rodział 21 niespodziewana przeszłość

0 0 0
                                    

Pov Tina
Po tygodniu w Francji w końcu wróciliśmy do domu mieliśmy jeszcze jedne tydzień wolnego Niby mieliśmy plan aby do końca tygodnia posiedzieć już w domu i ewentualnie posprzątać ogródek i zgrabić liście jesień to jak dla mnie najgorszy czas gdy ja sprzątałam w kuchni przyszedł do mnie leon który tajemniczo się uśmiechał nie wiem co planował ale po tym jak się uśmiechał mogłam to stwierdzić
- coś się stało?- zapytałam - jedziemy do Kalifornii ? - zaproponował - chcesz kogoś tam odwiedzić? - kiwnął głową - chce jechać do Lily mojej siostry - wyjaśnił - a co z twoimi rodzicami? - dopytałam - wiesz jak na razie ich nie poznasz jak będzie odpowiedni czas to ci ich przedstawię - wyjaśnił - dobra to kiedy jedziemy? - zapytałam - za dwie godziny i będziemy spać w hotelu nie chce abyś spała u kogoś z mojej rodziny - wyjaśnił i ruszył na góre aby zacząć się pakować więc szybko ogarnęłam kuchnię i sama ruszyłam aby się spakować
***
Gdy byliśmy na miejscu szłam przez miasto z chłopakiem który stwierdził że mnie oprowadzi dziwne było zachowanie leon'a nie chciał iść odrazu do domu swojej ciotki więc pokazywał mi różne miejsca
- ooo tutaj pierwszy raz jeden zjeb dostał od mnie wpierdol - w szoku otworzyłam oczy
- za co dostał - zapytałam - na tym przystanku stała pani i taki debil podleciał aby zajebać jej torebkę - powiedział - stałem obok i czekałem na autobus no i się wkurwiłem zajebałem mu i tak jakoś poszło - wyjaśnił uśmiechając się normalnie był z siebie dumny a ja trochę byłam wystraszona
- to tu jednak jest niebezpieczne - powiedziałam - ej podejdziemy na chwilę do mieszkania moich rodziców - powiedział i zaczęliśmy iść w kierunku jakiś bloków były strasznie obskurne i dość stare gdy byliśmy pod jego blokiem ten kazał mi czekać i nigdzie nie chodzić - ja zaraz przyjdę unikaj tutaj ludzi którzy mogą cię zaczepić - kwinełam głową a chłopak zniknął po chwili stałam sama patrząc na przechodni ale po chwili stwierdziałam że bezpiecznie będzie jak popatrzę w telefon nagle ktoś mnie sturchnął był to jakiś chłopak na oko miał z trzydzieści lat wystraszona zrobiłam krok w tył - a panienka to nie powinna się kręcić po tej dzielnicy sama - powiedział przyglądając mi się milczałam bojąc się tego gościa - języka panience zabrakło? - zapytał a ja wystraszona pokreciłam głową ale nie spodobało mu się to że nic nie mówię - no odpowiedź mi na pytanie ślicznotko - poraz kolejny zostałam sama w takim momencie
- mam jezyk jeśli chcesz wiedzieć ale nie zamierzam z nikim rozmawiać czekam na kogoś - typ się wkurwił i złapał mnie za włosy - ty się tak nie odzywaj rodzice szacunku nie nauczyli - poczułam jak lecą mi łzy bałam się i miałam nadzieję że Leon przyjdzie za chwilę - odpowiadaj! - krzyknął
- ej zostaw ją - powiedział Leon a typ mnie puścił a ja podbiegłam do Leo typ spojrzał na nas a po chwili poczułam że mój chłopak dał mi do ręki jakieś klucze - Tina proszę wejdź tam do bloku otwórz drzwi kluczami i tam zostań - poprosił mnie - ale le..- chłopak szybko się na mnie spojrzał - po prostu kurwa idź poradzę sobie! - krzyknął a ja szybko otworzyłam drzwi od bloku i weszłam odrazu do środka siedziałam na schodach starając się uspokoić po paru minutach Leon przyszedł spojrzałam na niego i odrazu go przytuliłam - już wystko jest dobrze - powiedział tuląc mnie bardziej
- przepraszam cię Tina - było mu głupio że mnie tam zostawił
***
Już póżniej siedziałam w pokoju hotelowym razem z Leo wyjaśnił mi przy okazji dlaczego musiał tam podjeść aby wyjaśnić kilka rzeczy - Leon powiedz mi co tak naprawdę tutaj robimy? - zapytałam - Tina ja chcę odwiedzić siostrę - wyjaśnił - to czemu odrazu nie poszliśmy do niej tylko się szwedasz ze mną po mieście! - krzyknęłam byłam zła na niego coś było nie tak - Tina wyjaśnię ci to - powiedział i usiadł na łóżku
- chce zabrać siostrę do nas po prostu moja ciotka niby dobrze się nią zajmuję ale ja tak nie potrafię okej ? - powiedział - tęsknisz
Za nią - pokiwał głową - Lily jest dla mnie ważna i chce aby moja siostra wiedziała że może na mnie liczyć - wyjaśnił leon
***
Późnym wieczorem podjechaliśmy pod dom jego ciotki która mieszkała w dość ładnej dzielnicy ja i Leon wysiedliśmy z samochodu i ruszyliśmy w stronę domu ciotki chłopaka ta otworzyła drzwi i wpuściła nas do środka do przed pokoju weszła mała dziewczynka która na widok leon'a podbiegła do niego
- Leon wróciłeś - powiedziała Lily po czym spojrzała na mnie - to ta dziewczyna? - zapytała a chłopak pokiwał głową - jest śliczna - powiedziała i podeszła mnie przytulić - Hej twój brat dużo mi o tobie mówił - po chwili ciotka Leona zabrała go do innego pokoju a Lily zabrała mnie do swojego pokoju
***
Pov Leon
Stałem obok ciotki chyba nie podobało się jej to że przyjechałem - czego tutaj szukasz?- zapytała ciotka - chce zabrać Lily ze sobą - powiedziałem - nie ma takiej opcji po dwóch latach sobie o niej przylomniałeś? - nie zamierzałem odpuszać
- z tego co wiem od wujka zaniedbujesz Lily z dowiedziałem się jak ją naprawdę traktujesz - ciotka stała nic nie wzruszona
- serio chcesz aby jeszcze musiała przechodzić przez to samo co ja ? - zapytałem wściekły - o Boże robisz problem o to że Lily kilka razy do szkoły nie poszła? - powiedziała kobieta oburzona - daje ci tydzień na to aby Lily wróciła ze mną do las Vegas - w szoku ciotka otworzyła oczy - a może twoja dziewczyna chciała by poznać prawdę o tobie - powiedziała kobieta i podeszła do mnie bliżej - nie ucieszyło by jej to ile masz brudów za uszami - nagle usłyszałem że ktoś wszedł do kuchni to była tina - przepraszam wystko dobrze? - zapytała - oczywiście kochana - powiedziała ciotka ale już wiedziałem co się święci - Leon a może ty i twoja dziewczyna zostaniecie na kolacji? - widziałem że coś kombinuje ale milczałem wolałem aby Tina nie wiedziała o mojej przeszłości

Love has brought us together Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz