fuck love (14)

95 8 16
                                    

Pov. Hyunjin

Siedziałem przy stole w kuchni i patrzyłem na Chana. Miałem ochotę go udusić.

- Jak mogłeś odbierać mój telefon? - zapytałem z wyrzutem.

- Hyunjin jemu naprawdę zależy na spotkaniu z tobą - przekonywał mnie, nic o nim nie wie - chcę naprawić to. Daj mu szansę.

- Nie chce z nim rozmawiać - burknąłem zły - nigdy go nie było i teraz się odzywa? Nie potrzebuje go.

- Pamiętasz co powiedziała pani Park? - zapytał a ja zastanowiłem się o co mu chodzi - Nie możesz się wiecznie na wszystkich złościć. Spróbuj z nim pogadać.

Zastanowiłem się chwilę. Faktycznie moja terapeutka tak powiedziała, ale nie jestem pewny czy chce z nim rozmawiać.

- Pomyśle o tym - odpowiedziałem i poszedłem na górę.

Zamknąłem się w swoim pokoju i odblokowałem telefon. Wyszukałem numer do taty i przez jakiś czas patrzyłem na niego. Czy to aby na pewno dobry pomysł? Dać mu szansę? Po chwili zaryzykowałem i wybrałem numer.

- Halo? Tato?

Pov. Felix

Minęło już trochę czasu i wszystko zaczyna powoli wracać do normy. Seungmin znów zaczyna pyskować a I.N z tego co widzę coraz częściej śpi u siebie. Nadal byłem ciekawy co jest pomiędzy nim a Chan'em jednak wolałem poczekać aż sami nam powiedzą.
- Cieszę się że wszystko wraca do normy- powiedziałem gdy wszyscy tak jak dawniej siedzieliśmy w kuchni i salonie.
- Nie prawda. Póki Minho tu nie wróci nic nie wróci do normy- Seungmin miał rację. Widać było że nadal to przeżywa jednak byłem z niego dumny że znosi to coraz lepiej.- myślicie że wróci?- zapytał Kim po chwili. Szczerze myślałem że nie jednak wolałem zostawić to dla siebie. Żeby nikomu nie zepsuć dnia.

Pov. Jeongin

- Mam taką nadzieję - odpowiedział mu Chan.

Zrobiłem się strasznie głodny, nie zjadłem za dużo na obiad więc postanowiłem coś sobie zjeść. Przygotowałem sobie mała przekąskę i chwilę później siedziałem w kuchni przy blacie i jadłem.

Przestałem słuchać chłopaków którzy o czymś rozmawiali. Zatraciłem się we własnych myślach. Przypomniałem sobie jak cudownie się czuję kiedy Chan mnie przytula. Chciałem dalej spać u niego, żeby codziennie mnie tak przytulał przed snem, ale moje koszmary pojawiały się coraz rzadziej i nie miałem powodu żeby tam spać. Jego uśmiech był idealny i taki pocieszający, zawsze poprawił mi humor.

Czy ja się zakochałem? Nie In nie możesz. Zacząłem myśleć o tym bardziej czego od razu pożałowałem. Wtedy było tak samo, uśmiech, przytulanie i inne czułości. Byłem po uszy zakochany, a później byłem w pułapce.

,, Weź to posprzątaj za mnie "
,, Nie jedz tyle "
,, Zrób mi tą pieprzoną kolację! "
,, Jesteś mój i zrobię co chcę "
,, Zamknij się nie masz prawa głosu "

Poczułem łzy w oczach. Cholera przecież już to przepracowałem, tyle lat próbowałem się tego pozbyć. Dlaczego tak nagle wróciło?

Automatyczne straciłem apetyt. Nie mogłem powstrzymać łez, a nie chciałem się tu rozpłakać. Wybiegłem z kuchni i od razu uciekłem do pokoju.

- Uspokój się nie są tacy sami - mówiłem sam do siebie - jego już nie ma.

Zrobiło mi się słabo. Czy te wszystkie lata terapii poszły na marne? Usłyszałem jak drzwi się otwierają, a w nich stanął właśnie Chan. Od razu do mnie podszedł i mnie przytulił. Dziękuje.

Love Me Again Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz