Rodział 20 Lepszy Czas Dla Nas

1 1 0
                                    

Pov narrator
Odkąd Leon wrócił do tiny pomagał jej był przy niej cały czas miał ją na oku ich dwójka idealnie do siebie pasowała ktoś mógłby pomyśleć że jest to nie możliwe kochać kogoś z kim prawie nie miało się kontaktu jednak Leon kochał tine i zrobił wystko aby do niej wrócić a tina czekała na niego jedynie tym udowodnili że miłość istniej w dzisiejszych czasach od tamtej pory minęło dwa lata tina i Leon byli dalej zaręczni akurat ten dzień miał zmienić te nudne szare dni które spędzali w pracy lub w domu albo u rodziców tiny ojciec dziewczyny dalej go nie znosił ale przymykał na to oko tego dnia tina razem z leonem pakowali się na wyjazd dziewczyna marzyła aby polecieć do Francji więc chłopak przygotował dla nich wyjazd rano już wcześnie byli na lotnisku przebyli odprawę a potem samolotem polecili do Francji aby uczcić ich drugi rok związku
***
Pov tina
Obudziłam się gdy lodowaliśmy to był bardzo długi lot gdy wsiedliśmy byliśmy w Paryżu było pięknie zabraliśmy rzeczy i pojechaliśmy do hotelu w którym mieliśmy rezerwację gdy tylko znazłam się w pokoju Opadłam na łóżku Leon też się położył obok mnie - teraz tylko ty i ja - powiedział i pocałował mnie oddałam pocałunek ale chłopak wciąż go pogłebiałam całowaliśmy się dopiero gdy zaczęło nam brakować powietrza Leon zawisnął nad mną całując mnie po szyi potem poczułam jak zaczął sać moją skóre na szyi po chwili oderwał się od mnie i spojrzał mi prosto w oczy widziałam w nich pożądanie tak długo patrzyłam w jego oczy poczym namiętnie go pocałowałam ten oddał pocałunek po chwili poczułam jak wkłada swoją rękę w jedno miejsce już widziałam co się zaraz stanie pozwoliłam aby tak właśnie było chłopak włożył dwa palce we mnie i zaczął nimi ruszać zaczęłam cicho jęczeć a ten nachylił się nad moim uchem
- nie musisz się hamować - szepnął mi do ucha chciałam coś powiedzieć ale nagle przyśpieszył ruchy a ja wręcz krzyczałam czułam że jestem blisko po chwili poczułam że to koniec chłopak wyciągnął palce ze mnie pozbyliśmy się ubrań chłopak bez ostrzeżenia wszedł we mnie
- brałaś leki? - zapytał - tak spokojnie - Leon zaczął pomału się we mnie ruszać znowu czułam jak fala gorąca przechodzi przez moje ciało Leon mnie pocałował nie przyrwając ruchów poczułam jak rusza się mocniej a ja jekłam podczas całowania się
***
Leżałam obok chłopaka byłam padnięta a nogi to miałam jak z waty Leon śmiał się ze mnie więc obróciłam się na drugi bok udając obrażoną a ten przytulił mnie
- no przepraszam księżniczko - powiedział chłopak całując mnie po szyi odwróciłam się do niego a on mnie przytulił byłam tak zmęczona że usunęłam....
***
Gdy się obudziłam było już jasno chłopak spał w najlepsze więc zaczęłam go budzić - wstawaj - potrzsnełam nim ledko - no już jeszcze pięć minut - powiedział a ja zaczęłam go budzić ale po chwili się podałam i chciałam wstać z łóżka chłopak nagle przyciągnął mnie do siebie i przytulił - no nie uciekaj już wstaje - powiedział  wtulając mnie mocniej w siebie - chcesz spędzić cały nasz urlop na leżeniu w łóżku hotelowym? - zapytałam na co ten otworzył oczy - z tobą tak - uśmiechnął się cmokając mnie w usta jeszcze chwilę tak leżałam z leonem aż w końcu wstaliśmy ubraliśmy się i poszliśmy do bufetu aby zjeść śniadanie a potem poszliśmy zwiedzać Paryż miasto było piękne zrobiłam sobie z Leo zdjęcia poszliśmy do kawiarni i szliśmy przez most gdzie były kłótki zakochanych par stałam na moście obserwując piękny widok poczułam nagle że chłopak przyciąga mnie do siebie
