16

51 2 0
                                    

Nie minęło dwie minuty a usłyszałam głośno stawiane kroki. Założyłam się ze sobą, że pierwszy wleci Olivier. Zawsze był pierwszy, najbardziej wyrywny. Nie pomyliłam się ani trochę, mogłam się założyć z Willem to bym chociaż jakąś nagrodę wygrała. Wleciał do korytarza na którym staliśmy i złapał mnie mocno w objęcia. Odsunął się na moment i studiował mnie swoimi oczami, każdy skrawek ciała był dokładnie prześwietlony.

- Nic ci nie jest Cecy? - zapytał łagodnie.

Pokręciłam głową a w oczach pojawiły się łzy.

- Mi nie - powiedziałam cicho.

- Mała nie płacz wszystko będzie dobrze - pocieszał mnie.

Byłam wdzięczna za jego troskę o mnie. Po chwili zrobił coś czego bym się w życiu nie spodziewała. Wypuścił mnie z objęć i odwrócił się w stronę Maggie. Zbliżył się do niej i dotknął delikatnie jej ramienia.

- Mogę? - zapytał.

Nie bardzo wiedziałam o co mu chodziło, uważnie przyglądałam się jego dalszym poczynaniom. Maggie popatrzyła zaskoczona na niego i wzruszyła ramionami, dając do zrozumienia, że nie ma nic przeciwko. Olivier zamknął ją delikatnie w objęciach.

- Bardzo mi przykro Maggie, Gabe również jest moim dobrym znajomym - powiedział gdy oderwał się od niej.

- Nie da się go nie lubić - powiedziała pod nosem.

- O to to - przytaknął.

Nim zdążyłam coś dopowiedzieć zza zakrętu wyszedł zawsze elegancki Spencer. Spojrzał na mnie z lekkim przerażeniem. Na pewno nie spodziewał się ujrzeć mnie całą we krwi. Tuż za nim pojawił się Nick.

- Nie sądziłam że wszyscy przyjedziecie - westchnęłam pod nosem.

- Cecily twój telefon bardzo nas wystraszył, musieliśmy sprawdzić co się stało - odpowiedział spokojnie Spence.

- Wiadomo coś? - zapytał Nick.

- Udało się zatamować krwotok, stan Gabe'a jest ciężki ale stabilny - odezwał się tym razem Will.

- Dziękuję Williamie za informację - odpowiedział Spence - i witam cię - podali sobie dłonie.

- Zadzwoniłaś do niego? - zapytał zdziwiony Olivier.

Otworzyłam usta lecz Will zdążył mnie uprzedzić.

- Drogi Olivierze twoja siostra nie zadzwoniła do mnie, ale dlaczego się dziwisz przecież jest moją narzeczoną.

- Kurwa - mruknął pod nosem - nie mogę się przestawić.

Wywróciłam oczami i spojrzałam w stronę Spencera, który wystukiwał coś na telefonie.

- Cecily, weź ze sobą Maggie i pojedźcie do naszej willi - orzekł Spence.

- Wyglądacie jakbyście brali udział w jakimś horrorze - próbował zaśmiać się Olivier lecz totalnie zbyłam jego odpowiedź.

- Załatwię wszystkie formalności i podejdę do chirurgów zapytać o stan twojego ochroniarza - kontynuował Spencer.

- Spence, tak bardzo chciałabym z nim posiedzieć - westchnęłam - i Maggie też.

- Wiem, ale jestem pewien, że nawet po znajomości was tam nie wpuszczą.

Zdecydowałam się nie dyskutować z moim najstarszym bratem bo doskonale miał rację, poza tym zaczęła schodzić ze mnie adrenalina i przez to robiłam się coraz bardziej senna.

- Dobrze Spence, ale informuj nas o wszystkim.

Skinął głową na moje słowa.

- Pojedziecie do domu z Nickiem, w najbliższym czasie otrzymasz nowego ochroniarza, do tego czasu proszę cię żebyś nie opuszczała murów domu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 02 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Priceless FeelingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz