-włączaj stoper-wstałam i podeszłam do siedzącego Hobiego chuj raz się żyje pomyślałam a że stojąc będzie mi nie wygodnie usiadłam w rozkroku na jego udach i spojrzałam mu prosto w oczy-przepraszam-szepnęłam po czym powoli się przybliżyłam i złączyłam nasze usta zaczynając całować te jego co mnie zdziwiło zaczął od razu oddawać po krótkiej chwili nabraliśmy wspólnego tępa... jak ja za tym tęskniłam za nim całym za jego pocałunkami zapachem całym nim poczułam jak kładzie ręce na mojej talii lekko ją gładząc ją za to zawiesiłam ręce na jego ramionach po chwili usłyszeliśmy dzwonek alarmu sygnalizującego o tym że koniec naszego pocałunku gdy chciałam się oderwać ten skradł kilka namiętnych i czułych pocałunków i odrywając się od siebie obydwoje na siebie spojrzeliśmy jego usta lekko się uchyliły a końcówki podniosły delikatnie do góry szybko zeszłam z jego ud i poprawiłam sukienkę usiadłam z powrotem na swoje miejsce i spojrzałam na zadowolona Kortni dobrze wiedziała że tego chcaialam uśmiechnęła się jednocześnie cwanie ale milo do mnie co odwzajemniłam delikatnym uśmiechem i zakręciłam dalej kontynuując grę
Minęła kolejna godzina i skończyliśmy grę wszyscy się rozeszli po domu dalej bawiąc a ja pociągnęłam Kortni za sobą w miejsce gdzie będzie najmniej ludzi
-Boże~-powiedziałam rozmażona uwieszona się jej na szyi ta się zaśmiała
-no widzę że jesteś w skowronkach-przyjaciółka spojrzała na mnie rozbawiona
-Kortni mam ochotę cie dusić ale z drugiej strony dzikeuje jezu on ma takie zajebiste usta tak dawno go nie całowałam-mówiłam zadowolona a byłam już bardziej podpita więc tym bardziej na mnie to wysztsko działało
-widzę właśnie... może... spróbuj z nim pogadać? Może warto?-spytała na co od razu spojrzałam na nią i pokręciłam głową-ale Lia no spójrz obydwoje działacie na siebie jak magnezy widać że obydwoje siebie pragniecie nawzajem pozwól się ponieść i chociaż raz posłuchaj mnie-szepnęła a ja westchnęłam cicho opierając się o ścianę
-czy to dobry pomysł napewno?... tyle czasu nie jesteśmy razem... jesteśmy inni.... Może założył się z nimi o to że znowu będzie mnie podrywać dla beki? Nie wiem Kortni-szepnęłam zmarnowana
-Lia mówię ci że tak nie jest on cię kocha ty też go kochasz idę po niego-za nim zdążyłam coś powiedzieć ta wyszła z pomieszczenia idąc szukać Hobiego no to się wjebałaś Lia
CZYTASZ
Przeszłość za nami biegnie/ Jung Ho-seok
DiversosObydwoje kiedyś już się spotkali, ale czy jeśli spotkają się tym razem, będzie tak samo. Czy może inaczej?