matty jest zazdrosny a przed domem rosną sosny

103 9 17
                                    

Pov Matty

Siedziałem sobie w domu u Nico, a dokładniej w jego sypialni, i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że usłyszałem kilka różnych głosów i hałasy z dołu. A co on tam burdel urządza? Wystraszyłem się, że umyślało mu się jakieś spotkania pedalskie z kolegami urządzać, i że będzie tam mój Lorenzo. Znaczy się po prostu Lorenzo. Matty skończ z tym. Poza tą sytuacją z meczu, nie widziałem się z nim na żywo. Rozmawialiśmy jedynie przez wiadomości. Myśl, że miałbym być z nim kilka godzin w jednym domu, przerażała mnie. Przecież ja się nawet nie wysłowię. Dobra może chociaż dowiem się, co oni tam planują, zamiast od razu się źle nastawiać.

A co to tu się odpierdala? - zapytałem schodząc na dół.

No kolegów zaprosiłem w końcu to mój dom - odparł Zalewski - i nie spokojnie nie będzie tu twojego kochanka.

Masz szczęście - posłałem mu groźne spojrzenie i wróciłem do sypialni. Przynajmniej raz użył tego swojego mózgu, jeżeli takowy ma. Leżałem na łóżku zamknięty w czterech ścianach i oglądałem telewizję albo przeglądałem coś na telefonie. Z dołu co chwila słyszałem jakieś krzyki. Przykładowo Dybala darł się do cypisa, jakaś tam kłótnia o parapet była ale nie wiem o co dokładniej im poszło a Nico coś mówił o rozjebanej półce w garażu. Nie musiałem się nikogo o to pytać, bo wszystko było doskonale słychać. Trudne sprawy w prawdziwym życiu. W pewnym momencie ktoś wszedł do środka ale nie było to Nicola. Chwila, chwila...czy to jest...Lorenzo?! Ale co on tu robi?

A ON CO TU KURWA ROBI? MIAŁO GO NIE BYĆ - wykrzyczałem.

JAKBYM CI KURWA POWIEDZIAŁ OD RAZU TO PRZECIEŻ BYŚ UCIEKŁ - stwierdził brunet a Pellegrini patrzył się na nas nic nie rozumiejąc i postanowił przeszukać szafki w nieznanym mi celu - a teraz będziecie mieli dużo czasu na gadanie - mówiąc to, Zalewski jak najszybciej się stąd ulotnił i zamykając nas na klucz.

A jemu co odpierdala? - pokręciłem głową dobijając się do drzwi - JAK TEGO NIE OTWORZYSZ TO SKOŃCZYSZ JAK ZIELU PO WPIERDOLU TRZECH PATUSÓW W GDAŃSKU.

Mój przyjaciel jednak nie odpowiadał na moje prośby, groźby i błagania. Pewnie teraz siedzi sobie z Paulo i tymi innymi swoimi kolegami, tym Cristante, Mancini i ten yyy jak mu było Lakaka? Nie wiem, nie pamiętam. Teraz jest to mniej ważne. Ważniejsze jest to, że jestem zamknięty w jednym pokoju z Lore.

Kurwa wreszcie - powiedział nagle chłopak znajdując coś w jednej z szafek.

W ogóle zacznijmy od początku - odezwałem się - po co tu przyszedłeś?

Po ładowarkę, która i tak nie pasuje do mojego wejścia - załamał się widząc, że stan baterii nie poprawia się.

Mi chodziło, że do domu a nie do pokoju ale może być i tak - stwierdziłem z powrotem siadając na łóżku - podobno miało cię nie być.

A kto ci tak mówił? Nico zaprosił całą Romę, czyli w tym też mnie, tylko z tego co zauważyłem, byłem jako jedyny spóźniony, więc nie wiem czy to mi dał złą godzinę czy oni byli tak wcześnie ale to i tak chuj w to, bo póki co to mój telefon ma 4% a ja zaraz dostanę pierdolca - wyjaśnił.

Myślisz, że za ile nas wypuści? - spytałem.

