Po chwili ogarnęłam że dalej stoję i na niego patrzę więc postanowiłam odezwać się pierwsza
-czemu tu jestem?-spytałam i zeszłam ze schodów
-Jimin nie wiedział które to twoje mieszkanie a nie miał gdzie cię zawieźć bo musiał pozałatwiać sprawy więc wylądowałaś tutaj-szepnął nie spuszczając ze mnie wzroku a ja unikałam jego oczu
-mógł mnie obudzić po za tym co z Tatianą? Jak wróci będzie wściekła dobrze wiesz że uważa mnie za „konkurencję" jeśli mogę tak to nazwać...-spojrzałam mu w oczy
-wyjechała nie bój się-kiwnął głową
-mhm pójdę już-uśmiechnęłam się ale w głębi duszy wiedziałam że Jimin już jest martwy poszłam w stronę wyjścia
-Lia pogadajmy-powiedział gdy złapałam za klamkę-nie unikaj mnie chce wszystko se wyjaśnić z tobą-szepnął podchodząc
-Hobi posłuchaj to nie ma znaczenia co było nie chce mi się o tym gadać-powiedziałam odwracając się do niego i patrząc-to było kiedyś po co chcesz do tego wracać? Umówmy się ale ten związek był tragiczny żałosny i głupi ani trochę nie było tam nic związanego z prawdziwym normalnym związkiem-pokręciłam głową-co chcesz uzyskać gadając o tym hm?
-ja po prostu dalej nie zamknąłem tego rozdziału nie umiem się z tym pogodzić zrozum.... Byliśmy ze sobą tak blisko byłem szczęśliwy mimo że to nie było takie jak powinno czyli poważne i tak dalej..... naprawdę było ci aż tak źle?-szepnął ostatnie zdanie patrząc na mnie i wyczekując odpowiedzi
-co to ma do rzeczy? Masz kogoś innego więc dlaczego Cię to obchodzi?-nie rozumiałam go kompletnie dlaczego tak bardzo chciał jakkolwiek nawiązać rozmowę
-Lia po prostu odpowiedz czy było ci źle gdy byłaś ze mną?-złapał mnie za ramiona
-nie nie było mi źle zadowolony? Puść mnie-wyrwałam się-zajmij się Tatianą cześć-i wyszłam z domu i kierując się do siebie czułam się okropnie chciałam go przytulić pocałować powiedzieć co czuję gdy jest obok i gdy go nie ma Bzoe Lia jesteś głupia tak cholernie głupia.... Wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Kortni
-no?-spytała radosna dziczyzna
-widziałam się z Hobim-powiedziałam cicho
-co ty pierdolisz?-spytała zszokowana
-nooo...-szepnąłem i westchnęłam-możesz się spotkać?
-się kurwa pytasz? Ja idę w stronę twojego domu a ty mojego-powiedziała dziewczyna była ciekawa w sumie nic dziwnego bo zawsze o wszystkim wiedziała jako pierwsza
![](https://img.wattpad.com/cover/368296364-288-k749137.jpg)
CZYTASZ
Przeszłość za nami biegnie/ Jung Ho-seok
AléatoireObydwoje kiedyś już się spotkali, ale czy jeśli spotkają się tym razem, będzie tak samo. Czy może inaczej?