Pov. Darcy
Słońce znajdowało się już na niebie kilka godzin, ale to godzina, którą wskazywał zegarek na desce rozdzielczej była ważniejsza. Powoli dochodziła 7:50, co oznaczało, że za dziesięć minut razem z Hannah, Krackersem i Mike'iem skończymy swoją zmianę. Ziewnęłam odgarniając włosy, które opadły mi na twarz.
-Wiecie jaki jest plus zmian od północy do ósmej?-Hannah spojrzała na nas wszystkich po kolei
-Definitywnie nie wiemy, zważając na to, że zadajesz to pytanie trzeci raz-Krackers wywrócił oczami, zatrzymał auto jako, że było czerwone i się rozciągnął.
Rzadko kiedy widziałam go aż tak spokojnego, ale zważając na intensywność pierwszych siedmiu godzin tej zmiany nie byłam zdziwiona, że nawet on był cicho. Tyle ile zgłoszeń dostaliśmy dziś to dawno nie mieliśmy. Zaczynając od felernego napadu na jubilera przez który miałam teraz rękę w opatrunku, o ironio tą na której miałam jeszcze orteze, przez niezliczoną ilość pościgów aż po kilka, jeśli nie kilkanaście zgłoszeń o handel narkotykami.
-Mógłbyś chociaż powiedzieć to trochę milej-odburknęła krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej po czym wlepiła wzrok w widoki za oknem, a Krackers jedynie ponownie wywrócił oczami prawdopodobnie odpuszczając sobie komentarz, że przecież to było wystarczająco miłe jak na niego
Nie mogłam ich winić za to, że byli rozdrażnieni ze zmęczenia. Ani za to, że wszyscy westchnęliśmy głośno kiedy minął nas rozpędzony pojazd.
-LSPD zatrzymaj się!-krzyknął tak bardzo od niechcenia Krackers przez megafon, że aż zaśmiałam się cicho pod nosem
Kierowca ku naszemu zaskoczeniu posłuchał się i zjechał na najbliższe pobocze. Zaproponowałam, że to ja pójdę tym razem i dawno nie widziałam takiej ulgi w spojrzeniu całej trójki.
-Wyłącz silnik i opuść szybę!-zawołałam zbliżając się-Kadet Darcy Bunny, numer odznaki 301-mówiąc to wyciągałam odznakę, więc dopiero jak miałam pokazać ją osobie siedzącej za kierownicą to zobaczyłam kto to-Hej Ethan-uśmiechnąłam się na przywitanie, a on odpowiedział mi zmęczonym, ale promiennym uśmiechem-Nie muszę pytać czy znasz powód zatrzymania, bo aż tak głupi nie jesteś. I po co było tak szybko jechać?-zapytałam retorycznie wyciągając tablet-Teraz będę musiała wystawić Ci mandat.
-Przynajmniej dowiedziałem się, że jesteś cała-zobaczyłam kątem oka, że wzruszył ramionami dalej się uśmiechając. Przygryzłam dolną wargę myśląc, że martwił się o mnie-Gdybyś odbierała telefon albo odpisywała na sms'y to nie musiałbym się martwić przez ostatnie osiem godzin-tym razem usłyszałam w jego głosie pewien wyrzut, nie miałam ochoty patrzeć teraz na niego nie chcąc zobaczyć prawdopodobnie jego zatroskanej miny, ale musiałam dopełnić swoich obowiązków, więc przeniosłam z powrotem wzrok z tabletu na chłopaka
-Zostawiłam telefon na komendzie, a mieliśmy taki ruch, że nawet nie miałam jak podjechać by go wziąć stamtąd-wytłumaczyłam-Daj mi swoje prawo jazdy to załatwimy sprawę szybko i będziesz mógł jechać dalej tylko tym razem wolniej, proszęęę.
-Jasne Pani Kadet-powiedział to tak, że jakby zasalutował za chwilę to bym nawet nie była zdziwiona-Poza tym nigdzie mi się nie śpieszy, więc wcale nie muszę Ci tak szybko dać mojego prawa jazdy-uśmiechnął się cwanie machając dokumentem włożonym między jego palce-Możemy tak sobie postać i pozastanawiać jak bardzo lubię Ci utrudniać pracę-mówił cały czas powoli i przeciągle. Już miałam dodać, że mogę dopisać mu do mandatu utrudnianie pracy funkcjonariuszowi, jednak on wrócił do kontynuowania swojego monologu-Całkiem uroczo wyglądasz kiedy się tak denerwujesz i myślisz, że tego nie widzę-dalej się uśmiechał, ale teraz w tym uśmiechu było jeszcze coś czego nie potrafiłam rozpoznać

CZYTASZ
Kadetka | 5city
FanfictionKiedy Darcy Bunny nagle pojawia się w Los Santos jako nowa kadetka Ethan Knuckles zaciekawia się tym skąd się wzięła w mieście i jakie ma połączenie z jego przyjaciółką Heidi Bunny, która ma takie samo nazwisko. Jakie sekrety wyjdą na światło dzienn...