- co tam - zapytałam on jedynie się uśmiechnął i wyciągnął kłótke na której były wyryte iniciały naszych imion - damy ją tutaj - zapytała kiwnełam głową i przypieliśmy kłótke na moście chłopak złapał mnie za rękę i spojrzał mi głęboko w oczy
- odmieniłaś moje życie - powiedział poczym mnie pocałował oddałam pocałunek a potem ruszyliśmy dalej
***
Byłam zmęczona chodzeniem i zwiedzaniem ale na szczęście chłopak zabrał mnie do restauracji abyśmy coś zjedli czekaliśmy na jedzenie gdy nagle w oddali zobaczyłam kogoś kto był podobny do Teodora zaczęłam przyglądać się chłopakowi a ten spojrzał na mnie i zaczął iść w moim kierunku gdy był bliżej zobaczyłam że go już wiedziałam to był teo - witam tina - powiedziała jakby nigdy nic Leon w szoku spojrzał na mnie - dowiedzenia Teodor - chłopak się zaśmiał - wow masz wreszcie kogoś typie współczuje ci - powiedział teo a Leon wyglądał na wkurwionego - nie wiedziałem że będziesz w Paryżu - powiedział teo - wypierdalaj - warknełam do niego - oj spokojnie tina może powiesz wreszcie swojemu chłopakowi że lecisz na hajs - wstałam z miejsca poczym udeżyłam go w twarz - tylko tobie się tak wydawało - powiedziałam
- serio myślisz że prawie dwa lata temu leciałam na twój hajs? - zapytałam a ten pokiwał głową
- to jesteś w wielkim błędzie - poczułam nagle ręce które odsuwają mnie obok Leon stanął na przeciwko Teodora - weź wypierzaj typie co ty sobie myślisz? - zapytał Leo - a ty na chuj się wpierdalasz - warknął teo - typie zostaw moją kobietę w spokoju jeśli ci życie miłe - powiedział ale teo nie dawał za wygarną zaczął gadać jakieś gówno na mój temat co nie spodobało się leon'owi więc zobaczyłam jak uderzył chłopaka za chwilę jakiś inny chłopak podszedł do teo - skarbie wystko dobrze - w szoku spojrzałam na nich dwóch to musiał być chłopak Teodora - chodzi tina spadamy - powiedział poczym złapał mnie za rękę i Wyszliśmy z restauracji
- przepraszam - powiedziałam cicho chciało mi się płakać jednocześnie odczuwałam strach
- spokojnie nic się nie dzieje - Leon przytulił mnie a ja tak bardzo chciałam już wrócić do hotelu
***
Gdy leżałam w łóżku Leon pisał coś na laptopie kończąc jakieś dokumenty więc patrzyłam jak mu idzie nie przeszkadzało mu to po chwili wyłączył laptop i spojrzał na mnie - i co w końcu z tymi studiami? - zapytał - nie wiem niby mamy  już dość dużo pieniędzy - powiedziałam - może wprowadzimy się gdzieś bliżej twojej uczelni - zaproponował - możemy ty będziesz pracować a ja będę chodzić na studia jednocześnie pracować - chłopak uśmiechnął się - wiesz jednak myślę nad pracą - powiedziałam a ten się uśmiechnął - no to dobrze - po chwili odłożył laptopa i przytulił mnie patrząc na mnie po chwili wtuliłam się w niego i zasnęłam

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
Hej mam nadzieję że ten rodział was nie uśpił

Love has brought us together Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz