Tessa
Widziałam jak Zuza szybko wybiega z klubu. Chciałam za nią pobiec, ale podszedł do mnie Alex i złapał mnie za ramię.
- Wyjdźmy stąd, bo tu sie nie da gadać. - wykrzyczałam.
Oboje wyszliśmy na zewnątrz. Rozejrzałam się szybko czy nie ma gdzieś Zuzi, ale przed klubem nie było nikogo.
- Co to miało być?! - zaczęłam ostro.
- Co miało być?! Znalazłem sobie dziewczynę! Wcześniej nie miałyście nic przeciwko!
- Wcześniej Zuza tak nie cierpiała! - krzyknęłam głośniej niż chciałam.
- Cierpi?
- Nie nie wcale. Tylko wypłakuje się na śmierć bez powodu.
- Cholera.
- Jak możesz znajdwać sobie dziewczynę po waszej kłótni?!
- Kłótni?! Czyli ona nie powiedziała ci, że...
- Że co?!
- Że nic! Nieważne! To chyba powinnaś usłyszeć od przyjaciółki!
- Ale chce usłyszeć to od Ciebie!!!
- Uprawialiśmy seks okej?!
W jednej chwili mnie zamurowało
- Tylko nikomu nie mów! Nie wolno ci!
- Coooo?! Uprawiałeś seks z tą blond szmatą?! - odezwała się Bianka, która wraz z resztą dziewczyn właśnie wyszła z klubu.
- Skąd wiecie o Jessie?!
- Jessie?! Serio?! Hahahhaha omg. Nie wierzę, że wy już..
- Tak Jessie. Kocham ją.
- Czemu niby Tess miałaby nam nie mówić o tym, że uprawialiście seks? - powedziała chamsko Amy.
Rzuciłam mu szybkie spojrzenie. Jego oczy mówiły, że nie możemy powiedzieć o tym, że tak naprawdę on spał z Zuzą.
- Nie uważasz, że gadanie o seksie to nie zbyt stosowny temat? - odparł sarkastycznie.
- Ha ha. Bardzo śmieszne. Jesteś z nią od kilku dni a już seks?! Nie spodziewałam się tego po tobie Aleksandrze.
- Jestem z nią od miesiąca.
- Cooooooooo?!??!?! - powiedziałyśmy wszystkie razem patrząc na niego ze zdziwioną miną.
- Powiedziałem Zuzi 4 dni temu, ale nie powiedziałem od kiedy.
*dzwoni telefon*
- Odbierz Aleksandrze. Może to twoja blondi.
- Nie będę teraz rozmawiał z misiem.
- Z misiem?! O Boże. Na Zuze zawsze mówiłeś głuptasie.
- Dobra koniec o twoim misiaczku! - krzyknęła w końcu Sara. - Musimy ją znaleźć.
- Nie! Ja muszę ją znaleźć! Wytłumaczyć! - krzyknął Alex.
- Myślisz, że ona z Tobą porozmawia?! Prędzej rzuci się pod samochód niż to zrobi. - odezwała się Tess. - Nie chcemy ryzykować.
- Ale ja muszę!
- Dobra! Możemy się rozdzielić. - powiedziała Bianka.
Każdy kiwnął głową i się rozdzielili. Amy z Sarą, Bianka, Tessa i Alex.
Szukali w obrębie klubu. Każdy poszedł w inną stronę. Po pół godzinnych poszukiwaniach Alex wsiadł do samochodu i odjechał.Zuzanna
Wybiegłam z klubu i pognałam prosto przed siebie. Wpadłam do parku, usiadłam na ławce i poddałam się smutkowi. Zaczęłam płakać. Wiedziałam, że wydarzy się coś złego!! Wiedziałam to!
Gdy zaczął wiać wiatr zmusił mnie do wezwania taksówki. Zawiozła mnie prosto pod mój dom. Stamtąd szybko pognałam do jeszcze niedawno najlepszego miejsca na świecie. Zajęło mi to niezwykle mało czasu. Może dlatego, że biegłam najszybciej jak umiałam. Gdy znalazłam się na miejscu zobaczyłam, że na drzewie zostały jeszcze te przeklęte lampki. Cholera. Usiadłam pod drzewem i płakałam. Nagle usłyszałam samochód. To mogła być tylko jedna osoba. Alex. Szybko wstałam i wytarłam oczy i mokre policzki.- Cześć głuptasie. - zaczął miło Alex.
Nie odpowiedziałam.
- Dziewczyny mówiły, żebym cię nie szukał, bo prędzej rzucisz się pod samochód niż ze mną porozmawiasz.
- Miały racje. Szkoda, że tu nie jeżdżą samochody. Z chęcią bym pod jeden wyskoczyła.
- Weź przestań Zuza. Przepraszam Cię za wszystko. - podszedł o krok bliżej, a ja się cofnęłam i ponownie usiadłam. On usiadł obok mnie.
- Jak długo z nią jesteś? - rzuciłam szybko.
- Co? - odparł zdezorientowany.
- Pytałam jak długo jesteś z... Jessie. - zaśmiałam się gdy wypowiadałam to imię.
- Nie chcę ci mówić...
- Mów!
- Od miesiąca. - powiedział cicho.
- Co kurwa? Od M I E S I Ą C A?!
- Tak!
- To dlaczego niedawno spaliśmy ze sobą?! Ty już z nią byłeś! Więc dlaczego to ze mną uprawiałeś seks?!
Wstał i zaczął mówić podniesionym głosem:
- Bo Cię kocham rozumiesz?! Kocham Cię głuptasie! Jesteś dla mnie wszystkim! Kocham Cię!
Również wstałam.
- Skoro mnie kochasz to dlaczego jesteś z tamtą?!
- Jesteśmy tylko przyjaciółmi. Ty i ja. Nie chciałem tego zepsuć. Myślałem, że jeśli będę z inną to moje uczucie do Ciebie trochę spadnie. Wcale nie kocham Jessie. Jestem z nią, bo nie chciałem zepsuć naszej przyjaźni. Nie chciałem mówić co do Ciebie czuję. Ale tamtej nocy.... już nie wytrzymałem.
- Naprawdę jej nie kochasz?
- Nigdy nic do niej nie poczułem.
- A więc naprawdę kochasz tylko mnie?
- Tak. - powiedział cicho po czym odsunął się trochę i zaczął krzyczeć - Kocham Zuzę! Kocham Zuzannę najbardziej na świecie!
- Cicho bądź idioto. Jeszcze ktoś usłyszy i odkryje "nasze drzewo".
- To totalne odludzie. Ludzie nawet nie wiedzą jak tu trafić. Od kilku dni wiszą tu te lampki a nikt nic z nimi nie zrobił.
- Okej okej.
Popatrzył się na mnie swoimi wielkimi niebieskimi oczami, poszedł, przyciągnął do siebie i namiętnie pocałował.
- Ja też Cię kocham. - wyszeptałam z ustami przy jego ustach.
![](https://img.wattpad.com/cover/47791778-288-k11361.jpg)
CZYTASZ
#TDMC || A/\
FanfictionZuzanna ~ 17-letnia dziewczyna o wielkich marzeniach. Na zewnątrz bad girl, w środku niezwykle wrażliwa osoba. Ma wspaniałych przyjaciół. Jej idolem jest Abraham Mateo. Czy demony przeszłości utrudnią jej dojście do celu? Jak wiele będzie musiała pr...