13

137 16 5
                                    

~ * ~

SERYJNY MORDERCA ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ, CZY MOŻE POWRÓCI I UDERZY Z PODWÓJNĄ SIŁĄ? CZY TO ON PORWAŁ 5-LETNIĄ KAYLĘ?

Od pewnego czasu tajemniczy morderca nie zostawia żadnych ofiar. Zakończył swoją działalność czy zrobił sobie przerwę? Może powróci i zabije dwa razy więcej osób? Szukają zaginionej Kayli Millay (5 lat). Dziewczynka została porwana w biały dzień ze swojego rodzinnego domu. Przebywała  w nim pod opieką starszego brata. Jednak zwyrodnialec włamał się i ogłuszył Josha (16 lat), gdy ten bawił się z Kayla i porwał małą. Rodzina jest zrozpaczona, wciąż liczą na odnalezienie dziewczynki. Jednak czy odnajdą ją całą i zdrową czy w kawałkach? To pytanie zadaje sobie całe miasto. Wiele osób modli się za rodzinę Millay i małą Kaylę. Czy to ten sam człowiek zabija od miesięcy i porywa małą Kaylę?

Policja nie wypowiada się w tej sprawie, nikt nie wie czy są jakieś postępy w śledztwie. Na razie nic nie ustalili ale czy uda mi się wreszcie złapać mordercę i porywacza? KIEDY WRESZCIE MIESZKAŃCY MELEBEURNE BĘDĄ MOGLI CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE?

* * *

Nastya siedziała na na kapie w salonie i obejmowała kolana rękami. Minęły już trzy dni od kiedy pokłóciła się z Jai'em. Policja też nie miała kompletnie nic, żadnych śladów czy poszlak. Nastolatka zaczynała powoli tracić nadzieję, że znajdą jej młodszą siostrę. Tak samo było z Joshem i tatą nastolatków. Mężczyzna nie chodził do pracy, wziął wolne by być w domu cały czas.

- Nastya? - zapytał Josh gdy dziewczyna ubrała buty i związała włosy w kucyk. Postanowiła, że sama będzie szukać Kayli.

- Hym?

- Gdzie idziesz?

- Szukać Kayli. Ja nie mogę tutaj tak siedzieć. Muszę coś zrobić. Przypilnuj dzieciaków a tato jak wróci niech się położy. Całą noc nie spał.

- A ty?

- Nic mi nie będzie - powiedziała i opuściła dom. Nie wiedziała od czego zacząć.

Wsiadła do autobusu i ruszyła. Miała nadzieję, że jej plan nie był głupi. Musiała porozmaiwać na spokojnie z Jai'em.

* * *

Siedział w samochodzie i obserwował dom Nastyi. Widział jak wychodzi i kieruje się na przystanek. Trzymał Kayle już wystarczająco długo, teraz przyszła kolej na dziewczynę. Chciał wypuścić małą a później porwać dziewczynę. Nastya miała czuć, że wszystko jest w porządku. Następnie ją porwie i zostanie już z nim na zawsze. Plan był świetny ale nie spodziewał się jakie będą tego konsekwencje.

Włączył silnik i ruszył za autobusem do, którego wsiadła Nastya. Na razie chciał ją tylko obserwować. Jechał przez 10 minut aż w końcu zatrzymał się. Dziewczyna opuściła pojazd i przeszła przez ulicę. Nie mógł w to uwierzyć. Brunetka przyjechała w miejsce, w którym najmniej spodziewał się ją zobaczyć.  Przyjechała do jego brata.

Chłopak zatrzymał auto i zgasił silnik. Zacisnął ręce na kierownicy tak mocno, że pobielały mu kostki. Wysiadł z pojazdu i zatrzasnął drzwi. Nie obchodziło go w tej chwili, że jest to samochód Daniela. Był zły. Bardzo zły i wkurzony. Na brata, na siebie nawet na Nastyę. Wyciągnął z kieszeni jeansów paczkę papierosów, włożył jednego z nich do ust i podpalił. Zaciągnął się głęboko i przytrzymał chwilę dym w płucach po czym go wypuścił. Palenie go uspokajało. Włożył papierosa ponownie do ust i wyciągnął przytrzymując pomiędzy palcami. Wypuścił idealne kółeczka i oparł się o samochód. Chciał wiedzieć, musiał wiedzieć po co do niego przyjechała. Gdy skończył papierosa, rzucił niedopałek na ziemię i przydeptał go butem. Wyciągnął telefon z kieszeni i wybrał numer Jai'a.

Obserwator // brooks ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz