-I tu się mylisz, pamiętam jak Lizz miała 3 miesiące, a ja w tedy prawie 6 lat. Włamałeś się do mojego mieszkania, a kiedy znalazłeś Lizzy ona była na rękach mojego przyrodniego brata, a kiedy on nie chciał ci jej oddać strzeliłeś do niego, a jak ja przyszłam strzeliłeś do mnie- powiedziała, a mnie zatkało
-Za to to przepraszam, działałem pod wpływem emocji i nie ogarniałem, że w ten sposób mógł bym stracić córke. Ale wracając do wyjaśnień, twoja mama chciała żebyście byli bezpieczni, ale potem dołączyłyście do Organizacji i przez to musiałem sfiningować swoją śmierć- tłumaczyłem i po pół godziny wróciliśmy do domu .----POV--IVY---
Gdy wróciłam do domu zobaczyłam, że w salonie siedzą Lizzy, Nate i Hailie
-Hej, jak się spało?- spytałam
-Nawet spoko- odpowiedziała Lizzy
-Bardzo dobrze- odpowiedział Nate. Posiedzieliśmy i pogadaliśmy, a Hailie oczywiście siedziała obrażona na świat. Po chwili wpadłam na genialny pomysł
-KTO CHCE GRAĆ Z NAMI W NIGDY PRZENIGDY- krzyknęłam na cały dom i po chwili wszyscy siedzieliśmy w salonie
-A co będziemy pić, bo nie wszyscy są tu pełnoletni?- spytał Nate
-Spokojna twoja głowa- powiedziałam i po chwili wróciłam z bezalkoholowym ulubionym alkoholem polaków( kto wie ten wie, a kto nie wie to trudno~autorka)
-Spoko jest bezalkoholowe- powiedziałam widząc miny Hailie i Lizzy
-Nigdy przenigdy nie mieszkałem w mieszkaniu- zaczął Cam. Wypiliśmy ja, Nate, Lizzy i Hailie( ich mama musiała pracować~autorka)
-Nigdy przenigdy nie pociąłem się- powiedział Dyl
-Wstaje, wchodzę- tylko ja sięgnęłam po kiliszek......
CZYTASZ
Przeklęta historia
Fanfictiontytuł wymyślała moja przyjaciółka która pojawi się w tej historii, na starcie chce przeprosić za wszelkie błędy ortograficzne jak i stylistyczne ⚠️ Ostrzeżenie: niektóre treści nie są odpowiednie dla osób wrażliwych⚠️ Historia opowiada o Ivy Monet...