Jest 22:00 zaraz podjedzie po mnie taxi umówiłam się z dziewczynami w klubie Demono to najmodniejszy klub w mieście. Dziś postawiłam na klasyczną małą czarną do tego szpilki i jestem gotowa. Szybko zgarniam do torebki komórkę, klucze oraz ulubiony błyszczek i zbiegam na dół. Pod klubem jest ogromna kolejka nigdzie nie widzę dziewczyn miałyśmy spotkać się pod wejściem. Pisze szybkiego smsa Do Wiki
AN: gdzie jesteście?
WE: w drodze zajmij kolejkę
AN: ok
Jak zawsze spóźnione czekam z niecierpliwością. Noc jest ciepła i przyjemna więc nie ma co narzekać za mną robi się kolejka a dziewczyn wciąż nie ma zaczynam się niepokoić, gdy słyszę krzyki Wiktorii. Jest ubrana w czerwoną obcisłą sukienkę jak to ona uwielbia przyciągać uwagę, jej długie czarne włosy układają się kaskadami na plecach prezentując idealne loki a za nią idzie najmilsza z naszej trójki Sandra dziś postanowiła na jeansy, przyległy top i swoją ulubioną kurteczkę buty na koturnie dodają jej centymetrów jest dość niska.
- Anka to my gotowe i rozgrzane – krzyczy na cały regulator Wiktoria
- ej ciszej wszyscy na nas patrzą – szturcha ja Sandra
- niech patrzę i podziwiają takiego widoku nie mają na co dzień – odparła wypinając dumnie do przodu pierś
- jak zawsze skromna – mówię przytulając Wiki, a z my mamy sobie do pogadanie skarbie – zwracam się do San również ją przytulając
- nie psuj jej humoru dziś się najebiemy – oznajmia Wiki
To nasz mały gang ja wysoka blondynka o niebieskich oczach, przebojowa i zwariowana Wiktoria jej nikt nie podskoczy jak to ona mówi z natury jest anarchistką i spokojna Sandra delikatna szatynka o zielonych oczach to ona spaja naszą paczkę bez niej pewnie do dziś byśmy się nie przyjaźniły a nasza przyjaźń trwa już od podstawówki.
***
W końcu nasza kolej dostajemy pieczątki i wchodzimy do klubu, środek robi wrażenia duża przestronna sala po bokach stały stoliki oraz lożę w dalszej części Sali. Wielki parkiet na środku i bar naprzeciwko wejścia, od razu kieruje się po procenty ... to nasz wieczór.
- zajmijcie stolik ja idę zamówić – krzyczę do dziewczyn
- ok – odparły razem po czym ruszyły na łowy najlepszego stolika
Rozeszłyśmy się zaczęłam się przepychać przez już tańczący tłum w głośnikach grał niezły bit dotarłam do baru.
- trzy wódki z Cola – krzyczę do niewysokiej blondynki za barem
- już się robi – odparła barmanka uśmiechając się
Po chwili szłam już z trzema drinkami uważając by się nie wylały co przy takim tłumie jest nie lada wyzwanie, dotarłam do stolika dumna z siebie, że udało się
- jestem dziewczyny – przekrzykuje głośną muzykę
- no w końcu myślałam, że wypiłaś po drodze – odparła Wiki
Gdy wypiłyśmy nasze drinki popatrzałyśmy jednocześnie na San, która skuliła się od naszego wzroku z grymasem na twarzy
- mów – odezwałam się pierwsza już widziałam, jak Wiki nosi, żeby coś powiedzieć
- a co tu mówić jestem kretynką dałam mu odejść a teraz już jest za późno – schowała twarz w dłoniach
- byliście tak zgodna parą co się stało – zastanowiłam się z troską
CZYTASZ
Nieczyste Zagrywki
RomanceAnka po tragicznych wydarzeniach przeprowadza się do Warszawy gdzie próbuje sobie posklejać swoje życie na nowo. W walce z codziennością wspierają ją jej najlepsze przyjaciółki przebojowa i głośna Wiktoria oraz cicha i spokojna Sandry. Dotąd monoton...