Kiedy wsiedliśmy do samolotu zajęliśmy swoje miejsca. Po kilku godzinach dolecieliśmy do Pensylwanii. Gdy dojechałam do domu to nikogo nie było, więc poszłam na górę szykować się na spotkanie z Organizacją, które będzie o 13. Reszta do domu wróciła o 10, więc ja po cichu wymknęłam się z domu i pojechałam do mojego magazynu z autami i motorami po motor. Kiedy dojechałam na miejsce spotkania poszłam do windy gdzie spotkałam swoją mamę i Adriena Santana
-Witam- powiedziałam
-Witaj Diano Smith- powiedział Szatanek. W windzie spojrzałam na swoje odbicie i wyglądałam nie ziemsko.Kiedy dojechaliśmy na piętro weszliśmy do sali w, której powoli zaczynało się spotkanie. Gdy weszliśmy do pomieszczenia przybrałam swój lodowaty wzrok i twarz nie okazującą żadnych emocji. Weszliśmy i zobaczyłam Vincenta Moneta, Williama Moneta, Ariane Monet, Egberta Santana, Rodricka Rettera i wielu innych. Kiedy zajęliśmy swoje miejsca to zaczęliśmy spotkanie
-Vincencie nie uważasz żeby powiększyć swoje zasięgi w Organizacji twoja młodsza siostra nie powinna poślubić kogoś z grona Organizacji?- E.S
-Wydaje mi się, że ten pomysł ma prawo wypalić-V.M
-Powiedz Ariano, czy twój narzeczony ma siostrę?- A.S
-Tak, ma trzy młodsze siostry, Laurie ma 16 lat, Sophie 17, a Luna 8- A.M
-Ale wiecie, że żeby któraś z nich mogła kogoś poślubić to potrzebna jest zgoda rodzica lub prawnego opiekuna?- spytałam i wszyscy zerkneli na mnie, a w oczach Vincenta było można poznać, że chyba zaczyna mnie kojarzyć..........---------------------------------------------------------
Wszystkiego najlepszego moje kochane kobietki❤️❤️❤️❤️❤️Przepraszam, że taki krótki ale jeszcze dzisiaj będzie kolejny rozdział Kolców Czarnej Róży
🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️
CZYTASZ
Przeklęta historia
Fanfictiontytuł wymyślała moja przyjaciółka która pojawi się w tej historii, na starcie chce przeprosić za wszelkie błędy ortograficzne jak i stylistyczne ⚠️ Ostrzeżenie: niektóre treści nie są odpowiednie dla osób wrażliwych⚠️ Historia opowiada o Ivy Monet...