To ty myślisz, że on nas wypuści? W najgorszym wypadku będziemy musieli uciekać przez okno albo zostaniemy tu na tydzień, aż sobie o nas przypomni - zaśmiał się Włoch. O dziwo przez ten czas ciągle rozmawialiśmy i nawet nie wiedziałem, że mogę się czuć tak dobrze w czyimś towarzystwie, oczywiście nie licząc Nicoli. A propo tego drugiego rudzielca jebanego to wreszcie nam otworzył drzwi, ale jakoś nie chciało nam się wychodzić. Potem jednak Pellegrini dołączył do swoich kolegów, bo go zawołali a ja wyszedłem do łazienki. Było ciemno jak w dupie ale mimo tego zauważyłem dwie postacie. Był to Zalewski i najebany Dybala. W życiu bym się nie spodziewał, że będę świadkiem pocałunku tej dwójki. W tamtym momencie się wkurwiłem i to tak na poważnie. Są razem i mi nic nie powiedzieli? Nico nawet słowem nie pisnął, że Paulo mu się podoba. Z resztą ten sam Argentyńczyk, który teraz całuje mi się z przyjacielem, niedawno mówił, że Nico mu się nie podoba. Z drugiej strony byłem zazdrosny. Dlaczego oni mają to, czego ja nie mogę mieć z Lorenzo? Postanowiłem wyjść z mieszkania nic nikomu nie mówiąc. Wiecie człowiek pod wpływem emocji nie myśli nad tym co robi lub mówi. Tak właśnie było tym razem. Wyszedłem ale nie pomyślałem dokąd. Nie znałem okolicy, więc nie chciałem iść daleko, aby mnie rano nie musieli szukać po rowach lub miejskich parkach. Usiadłem po prostu na najbliższej ławce i wpatrywałem się w świecące logo żabki przede mną. Myślałem nad tym jaki to ja jestem nieszczęśliwy w sprawach miłosnych i nawet nie zauważyłem ile minęło już czasu. Nagle obok zatrzymał się czerwony Citroen c4 a zza szyby wyłoniła się głowa o kurwa Pellegriniego.

To ja cię kurwa szukam od godziny a ty sobie randomowo na ulicy siedzisz? - powiedział po dłuższym przyglądaniu się mi, zastanawiając się czy na pewno ja to ja - dobra wsiadaj, podwieźć cię gdzieś?

W sumie to nie mam tu mieszkania, bo mieszkam z Nico ale nie chcę tam na razie wracać, więc zostaje mi ta ławka - odpowiedziałem.

Ta ławka i mój dom, więc nie pierdol kochaniutki tylko wsiadaj i jedziemy - zaproponował a raczej rozkazał mi chłopak. Nie miałem innego wyjścia, dlatego się zgodziłem.

Po chuj ci tyle świerków przed domem? - skomentowałem gdy wjeżdżaliśmy na podjazd.

Po pierwsze to nie są świeki a sosny, a po drugie są ładne, fajne, pasują kolorem do trawy i sąsiedzi mnie nie podglądają jak w lato rozwieszam pranie albo sądzę hiacynty - oznajmił i prawie od razu rzucił się do telewizora w sypialni włączając jakiś serial.

Oo idealnie powtórka leci, nie miałem czasu wczoraj obejrzeć - uśmiechnął się sam do siebie.

A co to za ruska telenowela kręcona na arabskim bazarku w Turcji z Nowozelandzką obsadą? - dopytałem siadając obok niego na łóżku.

No ogólnie to jest tam taka Maryla i ona ma chłopaka Staszka ale zakochała się w Zenku ale Zenek jest z Czesią i Maryla chce się pozbyć Czesi i ją otruwa a potem zrywa ze Staszkiem i myśli, że wtedy Zenek będzie jej ale Zenek ma jeszcze brata Huberta, który jest zakochany w Maryli i jak się dowiaduje, że ona zerwała z tym swoim to mówi o tym Zenkowi a on wtedy chce zeswatać swojego brata z Marylą i teraz właśnie będzie dalsza część, bo Maryla nie chce być z Hubertem, a że Zenek jej nie chce to wyjeżdża do Kanady do swojej ciotki - skrócił mi 334 odcinki w dwie minuty. Po tej jego jakże ciekawej przemowie zacząłem oglądać razem z nim.

 Reprezentacja marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz