-Hobi weź powiedz jej żeby stąd poszła widać że nie zbyt przepada za Lią nie potrzebne nam tu awantury jakieś-powiedział po chwili Namjoon
-no coś ty ja nie zamierzam się kłócić-zaśmiałam się kręcąc głową
-Tatiana to dobry pomysł byś poszła-szepnął Hobiasz do dziewczyny na co ta zmarszczyła brwi
-słucham? Wyganiasz mnie przez jakąś kretynkę?! Huh to niedorzeczne że twoja własna dziczyzna musi wychodzić bo jakaś przybłęda musi tu być! Ta kretynka patrzy się na ciebie jakby zaraz miała mi ciebie odbić!-krzyczała przy tym wstając
-Uspokój się skarbie nie odbije ci mnie ja ciebie kocham zrozum-również wstał i ją pogodził po policzku
-właśnie widać... wiesz co strasznie mi przykro że tak się zachowujesz-westchnęła-pójdę już widzimy się w domu-spuściła głowę i wyszła
-Tatiana...-szepnął za nią po czym usiadł z powrotem zmarnowany
-um chyba też powinnam już wyjść-wstałam
-ale...-przerwałam Jimin'owi
-serio powinnam się zbierać jeszcze muszę kilka rzeczy załatwić jesteśmy w kontakcie miło było was poznać chłopki-pomachałam im z uśmiechem i wyszłam za dziewczyna-Tatiana zaczekaj-zatrzymałam dziczyznę łapiąc ją za łokieć na co ta się wyrwała
-nie dotykaj mnie paskudo huh nie wiem co on kiedyś w tobie widział jesteś głupia-pokręciła głową wywracając oczami-czego chcesz niby co?
-chcę żebyś wiedziała że mnie i Hobiego nie liczy już nic i nie będzie łączyło to przeszłość nie chcemy do tego wracać zrozum to nie jest dla niego komfortowa sytuacja dla mnie też nie możesz się złościć że....-przerwała mi
-nie będziesz mi mówiła co mogę a co nie dobrze widzę jak się na niego lampisz widać na kilometr że za nim tęsknisz i nie ukryjesz tego widzę to może i on nie ale ja tak nie odbijesz mi go!-krzyczała na mnie
-nie chce się z tobą kłócić nie zamierzam z nim utrzymywać jakiegokolwiek kontaktu on jest inny ja jestem inna to nie to samo co kiedyś-pokręciłam głową-nie uważaj mnie za konkurencję albo osobę która będzie próbować ci go odbić bo to się nigdy nie stanie on cię kocha
-ty konkurencja? Moja?-prychnęła-proszę cię skończ się pogrążać jeszcze raz zobaczę że tymi swoimi ślepiami gapisz się na niego to pożałujesz-i odeszła ja za to stałam w miejscu jeszcze chwilę patrząc jak odchodzi fakt tęskniłam za nim ale wiedziałam że to już nie wróci ale jednak dalej w głębi duszy była mała iskierka nadzieji która za każdym razem gdy go widzę wzrasta.... Cholerna iskierka.....
CZYTASZ
Przeszłość za nami biegnie/ Jung Ho-seok
DiversosObydwoje kiedyś już się spotkali, ale czy jeśli spotkają się tym razem, będzie tak samo. Czy może inaczej?