Fang..
Moj cudowny, sliczny Fang..
Kazdego dnia, w kazdej wolnej chwili, a czasami nawet na lekcjach..
Wyobrazam sobie moja przyszlosc z nim..
Jak razem wychowujemy Gusa..
Jak razem mieszkamy..
Tak bardzo chcialem mu powiedziec o tym co do niego czuje..!
Ale..
Nie mialem odwagi.
Balem sie, ze mowiac mu o wszystkich moich uczuciach, zniszcze nasza przyjazn..
A tego to ja juz nie przezyje.
Kochalem Fanga bardziej niz kogokolwiek innego..
Bardziej niz cokolwiek innego.
To byl po prostu chlopak z moich snow.
A konkretnie z jednego.
(Kurwa kolejna Scott Pilgrim referencja😱😱)
Jedyne co dodawalo mi odwagi to fakt ze fioletowo-wlosy to moj najlepszy przyjaciel.
Mam z nim kontakt, moge z nim normalnie rozmawiac. A co najlepsze, moge sie z nim przytulac.
Predzej czy pozniej bede musial mu powiedziec o tym co do niego czuje.
W koncu nie bede mogl zabijac kazdego kto sie do niego zblizy w nieskonczonosc..
W zasadzie..
Mialem w planach powiedziec mu juz w tym tygodniu..
Ale.
Kolejny problem musial sie zjawic.
Powaznie, czy ja nie moge odpoczac chociaz miesiac, albo czy oni wszyscy nie moga zaczekac az w koncu powiem Fangowi ze go kocham?
Tym razem jednak..bylo inaczej.
Nie byla to dziewczyna ktora chciala sie do niego zblizyc..
byl to tym razem chlopak.
Byl cichy, zamkniety w sobie, niesmialy..
Gdy chlopak taki jak Fang widzi takiego przytulinka to ma ochote go po prostu wziasc w swoje ramiona i chronic przed reszta swiata..
prawda?
Od tego jest mi niedobrze.
Najgorsze bylo to ze chlopak przyczepil sie do Fanga jakby od tego jego zycie zalezalo.
Ten chlopak posunal sie za daleko.
A ja mu tego nie daruje.
Kilka dni po tym jak zabilem Janet nic szczegolnego sie nie dzialo, oprocz sytuacji z chlopakiem ktorego imienia nie znalem.
Jedyne co wiem to tyle ze chlopak nie byl popularny. Bedzie mi gorzej wyciagnac jakies informacje na jego temat.
Byl piatek.
Nie mialem pomyslu jak zabic chlopaka, nawet nie wiedzialem jak on dokladnie wyglada.
Rano wszystko wygladalo tak samo.
Wstalem, obudzilem Gusa i tak dalej. Troche za duzo aby wymieniac.
Gdy bylem juz w szkole szukalem Fanga, majac cicha nadzieje ze bedzie sam, albo z Maisie.
Niedoczekanie moje.
Obok Fanga siedzial ten chlopak.
Teraz przynajmniej wiedzialem jak wygladal. Czarne wlosy ktore zakrywaly jego lewe oko, widac bylo ze matka natura go nie kochala. Jego ubior jednak byl dla mnie nie wazny.
CZYTASZ
With love and blood. (Buster x Fang lol!!!)
De TodoPisze to z racji takiej ze jest od chuja malo opowiesci z tego shipu, a ja mam to do siebie ze go uwielbiam. Czy ktos to bedzie czytal? A nie wiem, zobaczymy (Mam nadzieje ze tak.)