Rodział 4 Wystko Idzie Zgodnie Z Planem

11 1 0
                                    

Pov leon
Wracałem do Kalifornii z uśmiechem na twarzy tina to dziewczyna z którą wy obrażam sobie przyszłość już w głowie miałem plan aby pobić jej serce
Bardzo się w niej zakochałem i chce aby była wyłącznie moja myślałem tak o blondynce do puki nie wróciłem do domu znowu w mieszkaniu było brudno i śmierdziało alkocholem szybko ruszyłem do pokoju w którym spała Lily moja siostra która miała siedem lat zamknąłem drzwi ale nagle mała dziewczynka się obudziła
-leon to ty? - przetarła oczy i spojrzała na mnie
- tak siostrzyczko już jestem - dziewczynka wstała i odrazu przybiegła się do mnie przytulić zauważyłem że była strasznie wygłodzona - Lily jadłaś coś jak mnie nie było? - pokreciła głową
- mamusia powiedziała że nie dostanę jedzenia - wziąłem ją na ręce - pojedziemy coś zjeść a potem pojedziesz do mnie dobrze? - moja siostra pokiwała głową i potem wyszliśmy z domu rodziców wiedziałem że jak ją tam zostawię to będzie źle
***
Na szczęście Lily zasneła więc miałem chwilę spokoju byłem zły że moi rodzice tak strasznie zaniedbywali Lily kiedy musiałem ją tam zostawić mój spokój nie trwał długo po chwili zadzwonił mój ojciec a ja odebrałem telefon - kurwa leon gdzieś ty zabrał Lily? - gdyby tyle nie pił to nie musiał bym tego robić - dobrze kurwa wiesz nie pozwole aby Lily chodziła głodna rozumiesz - usłyszałem jedynie śmiech ojca - przecież dostała żarcie - w milczeniu słuchałem ojca nie miałem ochoty z nim rozmawiać - posłuchaj stary nie oddam wam Liliany do puki się nie ogarniesz - nagle ojciec dostał szału a ja nie mogłem go słuchać rozłączyłem się i wyłączyłem telefon wziąłem swoje ubrania i ręcznik i poszłem do łazienki
***
Gdy wyszłem spod prysznica usłyszałem śmiech siostry weszłem do pokoju a w ręku trzymała telefon i rozmawiała z tiną bo akurat moja siostra miałą ją na głośniku
- o leon już wrócił - powiedziała i podała mi telefon - hej - powiedziałem - hej możesz gadać - zapytała - z tobą zawsze i wszędzie - usłyszałem jak Tina śmieje się - nie widziałam że masz siostrę - lily zaśmiała się cicho - tina jest twoją dziewczyną - zapytała siostra - jeszcze nie jesteśmy razem - tina milczała przez chwilę po czym się odezwała - musisz kiedyś z nią przyjechać - długo rozmawiałem z tiną lili też umówiliśmy się że moja siostra przyjedzie kiedyś ze mną do tiny po skończeniu rozmowy grałem z siostrą w jakieś gry
***
Samego rana dostałem telefon od tiny chciałem spać ale dziewczyna chciała ze mną porozmawiać chwilę przed pracą więc się zgodziłem
- ej może wpadniesz do mnie za niedługo mam urlop
- no dobrze przemyśle to ale Napewno przyjadę
- jak super cieszę się
- ja też się cieszę
- jesteś jedynym chłopakiem który tak dobrze mnie traktuje
-  spokojnie zawsze będę cię tak traktować
- muszę kończyć - po chwili tina rozłączyła się a ja mogłem wrócić do spania nie trwało to jednak długo bo lily wbiła do
Pokoju
***
Pov tina
Dziś miałam naprawdę dobry humor leon naprawdę jest właśnie kimś kogo od zawsze chciałam mieć był taki miły
Troskliwy i wogóle zakochałam się w nim ale jednak myśli że on może nic do mnie nie czuć stały się uciążliwe nie kiedy w nocy płakałam bo bałam się że on może nic nie czuć ale teraz musiałam odgonić te myśli i skupić się na pracy akurat nie było dziś dużego ruchu w kawiarni po pracy udałam się na zakupy a potem wróciłam do domu

-_-_-_-_-_-_-_--_-_-_-_-_---_-_-_-_-_-_-_
No cóż ten rodział
To dopiero początek
Przygody tiny i leon'a

Love has brought us together Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz