co tu robi dybala i czemu do łóżka mi się wpierdala

158 19 19
                                    

Pov Matty

Nicola ten pierdolony chuj znowu mnie obudził swoim gadaniem. Czy on nie potrafi zamknąć mordy? Jeszcze raz a przysięgam, że go zamknę na tym balkonie.

NICO KURWA ZAMKNIJ RYJ WRESZCIE - krzyknąłem - ILE MOŻNA KURWA PIERDOLIĆ O JEDNYM I TYM SAMYM?

Najwidoczniej długo - odparł - jak ci coś nie pasuje to wypierdalaj.

Ciekawe gdzie - westchnąłem zakrywając się kołdrą, mimo że i tak już nie zasnę.

Nie wiem do rowu? Na ulicę? Do ośrodka dla bezdomnych? Pod most? Widzisz ile opcji już ci znalazłem - powiedział i wrócił do rozmowy telefonicznej. Ciekawe z kim on ciągle gada od wczoraj. Właśnie. Kurwa miałem kupić nam kawę. Do Kiwiora nie będę zapierdalał trzeci raz. Przebrałem się i wyszedłem do żabki obok nas. Przynajmniej tam nie ma Turków na kasie, nie to co tutaj w recepcji. Kupiłem to co chciałem i wróciłem, żeby się napić, bo od rana nic nie jadłem ani nie piłem. Będąc z powrotem w pokoju Zalewski w końcu był cicho. Chwała wszystkim świętym, błagam niech on już się nie odzywa do wieczoru.

Kto do ciebie tak w ogóle wydzwania? - zapytałem z ciekawości.

Później się dowiesz - odpowiedział.

Nie no ale ja tak nie umiem powiedz mi no - namawiałem go - co to za jakieś tajemnice przede mną?

Mówiłem, dowiesz się później - ten nadal to samo.

Później czyli kiedy? Jutro? Za tydzień? Za rok? - wypytywałem.

Za kilka godzin jak dobrze pójdzie - wyjaśnił.

Dość szybko. Nie wiem o co mu chodzi ale się dowiem. Oby. On jakieś sekrety ma i mi powiedzieć nie chce. A to szmata. Ale chwila. Dowiem się kto do niego dzwoni za kilka godzin jak dobrze pójdzie...czy on tu kogoś zaprosił do nas? Nie to niemożliwe. Może idzie na spotkanie z tą osobą? Albo jeszcze do niej zadzwoni? Nie wiem choć się domyślam.

POMOCYYYY - usłyszałem czyjś głos na korytarzu, więc wyszedłem - Matty pomóż mi ten chuj chce mnie na zakupy wyciągnąć - mówił Seba, który był ciągnięty przez Damiana w stronę windy. Architekt był albo najebany albo geniuszem, że zrobił tu windę a obok schody.

Ruch ci dobrze zrobi - stwierdziłem i się nie wtrącałem. Nie mój chłopak, nie moje problemy. Znaczy się oni nie są razem ale wszyscy ich shipujemy odkąd starszy z nich zerwał z dziewczyną. Teraz to już mamy pewność, że jest gejem. Zerwał z nią specjalnie dla niego a przynajmniej taką teorię ma Lewy. Gdy już zamknąłem drzwi znowu ktoś się pod nimi pojawił.

O Mateusz super że tu jesteś umiesz naprawiać autobusy? - spytał Bednarek.

Yyyy nie - oznajmiłem.

To świetnie chodź idziemy - mówiąc to wziął mnie za rękę i sprowadził na parking.

Co my tu robimy tak ogólnie? - dopytałem.

Michał twierdzi, że coś się stało z autobusem i całą winę zrzuca na Ziela bo czemu by nie no i kazał mi to naprawić ale nie umiem i szukałem kogoś kto umie ale nikt nie umie i ty byłeś ostatnią opcją ale że też nie umiesz to pomyślałem że i tak cię wezmę żeby nie było tylko na mnie jak coś spierdolę - wyjaśnił na szybko Janek.

Będę siedział na krawężniku i patrzył jak rozpierdalasz nam jedyny środek transportu na mecze, może być? - odpowiedziałem a ten się zgodził.

Ooo chłopcy widzę że się wzięliście do roboty - zauważył Probierz - no to tam naprawcie to czy coś - po tych słowach trener sobie poszedł.

Dobra nie wiem co z tego wyszło i nie odpowiadam za żaden wypadek jaki będziemy mieli a jak coś to obwinię ciebie za to - stwierdził Bednarek i mogliśmy wrócić do hotelu. Kierując się do pokoju w życiu nie przypuszczałbym, że zobaczę to co zobaczyłem.

A ON CO TU KURWA ROBI? I TO JESZCZE W MOIM ŁÓŻKU, TO JAKIEŚ ŻARTY - wydarłem się widząc Dybalę.

No co? Mówiłem ci, że dowiesz się za kilka godzin to już się dowiedziałeś z kim tak rozmawiałem od wczoraj bo z Paulo ustalaliśmy jak ma tutaj przyjechać bo on nic nie ogarnia beze mnie to by się tu zgubił - odrzekł Nico.

Możesz se tu być ile chcesz ale nie kurwa w moim łóżku wypierdalaj mi stąd - powiedziałem wyganiając Argentyńczyka.

Tak też mi miło cię widzieć Gotówka - powiedział i przeniósł się na łóżko Zalewskiego. Żeby nie było, ja nic nie mam do Dybali, lubię go ale nie toleruję tego jak ktoś leży na moim łóżku albo zabiera mi moje rzeczy jeżeli nie jest Nicolą. Co jego to moje a co moje to jego. Mamy taką zasadę od kilku lat. Ciekawe czy to działa też wtedy gdy któryś z nas sobie kogoś znajdzie? Przykładowo jak on będzie z Dybalą to ja też mogę z nim być i nie będzie miał nic przeciwko? W końcu tak jak mówiłem złota zasada dzielenia się wszystkim.

 Reprezentacja marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz