Niestety znaleźli mnie więc szybko zeskoczyłam z drzewa, wsiadłam na swojego konia i pognałam w kierunku jakieś polany. Powoli mnie doganiali ale gdy znowu udało mi się od nich uciec przede mną znalazła się Organizacja. Byłam przerażona. Szybko zawróciłam i zaczęłam jechać w stronę jakiś gór ale nie stety po drodze musiałam minąć nasz obóz.
-Ivy, poczekaj!- krzyknął za mną Nate. Spojrzałam w jego stronę ale przez to prawie mnie pościg złapał więc zaczęłam dalej uciekać. Uciekając dotarłam do jakiegoś zamku. Kojarzyłam go z kąś.
No tak Kaspian
Podjechałam pod bramę która przede mną stanęła otworem a gdy tylko wiechałam zamknęła się za mną. Zeskoczyłam z swojej klaczy i przytuliłam Kaspiana który stanął obok mnie.
-Dobrze cię widzieć kuzynko- przywitał się i przytulił.
-Ciebie również, ale mam złą wiadomość. Mój świat z waszym się wymieszał przez co pojawiłeś się w czasach 1 bitwy.- poinformowałam kuzyna i tu przeczekałam aż pościg odpuści...Koniec pierwszej części
CZYTASZ
Przeklęta historia
Fanfictiontytuł wymyślała moja przyjaciółka która pojawi się w tej historii, na starcie chce przeprosić za wszelkie błędy ortograficzne jak i stylistyczne ⚠️ Ostrzeżenie: niektóre treści nie są odpowiednie dla osób wrażliwych⚠️ Historia opowiada o Ivy Monet...