3.

172 11 94
                                    

-Kolejny time skip!! (przepraszam ze tyle time skip'ow daje ale na prawde nie mam pomyslu co dac a nie chce przynudzac😭😭)-

Dzis byl dzien, na ktory czekal chyba kazdy ktory chodzil z mna do szkoly. Zakonczenie roku szkolnego. Dyrektor kazal byc ubrany na galowo. Jak zawsze. U mnie to konczylo sie na koszuli, czarnych spodniach, jakis czarnych butach i moich ulubionych okularach.

Za to Fang odpierdalal sie jak szczury na otwarcie kanalow. Ubieral sie jakby za chwile mial miec jakis slub. Nawet fryzure zmienial. W takie dni wyjatkowo mial rozpuszczone wlosy.

A teraz tak na serio, jak mam byc szczery, to wygladal zajebiscie. Osobiscie zawsze zazdroscilem mu urody. Az sie zastanawialem czemu nikogo nie ma.

Maisie byla zwyczajnie ubrana w biala koszule i czarna spodnice. Ona tez calkiem ladnie wygladala. Ale najwieksze wrazenie robil na mnie Fang.

Oczywiscie Gus tez mial dzis zakonczenie roku szkolnego, na szczescie pol godziny po naszym. Razem z Fangiem uzgodnilismy, ze pojdziemy na nie razem.

Zapytalem sie tez Maisie czy chce przyjsc, ale powiedziala ze ma juz plany i ze nie moze. Troche jej w to nie wierzylem, ale zmuszac jej nie bede.

Ja, Fang, Maisie oraz wyjatkowo Gus, ktory nie mogl zostac sam w domu wiec wzialem go z soba, bylismy o godzine za wczesnie w szkole. Zawsze podobalo nam sie siedzenie w szkole, gdy nikogo na dobra sprawe nie bylo i moglismy robic co chcemy.

Ale bez sprosnych zartow prosze. Do niczego az tak glupiego nie doszlo. Bynajmniej jeszcze.

Wszyscy siedzielismy na korytarzu, bo drzwi prowadzace do fontanny byly zamkniete. W kazdym razie, w szkole nie bylo za duzo dzwiekow, tylko nasze rozmowy, oraz klub teatralny cwiczacy do przedstawienia.

Trzymalem mojego syna na swoich kolanach, podczas kiedy Fang przygladal sie temu z..niecodziennym wzrokiem. Ciezko mi nawet bylo stwierdzic jaka emocja zawitala na jego twarzy. Zlosc? Smutek? A moze zazdrosc? Cokolwiek to bylo, na pewno nie bylo dobre.

Po chwili Fang lekko sie do mnie przysunal, jego noga dotykala mojej. Nie mialem z tym wiekszego problemu, ale sam fakt ze FANG tak zrobil, szokowalo mnie. Zazwyczaj tego unikal.

Zaczalem nad tym troche rozmyslac. Dlaczego Fang tak sie do mnie ostatnio przybliza? To tak jakbym znikl przez kilka lat i dopiero wrocil.

-A tak z innej parafii..- zapytala Maisie, przerywajac moje mysli -Macie jakies inne plany na wakacje, oprocz naszego wyjazdu nad morze?

-Ja nie zbyt..-odpowiedzial Fang, wzruszajac ramionami

-Tez n- nie dokonczylem mojej wypowiedzi. Fang mi przerwal kontunuujac swoja

-ALE! Bardzo..i to bardzo..chcialem ci sie cos zapytac, Buster..- Fang dokonczyl, patrzac sie na mnie, jego twarz lekko czerwona.

Co sie kurwa odpierdala? To wygladalo tak, jakby za chwile mial mi wyznac milosc czy cos. Maisie tez byla ta sytuacja zszokowana, jednak patrzyla sie na mnie z usmiechem jakby wiedziala co Fang powie.

No ja pierdole. Jeszcze chyba nigdy nie czulem takiego stresu, jak czulem teraz. Po chwili szoku, spojrzalem sie na Fanga, ktory chyba czekal az cos powiem

-No..co tam..?-Zapytalem. Moglem nic nie mowic. Sam nawet nie wiedzialem czy chce na to odpowiedz.

-No bo generalnie..to tak myslalem..ze moze dzis moglbym u ciebie przenocowac..?

Jakos mi ulzylo. Spodziewalem sie najgorszego. A padlo pytanie o zwykle przenocowanie. Zastanawialo mnie teraz tylko czemu Fang byl taki skrepowany. Zazwyczaj to mowil mi tylko "Spie dzis u ciebie" albo "Przygotuj dla mnie materac"

With love and blood. (Buster x Fang lol!!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz