~rozdział 1 ·

336 9 0
                                    

Pov:hailie
Była godzina 10 siedziałam na kanapie z bliźniakami a do salonu wszedł Vince i ...Ojciec...

-Tato?! -krzyknełam
-Tak Hailie to ja...Ale cii... Hailie mam dla ciebie złą wiadomość...
-Emmm.. Tak?
-... Musisz wyjść za Adriena Santana...

Bliźniacy mieli zszokowane miny ale się nie odzywali.

-CO CZEMU?!-byłam już bliska płaczu ale się powstrzymywałam
-Hailie są pewne komplikacje w naszym świecie... Mówiąc krótko to możemy stracić naszą pozycję, tu nie ma pola na dyskusję, Adrien jest jedynym chętnym do pomocy nam... -teraz wtrącił się Vincent
-D..Dobrze... Jeśli to ma pomóc, okej...
-Bądź gotowa na 18, ubierz się ładnie i elegancko. Najlepiej na czarno. Pojedziemy do restauracji spotkać się z Adrienem a potem zobaczymy. Jest taka możliwość że będziesz musiała z nim zamieszkać.

Teraz łzy płyneły strumieniami po moich policzkach, ale pokiwałam głową na tak.
Jeżeli była możliwość przeprowadzki zaczełam się pakować. Zabrałam prawie wszystko; kosmetyki, ubrania książki , buty, i rzeczy do szkoły. Ehh.. życie w rodzinie monet to nie najlepsza rzecz jaką mnie spotkała. Gdy się spakowałam była już 15. Zaczełam się szykować. Poszłam pod prysznic, umyłam włosy i była już 15³⁰. Wysuszyłam i pofalowałam włosy ,zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam czarną krótką sukienkę (tak jak powiedział Vince ubrałam się na czarno) z normalnym dekoltem. Prezentowałam się ładnie . Do tego założyłam złotą biżuterię i byłam gotowa, akurat gdy spojrzałam na telefon była 17⁵⁰. Spakowałam kilka rzeczy do torebki, założyłam szpilki i zeszłam na dół.

*Pod restauracją*

Zauważyłam przystojnego mężczyzne na około 20 lat (Hailie w tej historii ma 16 lat a Adrien 22). Miał czekoladowe oczy i włosy, był bardzo wysoki i umięśniony (prawie jak Dylan). Mam nadzieję że będzie mnie normalnie traktował...
-Witam Monetów -przywitał się Adrien z tego co mi wiadomo
-Dzień dobry, Adrienie - odpowiedział mu Vince
-Czy to Hailie monet?- wskazał na mnie
-Tak to ja - teraz to ja mu odpowiedziałam
- Dobrze, wejdźmy do środka i tam wszystko omówimy .

Usiadłam na moje nieszczęście naprzeciwko Santana, może mojego przyszłego narzeczonego. Patrzył na mnie jak na najcenniejszy skarb.
- Vincencie co zamierzasz zrobić aby utrzymać pozycję w Organizacji?-zapytał Adrien
- Chce wydać moją siostrę za ciebie. Wzięli byście ślub, my utrzymamy pozycję a ty wzniesiesz się jeszcze wyżej .-odpowiedział mu mój najstarszy brat
-Hmmmmm.....-zastanawiał się dosyć krótko po czym odpowiedział
-Myślę że twoja propozycja jest uczciwa. Zgadzam się, lecz twoja siostra musi przeprowadzić się do mnie i zerwać z wami wszelkie kontakty.
-Dobrze...-vince popatrzył na mnie pustym wzrokuem po czym powiedział tak jakbym nic nie rozumiała -Hailie wyjdziesz za Adrien i przeprowadzisz się do niego jeszcze dziś, oraz zerwiesz z nami kontakt.
Pokiwałam głową lecz w środku byłam załamana. Bo bracia wydali mnie za mąż po to aby zachować swoją pozycję?I chcą zerwać ze mną kontakty..? Nie za bardzo miałam ochotę z nimi rozmawiać. Adrien musiał to wyczuć więc powiedział
-Dobrze Vincencie, ja i Hailie pojedziemy po jej rzeczy a następnie ona przeprowadzi się do mnie.
Bracia pożegnali się ze mną na co ja rzuciłam szybkie cześć. Wolałam mieć to za sobą. Wyszłam z Adrienem i kierowaliśmy się w stronę rezydencji Monetów. Cisza w jego samochodzie nie była niezręczna, ale Adrien i tak ją przerwał.
-Ile ty masz lat?
-16... A ty?
-22. Czemu zgodziłaś się za mnie wyjść ?
-Musiał ratować RODZINĘ. A i tak nie miałam nic do powiedzenia...
- Rozumiem-powiedział tak jakby że współczuciem ale nie miałam czasu o tym myśleć bo byliśmy już w domu
-pomóc ci?
-nie dziękuję, ale sama sobie poradzę
Gdy już zaniosłam walizki do samochodu Adriena i zajęłam miejsce z przodu obok kierowcy, Adrien położył dłoń na moje nagie udo. Dziwne uczucie. A jednak dosyć miłe...
*W willi Adriena*
Santan oprowadzał mnie po NASZYM domu, aż nagle zatrzymał się pod drzwiami z napisem "A i H" .
-M-mamy spać razem...?- spytałam z niedowierzaniem, na co on kiwnął głową.
---------------
To moja pierwsza książka. Mam nadzieję że będzie wam się podobała.
(640 słów)

Hailie X AdrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz