Tydzień później:
Od śmierci Ari minął już tydzień, a ja w tym momencie pakuje się na ferie. Dzisiaj jest też spotkanie z Organizacją gdzie Nate ma udawać przyszywanego brata Adriena Santana i dzisiaj Vincent dowie się, że moja mama jest jego szefową. Na spotkanie ubrałam się tak:
Włosy:
Gdy już dojechałam pod budynek weszłam i czekałam na pozostałych członków spotkania. Na razie byłam ja, moja mama, Charles, Rodrick, Vincent, Will i Egbert. Czekaliśmy już tylko na Adriena i Nate'a. Jak weszli zobaczyłam w oczach mojej mamy łzę szczęścia
-Nathaniel co ty tu robisz?- spytał Vincuś
-Przyszedłem na spotkanie organizowane przez moją matkę i siostrę- odpowiedział i spojrzał na mnie i mamę, a ja spojrzałam na Vincenta swoim najchłodniejszym wzrokiem
-Ivy Monet
-Dla ciebie Diana Smith albo Princess- powiedziałam. Reszta ludzi miała "what the fuck, co tu się odpierdala", ale ten fakt można pominąć. Po skończonym spotkaniu pojechałam razem z Nate'm i mamą do willi Monetów. Gdy weszliśmy do środka miny Świętej Trójcy był piękne
-Ivy, kto to jest?- spytał Shane
-To jest moja, Nate'a, Hailie i Lizzy mama- odpowiedziałam
-A propos gdzie jest Lizzy?- spytała mama
-Mieszka u twojej siostry- odpowiedziałam i w tym momencie do domu wszedł Vincent i Will
-Ivy, zapraszam do gabinetu- powiedział
-Podziękuje, ostatnio złamałeś tam jedną z zasad Organizacji- powiedziałam, a w oczach mojej mamy można było zobaczyć wkurwienie. W końcu zgodziłam się. Vince coś tam popierdolił i mogłam iść do siebie. Najlepsze jest to, że dowiedziałam się, że mama ukrywa się na tej samej wyspie co Camden....
CZYTASZ
Przeklęta historia
Fanfictiontytuł wymyślała moja przyjaciółka która pojawi się w tej historii, na starcie chce przeprosić za wszelkie błędy ortograficzne jak i stylistyczne ⚠️ Ostrzeżenie: niektóre treści nie są odpowiednie dla osób wrażliwych⚠️ Historia opowiada o Ivy Monet...