Wstałam z samego rana, kiedy dopiero pierwsze promienie słońca zaczęły wpadać do naszej sypialni. Nie mogłam spać przez wczorajszą sytuację pomimo miło spędzonego wieczoru. Kiedy już udawało mi się usnąć, to budziłam się około co dwie godziny, ponieważ miałam straszne koszmary i niestety w każdym z nich udało mi się utonąć. Próbowałam się wydostać, ale nie mogłam i nie było nikogo, kto mógłby mi pomóc.
Czasami cicho płakałam zanim usnęłam kolejny raz. Nie chciałam wybudzać Millera, a przede wszystkim nie chciałam go bardziej martwić. Już wystarczająco mocno nastraszyłam go wczorajszego dnia. Sama byłam przerażona i nie miałam zamiaru opowiadać o tym ani naszym przyjaciołom, ani mojej rodzince. Doskonale wiedziałam, że skończyłoby się to równie wielką kłótnią z ich strony i ciągłym zamartwianiem, dzwonieniem i pisaniem każdego dnia, żeby jakkolwiek kontrolować moje pochopne decyzje, które niekoniecznie były dla mnie dobre.
W końcu spojrzałam na swojego męża... nadal nie mogłam przyzwyczaić się do myśli, że właśnie tak było. Christian Miller był moim mężem, czy tego chciałam, czy też nie. Wyglądał niesamowicie spokojnie, choć dostrzegłam na jego czole małą kropelkę potu. Nie dziwiłam się, ponieważ było cholernie gorąco pomimo włączonej klimatyzacji. Właśnie wtedy zaczęłam się zastanawiać nad tym jaki był mężczyzna w dzieciństwie.
Czy chciał zostać astronautą? Może kowbojem? A może chciał zwiedzać świat, czy być policjantem, lub nauczycielem? Czy bił kolegów w klasie, a może sam był gnębiony? Nie... zdecydowanie nie. Na pewno zawsze miał ciężki charakter i nie pozwalał sobie na to, żeby ktokolwiek wyrządzał mu krzywdę, ale czy to oznacza, że zawsze był oprawcą?
Może bronił bezbronne osoby przed gnębicielami. Może był zbyt zajęty nowymi zabawkami, czy podróżami, żeby zwracać uwagę na jakąkolwiek przemoc. To było dla mnie czymś fascynującym, a już na pewno, dlatego, że nasze dzieciństwa znacząco się od siebie różniły. Każde z nas przeżyło piekło w swoim życiu, a nasze serca zostały złamane, ale on płakał na jachcie, a ja w ciasnej łazience. On jadł pyszny jabłecznik, a ja sprzątałam z mamą zwróconą zawartość żołądka mojego taty. Miller podróżował, a ja tylko mogłam czytać o pięknych miejscach. On mógł mieć wszystko, a ja cieszyłam się jednym dniem spokoju.
W pewnym momencie zaczęło mnie zastanawiać kiedy zaczął brać narkotyki. Czy to było po śmierci Vannesy? Czy w dniu w którym dowiedział się, że jego ojciec zdradza ich matkę? A może był zbuntowanym nastolatkiem, który usilnie chciał sprawić, aby jego rodzice zwrócili na niego uwagę? Może tylko to dawało mu pocieszenie, a może po prostu uważał, że to mu pomaga, bo był uzależniony tak jak ja od nikotyny.
A może to złamane serce przez Olivię sprawiło, że pierwszy raz sięgnął po narkotyki? Nie brałam pod uwagi nawet, że to może być moja wina, ponieważ na pewno tak nie było. Nigdy nie wyrządziłam mu krzywdy, ani nigdy nie chciałam go poważnie skrzywdzić. Co prawda czasami miałam ochotę wydrapać mu oczy, uderzyć go w twarz, czy zrobić wiele innych rzeczy, ale to pozostawało tylko w moich myślach, które i tak były dosyć niewinne jak na jego ciężki charakter i osobowość.
Moje przemyślenia przerwało nagłe trząśnięcie się Millera. Jego ruchy były coraz dziwniejsze, a on wierzgał się na łóżku. Miał koszmar... próbowałam go obudzić, ale to wszystko poszło na marne, dlatego delikatnie go objęłam, żeby poczuł się bezpiecznie. Na moment sytuacja się polepszyła, ale niedługo później z jego ust wyleciał dziwny syk, dlatego mocniej nim potrząsnęłam i właśnie wtedy nasze oczy się spotkały. Dopiero teraz dostrzegłam, że na jego twarzy pojawiło się więcej kropelek potu. Miller był zdezorientowany. Przez chwilę rozglądał się po pokoju, ale ponownie odnalazł mnie wzrokiem. Był bardzo poważny. Nie uśmiechnął się nawet przez moment, a po chwili złapał mnie za ramiona i odsunął daleko od siebie. Popatrzyłam na niego marszcząc brwi, ale to nie zwróciło jego uwagi. Mężczyzna od razu skierował się do łazienki, ale nie miałam zamiaru odpuszczać.

CZYTASZ
Be my doll
RomanceMinęło pięć lat od momentu w którym serce Kiary zostało złamane przez dwie bliskie jej sercu osoby. Mogłoby się wydawać, że jej życie wygląda coraz lepiej. Miała dobrego chłopaka, wyprowadziła się od matki i pracowała, chociaż jej praca nie była zwy...