Bobkomen i Bobkobob próbowali szukać Serwis. Od 2 dni go nie widzieli aż do puki zobaczyli wiadomości. Serwis był wszędzie.
- czy to?- zapytał Bobkobob.
- tak to Serwis- powiedział Bobkomen.
- chyba wiem kto może nam pomóc- odparł Bobkobob.
- kto?- zapytał Bobkomen.
- Slo- odpowiedział Bobkobob.
Po niedługim czasie znaleźli Slo. Szybko weszli do jego domu. Odtworzyli dzwi. A tam Slo, które szykował się do pracy.
- co w tu robicie?- zapytał Slo.
- szukam cię- odparł Bobkomen.
- a po co?- ponownie zapytał Slo.
- ty masz ten dokument i sprzedałeś ten dokument dla Cheew'ów, tak?- zapytał Bobkomen.
- tak i co z tego?- zapytał Slo.
- jak się nazywał ten Cheew?- zapytał Bobkobob.
- Commando, a co?- zapytał Slo.
- bingo- powiedział Bobkomen.
- nie wiem czy w wiecie ale Serwis nie żyje- odparł Slo.
- jak to? Skąd ty to wiesz?- zapytał Bobkobob.
- wiadomości- powiedział Slo.
Włączył wiadomości. A tam mężczyzna który mówi o zabójstwie Serwis.
- Nie!- krzykną Bobkobob.
- zaczekaj- powiedział Bobkomen.
Bobkobob uciekł z domu Slo.
- co ty robisz?- zapytał Bobkomen.
- nie będę już bohater, sam se ratuj świat- odparł Bobkobob.
Parę godzin później Bobkobob się spakował i wyruszył. Nic nie powiedział dla Bobkomena.