Rano jak się obudziłam ubrałam to:
( Bez butów i torebki)
Zeszłam na dół a na dole siedzieli Vincent, Will, Dylan i jakaś dziewczyna
To musi być Ariana
- Witaj Ivy- powiedział Vince
-Hej, Ariana jestem, siostra bliźniaczka Vincenta- powiedziała dziewczyna. Ariana jest wysoką brunetką, bardzo szczupła, oczy koloru szarego, ale nie lodowate tylko takie z iskierkami szczęścia
-Hej, jestem Ivy- powiedziałam i usiadłam do stołu i po chwil talerz z naleśnikami stał z nutellą stał przede mną
-Ivy, jak zjesz to może chcesz pójść że mną na siłownie?- spytała dziewczyna
-Z chęcią- odpowiedziałam i jak zjadłam poszłam przebrać się w to:Zeszłam na dół i skierowałam się na siłownie gdzie czekała już na mnie Ari. Najpierw zaczęłyśmy się rozciągnąć, a potem Ariana zaprowadziła mnie do sali z szarfami i rurami do tańczenia.
Nie wierzę że to się dzieje naprawdę, jak mieszkałam w Polsce to chodziłam na zajęcia z tańca na rurze
Ustawiłyśmy aparat w telefonach tak żeby robiły zdjęcia co 10 minut
-Trenowałaś kiedyś pole dance?- spytała Ari
-Tak, jak mieszkałam w Polsce to trenowałam- odpowiedziałam
- Jak wyglądało twoje życie w Polsce?- spytała
-Dowiesz się o paru rzeczach o których nikt nie wie i proszę cię żeby nadal nikt nie wiedział ok?- spytałam
-Obiecuje nikomu nic nie powiem- powiedziała
-Dobrze, więc od początku poza mną i Hailie jeszcze jest Lizzy i byli Nate i Filip, ale oni nie żyją, wsęsie Lizzy żyje. Mieszkaliśmy w mieszkaniu w Krakowie. Osoby które zmarły to nie byli nasi rodzice tylko ojczym i macocha i te wszystkie blizny to po tym jak się nade mną znęcali. Ja i pozostałe rodzeństwo spaliśmy w jednym pokoju, w pokoju były dwa łóżka piętrowe i po prostu Lizzy i ja spałyśmy na jednym łóżku. Nate, Filip i ja pracowaliśmy żeby zarobić na nasze zajęcia dodatkowe i potrzebne nam rzeczy bo macocha była bezrobotna, a ojczym opłacał mieszkanie, a reszta szła na alkohol. Ja pracowałam w kawiarni i księgarni , sprzedawałam też rzeczy zrobione na szydełku i namalowane obrazy- opowiadałam ale Ari mi przerwała
-Robisz na szydełku?- spytała
-Tak, jak chcesz to mogę zrobić dla ciebie jakiś top ale Vince może się przyjebać. Wracając do historii to Nate pracował też w kawiarni i jako korepetytor z matmy, a Filip pracował na siłowni jako instruktor i malował obrazy i tak wiązaliśmy koniec z końcem. Ubrania kupowaliśmy w lumpie albo ja szyłam, chociaż niektóre rzeczy były z sieciówek. Mama i babcia musiały opuścić nas gdy miałam 13 lat i wtedy zostałam wprowadzona do organizacji- powiedziałam
-Pracujesz w organizacji?- spytała
-Tak ale pieniądze z tego szły na naszą edukację czyli zajęcia dodatkowe, podręczniki i stołówką, ale proszę nikomu nic nie mów- powiedziałam i jeszcze z pół godziny po tańczyliśmy, a zdjęcia wyglądały tak:
To są moje:
CZYTASZ
Przeklęta historia
Fanfictytuł wymyślała moja przyjaciółka która pojawi się w tej historii, na starcie chce przeprosić za wszelkie błędy ortograficzne jak i stylistyczne ⚠️ Ostrzeżenie: niektóre treści nie są odpowiednie dla osób wrażliwych⚠️ Historia opowiada o Ivy Monet...