✧Gejoza✧

92 13 3
                                    

Pov: Neymar

Po wyjściu z tego kibla, udałem się do sypialni. Nicola jednak mnie wyprzedził i leżał już wygodnie pod kołdrą z otwartą książką. No tak... Mówił przecież, że czytał a ja mu przerwałem...

- O czym to jest?

- Nie chcesz wiedzieć.

- Chcę.

- Nie chcesz.

- A tytuł jaki? Chociaż to mi zdradzisz?

- Gejoza by Szczęsny.

- Brzmi ciekawie. Ale nigdy nie słyszałem o takim tytule.

- Bo jest ciekawe. I jak mówi nazwa, napisał to sam Wojciech Szczęsny. Jak byliśmy w Barcelonie to mu zajebałem, bo miał w szafce w łazience 20 egzemplarzy.

Przeczytałem fragment patrząc mu przez ramię. Boże. To jest porno na papierze. I on z pozoru taki grzeczny i spokojny... No dobra z tym to akurat grubo przesadziłem... A czyta takie rzeczy... Zaczynam się go bać.

- Masz jakieś duże koszulki?

- Eee... Chyba tak.

- Poszukuje jeszcze jednej takiej jak ta. W identycznym rozmiarze. 

- Yhm... No mam, ale nie wiem czy chce ci ją dać.

- Ja mam moc przewidywania przyszłości i czuję, że jak nie dasz mi tej koszulki to dostaniesz wpierdol od życia.

- To groźba?

- Skądże. Ja nie mam zamiaru ci nic zrobić. Ale znam takich co by chcieli... Znaczy... Nie ważne...  

Wstałem z łóżka i poszedłem szukać tej koszulki. Jednak wolałbym być cały. Nie szukam wpierdolu.

Znalazłem jakąś różową. Dobra powiedział, że ma być w rozmiarze takim jak tamta ale o jej wyglądzie nic nie wspominał.

- Proszę.

- Ooo. Jaka zajebista. Dzięki.

Chłopka odłożył książkę, na szafkę nocną po czym, położył się spać. Pocałowałem go delikatnie w czoło a on mnie od siebie odepchnął. To już standard.

Arabia... ~ Neymar x Zalewski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz