Rodział 8 Piosenka Z Myślą O Tobie

4 1 0
                                    

Pov tina
Dzisiaj była bardzo piękna pogoda co za tym idzie bardzo piękny dzień w końcu moje życie ma sens odkąd mam leon'a wstałam z samego rana i poszłam do kuchni robić śniadanie nagle ktoś przytulił mnie i pocałował w głowe to był leon jego bronzowe oczy w których widziałam radość i szczęście - hej Misu - powiedziałam uśmiechając się
-hej kotku - powiedział dotykając moich włosów w radiu leciała moje ulubiona piosenka a ja zaczęłam śpiewać jej wragment

I moge czytać cie jak ulubioną książkę jak jesteś obok mnie to wiem że wystko będzie dobrze

Wystko będzie dobrze

Jestem wolna tylko z nim

Jestem wolna tylko z nim

Skarbie jesteś mi potrzebny gdy wystko działa mi na nerwy gdy cały świat mnie przerasta i było nie raz tak było nie raz tak

Śpiewałam mu tą piosenkę patrząc w te oczy i nigdy nie zapomnę jak zatapiałam się w tych pięknych oczach dla mnie właśnie on był ważny bo przy nim czułam się bezpiecznie nie bałam się w innych związkach czułam się nie komfortowo typy które chciały mnie tylko przelecieć a leon on wcale taki nie był on zaczął znaczyć dla mnie wystko gdy skończyłam śpiewać chłopak mnie pocałował oddałam pocałunek a potem wróciłam do gotowania
***
Później leżeliśmy na kanapie oglądając film było to naprawdę ciekawe przytuliłam się do boku chłopaka gdy film się skończył zaczeło mi się nudzić chciałam coś porobić - zaraz wrócę ide do łazienki - powiedział i poszedł gdy go nie było to pomyślałam aby sobie pożartować więc ruszyłam w stronę swojego pokoju i schowałam się za drzwiami pamietam jak z teo się tak wygłupiłam ale teraz nie chciałam o tym wspominać czekałam chwilę gdy ktoś nagle wbiegł do mojego pokoju zapomniałam że okno było otwarte a chłopak chyba był spanikowany ponieważ zaczął przerwać mój pokój do góry nogami gdy tylko mnie znalazł w jego oczach widziałam ból ja i strach mocno mnie przytulił do siebie przez co czułam się źle
- przepraszam nie powinnam tak robić - powiedziałam cicho - co ci wpadło do głowy - zapytał - kiedyś robiłam takie głupie żarty z moim przyjacielem i pomyślałam że też będzie teraz zabawnie jak to zrobię - spojrzał na mnie zszokowany - tina kurwa ja nie jestem jak teo do chuja - powiedział przez zaciśnięte zęby
- błagam nie rób tak proszę a jak serio by ci się coś stało nie chce aby stała ci się krzywda - powiedział głaszcząc mnie po plecach - przepraszam - chłopak był załamany usiadł u mnie na łóżku - twoi rodzice mają rację nie jestem odpowiedni dla ciebie zawsze coś spierdolę - jego słowa strasznie mnie zabolały nie chciałam aby tak się stało podeszłam do niego przytulając go chciałam mu poprawić humor czułam się winna temu co się stało - przepraszam leon - powiedziałam a on pusto patrzył w podłogę - moi rodzice nie mają racji rozumiesz - wręcz wychlipałam czułam jak łzy spływają mi po policzkach
- leon proszę nie przejmuj się moimi rodzicami oni nie mają racji - wręcz miałam ochotę to wykrzyczeć - przepraszam ja naprawdę nie chciałam - on wciąż milczał leon milczał jak grób nie wiedziałam co robić ale przytuliłam go mocno do siebie chłopakowi trzęsły się ręce nagle zobaczyłam w jego dłoni żyletkę i skapłam się że musiał ją zabrać spod mojej poduszki wystraszona mu ją zabrałam a on odrazu spojrzał na mnie położyłam ją zdala od niego i przytuliłam go on wtulił się we mnie - nie to ja przepraszam - powiedział cicho
- nie masz za co przepraszać to ja zjebałam - zaczełam głaskać go po włosach był bardzo spokojny ale jednak to nie był ten uśmiechnięty leon po jakimś czasie chłopak leżał spokojnie obok mnie a ja czytałam książkę po chwili usłyszałam chrapanie spojrzałam na niego tak uroczo spał przytulony do mnie ten widok zostanie ze mną już chyba na zawsze odłożyłam książkę i przytuliłam sie do chłopaka i po chwili usnełam...
***
Gdy się obudziłam leon wciąż spał gdy tylko ruszyłam się chłopak się obudził i spojrzał na mnie
- gdzie idziesz - zapytał - nigdzie nie idę - powiedziałam chłopak jeszcze bardziej się we mnie wtulił i zasnął ja nie wiedziałam co robić nie chciałam go budzić więc czekałam aż się obudzi przeglądałam tik toka patrząc na zakochane pary i inne rzeczy które wyświetlały mi się w dla ciebie sama marzyłam o tym aby moje życie wyglądało właśnie tak jak niczym z Hollywood ale mogłam sobie jedynie pomarzyć gdy leon się obudził oglądał razem ze mną filmiki a w mojej głowie pojawiło się pytanie
- em leon mam pytanie - zapytałam na co chłopak spojrzał na mnie - słucham kotku - przez chwilę się wachałam zadać to pytanie ale zebrałam się w sobie
- czemu akurat mi odpisałeś? - przez chwilę milczał aż w końcu się odezwał - nie wiem może dla beki - zaśmiał się a ja poczułam się urażona - ej tina ja żartowałem nie widziałem że się to tak skończy - powiedział leon i przytulił mnie a ja czułam ledkie ukłucie w sercu - tak poza tym pokochałem cie bo jesteś piekna opiekuńcza i troskliwa martwisz się o wystkich - powiedział uśmiechając się delikatnie po tych słowach uśmiechnełam się nikt nigdy nie dał mi tyle uwagi co on boje się że jak go stracę moje życie nie będzie już takie same od tych myśli oderwał mnie chłopak który mnie pocałował oddałam pocałunek a on posadził mnie na swoje kolana czułam jakie ma wyburzenie w spodniach leon zaczął mnie całować po szyi a jedną rękę włożył pod koszulkę dotykając moich piersi czułam jak robi mi się gorąco on dalej kontynuował przewalił nas na łóżko i zaczął mnie całować dotykając moich miejsc intymnych ale coś nagle było dla mnie nie tak kiedy usłyszałam że wyciąga gumke wtedy mu ją zabrałam ale mu to nie zrobiło różnicy włożył rękę w moje spodnie a potem pod majtki szukał mojego punktu a gdy go znazł włożył dwa palce jekłam nie kontrolowanie a on zaczął nimi ruszać jeczałam głośno fala przyjemności przeszła przez moje ciało czułam że jestem bilsko ale jednak nie czułam się dobrze z tym co właśnie robię z danym chłopakiem nagle poczułam że to już koniec wyciągnął ze mnie palce i szepnął do ucha - Japierdole jesteś strasznie ciasna ale mi to nie przeszkadza - na te słowa zaśmiałam się sama nie wiem czemu leon korzystając z okazji ściągnął spodnie a ja go powstrzymałam - czekaj dalej nie jestem na to gotowa - powiedziałam na co chłopak się na mnie spojrzał - nie bój się przecież będę delikatny - powiedział ale ja nie chciałam jeszcze nie byłam gotowa
- przepraszam ale naprawdę nie jestem gotowa - widziałam ledkie wkurwienie u niego w oczach nie wiedziałam co robić - em dasz mi jeszcze trochę czasu - zapytałam a on skinął głową po tym po prostu się położył obok przeprasząjc mnie a ja widziałam że kiedyś ten moment nadejdzie

-_-_-_-_-_-_--_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-___--_-
WITAM was mam nadzieję że ten rodział jakoś was nie odstrasza ale szykujcie się bo już zaczynam się rozkręcać

Love has brought us together Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz