Mijały minuty a ja dalej stałam jak wcześniej razem z Hobim
-um to ten gdzie on jest? I dlaczego nie spytaliście o moją zgodę żeby mi znaleźć kogoś? Może nie chce? -spytałam lekko spędzoną
-Lia bo im chodziło o mnie....-podrapał się po karku zakłopotany lekko
-to czemu nie zaprzeczałeś? Albo chociażby no? Nie wiem cokolwiek-szepnęłam-jesteś już w związku przecież więc czemu to robią?-zmarszczyłam brwi szukając ich do okola jednak nigdzie nie mogłam ich znaleźć wzrokiem
-chodzi o to że nie jestem... zerwałem z Tatianą zależy mi na kimś innym-powiedział podchodząc trochę bliżej
-to czemu nie zaprzeczałeś dalej?.... I czemu zerwaliście?... wygadaliście na w miarę szczęśliwy związek..-szepnęłam zdziwiona
-więź bo zależy mi na tobie Lia-szepnął
-słucham?-spytałam zdziwiona myśląc że nie dosyłałam
-zależy mi dalej na tobie... starałem się o tobie zapomnieć i poukładać.... Ale nie umiem zrozum byłaś dla mnie najważniejsza i dalej jesteś... spróbujmy to odbudować proszę-podszedł bliżej łapiąc moje dłonie i gładząc je kciukami
-Hobi to było dawno.... To nie wyjdzie-zabrałam ręce od niego-przykro mi ale tego nie odbudujemy mimo że też jesteś dla mnie najważniejszy-szepnęłam-pójdę już.... Pa Hobi życzę ci szczęścia...-pomachałam mu i odeszłam jednak podszedł i złapał mnie za ramię odwracając do siebie
-a możemy się chociaż zaprzyjaźnić? Tak jak przed tem? Za nim byliśmy razem?-spytał z nutką nadzieji w głosie patrząc mi prosto w oczy nie umiałam mu odmówić chciałam go mieć blisko siebie
-jasne czemu nie można spróbować-uśmiechnęłam się lekko i odeszłam i tak nie miałam co robić więc poszłam w stronę kawiarni w której pracuje miałam tam dopiero jutro iść jednak nie chciało mi się siedzieć w czterech ścianach weszłam na zaplecze przebrałam się i poszłam robić swoje
CZYTASZ
Przeszłość za nami biegnie/ Jung Ho-seok
RandomObydwoje kiedyś już się spotkali, ale czy jeśli spotkają się tym razem, będzie tak samo. Czy może inaczej?