~rozdział 15·

231 7 2
                                    

Nie wytrzymałam i gdy Santan przestał ją całować, rzuciłam w niego pierścionkiem.
-Pieprzony, Santanie.- zaczełam a łzy już spływały po moich policzkach- zrywam zaręczyny na ten moment. Bo pewnie znowu mnie do czegoś zmusisz, nienawidzę cię, i gdy tylko będziesz w stanie normalnie myśleć i rozmawiać, to znajdziesz mnie najprawdopodobniej w domu, poza tym udanego balu i czasu po nim życzę.
Adrien coś tam do mnie gadał, ale ją wyszłam z sali i podrodze zadzwoniłam po taxi.
-w sumie to nawet nie mam gdzie iść. Rodzina się mnie wyrzekła, przyjaciółki nie mam, czyli albo zrobię zbyt pochopny krok, lub zostanę w willi Santana.
Czas się pożegnać.

Adrien:

Boże co ja znowu najlepszego zrobiłem. Ona mi już nigdy nie wybaczy, chyba że ją do tego zmuszę, ale to nie to samo.
Pewnie myślicie czemu pocałowałem tamtą? Sam nie wiem, ale wiem to że byłem pod wpływem alkoholu i jakiegoś innego gówna.

Hailie:
Wziełam jakieś alkoholowe wino, i tabletki przeciwbólowe. Napisałam Adrienowi jeszcze wiadomość;

Adrien🔥

Hej, lub w sumie to pa. Chciałabym abyś był szczęśliwy i żebyś już nigdy nie znęcał się nad niewinnymi dziewczynami lub narzeczonymi. Kochałam cię, ale ty najwyraźniej mnie nie ❤️...
Odpisał mi już po kilku sekundach

Proszę skarbie, poczekaj i nic sobie nie rób. Wszystko ci wytłumaczę..❤️

Hej . To na razie tyle. Dzięki za głosy i wyświetlenia, mam wtedy jakąś motywację oprócz tej głównej. (⁠。⁠♡⁠‿⁠♡⁠。⁠)

Hailie X AdrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz