Wsiadłam na swój motocykl. Była to czarna Yamaha YZF-R6. Była zajebista, szybka i wściekle ryczała. Wybrałam klasyk bo wszystkie najdroższe które Aiden mi proponował wyglądały jak kloce na kółkach chodź nic nie było gorsze od tesli ona wygląda jak kwadrat. Lubię klasyki.
Ruszyliśmy. Dzisiaj było do załatwiania czternaście zamówień. Zbliżaliśmy się do celu.
-Olivier jak sytuacja?
Zapytałam.
-Na spokojnie możesz działać. Policja jest daleko. Aiden za chwilę zajedzie jej drogę wozem. Tak jak było w planie pamiętaj.
Do unicestwienia mieliśmy dziewczynę. Szła właśnie do szkoły. Była okrutną nauczycielka więc uczniowie chcą się jej pozbyć. Aiden wyjechał zza rogu a ja zatrzymałam się przy kobiecie i przyszpiliłam do barierki. Tak jak było w planie mieliśmy ją po prostu zabić.
-Zrobię to szybko.
Szepnełam jej do ucha, dźgnęłam ją ręką w brzuch i szybko przekręciłam w poprzek.
-Czm...
Wydukała lecz odleciała. Pozwoliłam jej ciału opaść na ziemię. W oddali było słychać syreny.
Kurwa.
Wiedziałam że przyjadą ale miałam jednak nadzieję że zdążymy uciec. Szybko Aiden wsiadł do Bugatti a ja na swoją Yamahę. Policja zobaczyła jak odjeżdamy. Byliśmy ścigani. Przyspieszyłam. Wyprzedziłam go, zjechałam e ciemną uliczkę. Widziałam jak jedzie dalej a za nim policja.
-Aria co ty robisz?
Miałam plan. Nigdy by nie uciekł.
Tylko ofiary uciekają.
Ja nie byłam ofiarą, a wręcz przeciwnie, byłam drapieżnikiem który potrafi zmanipulować ludźmi tak jak chce. Jedynym stworzeniem nade mną był Aiden. Opanował to do perfekcji.
-Zobaczysz.
Teraz to ja go zaskoczyłam. Ruszyłam z piskiem opon za glinami. Podjechałam do samochodu i przedziurawiłam oponę, w następnym wozie otworzyłam bagażnik dla zabawy i także przebiłam oponę. Wozy wpadły w poślizg wpadając na siebie. Podjechałam do Aidena.
-Nigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać.
Powiedział.
-Wiem.
...
Siedzieliśmy na kanapie. Było już po dziewiętnastej. Po zrobieniu wszystkich obowiązków razem z Aidenem oglądaliśmy jakiś film.
Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Złapałam za telefon. Wiadomości było dużo. Od taty i od mamy. Jednak teraz przyszła jedną od brata. Stwierdziłam że najpierw zobaczę te od taty. Na początku mnie wyzywał lecz ostatnia wiadomość przyszła dziś po południu.
"Proszę wródz do domu."
Potem zobaczyłam wiadomości mamy.
"Tu u nas się już uspokoiło możesz wrócić skarbie."
Następnie jedną od brata.
"Nie wracaj w domu jest pełno policji! Bierz Aidena i uciekajcie jak najdalej od domu. Nie wiem gdzie jesteś ale mam nadzieję że nie w nowym Jorku. Myśleli że wam pomagałem i dopiero co zwrócili mi telefon. Trzymaj się siostrzyczko."
Już wiedziałam że to on pisał a nie jakiś komendant policji.
Aiden zerkną na mój telefon i powiedział.
-Napisz mu żeby dał znać kiedy sytuacja się uspokoi.
Tak zrobiłam. Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
"Spoko i Uwarzaj na siebie."
Nie odpisałam tylko weszłam w Instagrama. Przeglądałam stronę główną. Zobaczyłam moje zdjęcie. To samo które zrobił mi Aiden w studiu tatuażów. Kiedy zobaczyłam ile ludzi to polubiło to oczy mi wyszły z oczodołów. Dziewiętnaście milonów. Wow. Opis brzmiał "w końcu ją znalazłem."
Wtedy powinnam już wiedzieć.
-Obejrzymy wiadomości? Ciekawe czy już tam jesteśmy.
Powiedziałam.
-Pewnie.
Zrobił to o co go prosiłam i do naszych uszu doleciał głos blond włosej dziewczyny.
-Dzisiaj odbył się pościg zabójców nauczycielki. Kobieta miała 40 lat. W pościgu uczestniczyli sławni Aiden i Aria. Dziewczyna prowadziła motor a jej partner swoje Bugatti. Aria tle znikneła a potem wyjechała zza radziowozów i pocharatała je dziwną bronią umieszczoną na paznokciach. Policji nie udało się złapać kryminalistów. Uwarzajcie na siebie a teraz pogoda.
Szok.
Byłam mordercą. Zabijałam za pieniądze, ale ludzią należy się taki los.
Kiedy Aiden zobaczył moją minę od razu powiedział.
-Dobra dosyć tych bzdur. Może w coś pogramy?
Brzmi kusząco a ja wiedziałam w co chce zagrać.
-Oki, ale ja wybieram.
Oświadczyłam. Nie miał nic do dodania tylko podał mi swojego laptopa. Włączyłam urządzenie i weszłam w wyszukiwarkę Google. Wpisałam nazwe gry i wyszukałam.
-Ogień i woda?
Zapytał. Wyglądał jagby pierwszy raz to na oczy widział. Chyba miał słabe dzieciństwo.
-Tak, to gra gdzie pierwsze nie może żyć bez drugiego i na odwrót. Muszą sobie pomagać by osiągnąć wspólny cel.
Wytłumaczyłam i spojrzałam mu prosto w oczy.
-Czyli tak jak my?
Zapytał.
Bingo.
Kiwnełam głową.
Odpaliłam grę i zaczeliśmy grać.---------------------------------------------------------
Sorka że długo rozdziałów nie było ale koniec roku u trochę spraw musiałam naprostować i także brak czasu.
Ten rozdział krótszy ale już niedługo bedą nocne rzeczy.
Tą część zamierzam zrobić tak do 50 rozdziałów miejwięcej żebym napisała wszystko co chce i tak będzie kolejna część.
Dzięki za przeczytanie:)

CZYTASZ
impossible
Novela Juvenilto opowieść o dziewczynie i złym chłopaku który był cholernie bogaty. jak widać można zakochać się w czymś złym ale on przekraczał tą granicę, był okropny a zarazem idealny. Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego...