15

16 4 0
                                    

Po kilku godzinach wróciłam do domu przez ten cały czas chodziłam po mieście myśląc tak bardzo się w tym gubiłam.... Okropne to jest.... Wzięłam rzeczy i poszłam pod ciepły prysznic kochałam ciepło wszystko co się wiązało z ciepłem było cudowne.... Stałam pod prysznicem z lekkim uśmiechem na twarzy czując jak krople wody opatulając moje ciało to moja najlepsza część wieczoru gdy skończyłam wyszłam spod prysznica wytarłam się miękkim ręcznikiem i ubrałam bieliznę i piżamę wysuszyłam włosy i wyszłam nie miałam ochoty jeść już cokolwiek skierowałam się do pokoju i położyłam pod grubą pierzynę opatulając się nią wzięłam do ręki telefon i go odblokowałam weszłam w wspominki w galerii.... Wspominki były z nim cholera... cały czas on on i on w kółko tylko on.... przeszłość za nami biegnie przez cały ten czas biegnie i nie chce dać spokoju odłożyłam telefon na piłke nocną i podłączyłam po czym zakryłam dłońmi twarz i westchnęłam

-.....Lia on ma nowe życie.....-szepnęłam do siebie

Skip time ranek
Obudził mnie budzik jak codzień nie spałam pół nocy więc okropnie się czułam dziś nie maiłam ani humoru ani energii wstałam z łóżka i poszłam się ogarnąć po czym wyszłam do pracy gdy dotarłam poszłam się przebrać i zaczęłam swoją zmianę przewijało się tyle ludzi dziś akurat dziś gdy nie mam siły czułam się coraz bardziej źle po południu przyszedł Jimin

-hej-przywitał się radośnie chłopak

-hej-szepnęłam cicho lekko go przytulając na przywitanie ten mnie lekko odsunął i złapał za poliki patrząc na moja twarz-jesteś cholernie blada Lia jesteś chora?-przyłożył dłoń do mojego czoła-nie no nie masz gorączki

-nie mogłam zasnąć pół nocy po prostu-uśmiechnęłam się lekko-nie przejmuj się-szepnęłam

-Lia idziemy do domu-pociągnął mnie do wyjścia ale się wyrwałam

-nie idę nigdzie jestem w pracy Jimin nie mogę se tak wyjść-powiedziałam gdy chłopak się odwrócił do mnie z powrotem

-ale zrozum nie spałaś pół nocy patrz ile tu osób jest ledwo stoisz na tych nogach-powiedział podchodząc bliżej

-przecież mówię że nic mi nie jest to że jestem blada nie znaczy że coś mi się dzieje chcesz coś zamówić-zmieniłam temat

-Lia to nie zdrowe-szepnął widziałam że jest zmartwiony

-wiem ale nie robię tego specjalnie-westchnęłam a ten mnie przytulił i zaczął gładzić po plecach a ja czułam ciepło przyjemne ciepło wtuliłam się bardziej w chłopaka i poczułam po chwili jak moje ciało stało się cięższe

-Lia Lia ej nie zasypiaj mi tu-szepnął-no wyjdę ze ci coś podałem no huh mówiłem że masz isc do domu uparta jesteś widzę-wziął mnie na ręce

-puść mnie no muszę pracować-szepnęlam

Przeszłość za nami biegnie/ Jung Ho-seokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz