Abraham
Dwa dni późniejWczoraj w studio przez cały czas utrzymywałem kontakt wzrokowy z Zuzanną co chyba zauważył producent i uśmiechnął się znacząco do mnie. Ona ma najpiękniejsze niebieskie oczy na świecie. Wiem, że znam ją dopiero trzeci dzień, ale chyba się w niej zakochuje. W każdym jej uśmiechu, w każdym słowie. Nie potrafię tego zatrzymać. Jeszcze dwa tygodnie temu całowałem się z Iñes a dzisiaj już po uszy zakochuje się w jakieś dziewczynie z Polski. Nie nie. Nie "jakieś", tylko w wyjątkowej dziewczynie. Jest wspaniała. A jej teksty są naprawdę świetne i ludzie w studio musieli by być idiotami, żeby ich nie wziąć.
Umówiłem się znowu z Zuzą na spotkanie. To znaczy... ona mówi na to "spotkania", ale wciąż uważam, że to randka. Chciałbym ją lepiej poznać. Dobrze jest znać osobę, w której się zakochuje.
Postanowiłem, że zabiorę ją dzisiaj do siebie. Mama zrobi jakąś dobrą kolację. Zuza w końcu pozna mojego brata, który też był zachwycony jej tekstami. No i my będziemy mieli okazję pogadać.Ok. godziny 17. zacząłem się szykować. Założyłem jeansy, białą bluzkę z czarnym nadrukiem i do tego czarne Najeczki. Już wcześniej posprzątałem mój pokój, więc przynajmniej to mam z głowy. Poszedłem do łazienki, żeby ułożyć włosy. Ta czynność zawsze zajmuje mi najwięcej czasu. Moje włosy ZAWSZE muszą być idealne.
Po 18. wsiadłem do tego samego czarnego samochodu, którym zwiedzaliśmy Cadiz i podjechałem razem z moim ulubionym szoferem pod hotel Zuzy. Gdy znaleźliśmy się na miejscu wysłałem jej jednego sms'a i nim się obejrzałem ona już wyszła z hotelu. Wyglądała przepięknie. Miała na sobie bordowe krótkie spodenki, biały luźny crop top, na to czarny sweterek, a w pasie miała przewiązaną koszulę. Na jej stopach były białe adidasy. To wszystko mnie tak cholernie kręciło. Wyszedłem z samochodu i tradycyjnie przywitałem ją przytulasem. Mógłbym tak stać z nią przed tym hotelem i cały czas się przytulać. Ale trzeba było już jechać. Mama już pewnie nakryła do stołu.
Przez całą drogę przyglądałem się jej. Miała delikatne rysy twarzy. Na jej dolnej wardze znajdowały się dwa kolczyki. Gdy podwinęła rękawy moim oczom znów ukazał się rząd tatuaży. Jestem ciekaw, czy mają dla niej jakieś szczególnie znaczenie czy mają tylko wyglądać. Ona nie spojrzała na mnie tylko cały czas coś pisała na telefonie.Nie odezwała się do mnie ani słowem przez całą drogę. Gdy dojechaliśmy szybko wysiadłem i otworzyłem jej drzwi. Ona podziękowała mi tylko uśmiechem. Poszedłem pierwszy w stronę domu, a ona za mną. Szła pewnie. Lubię w niej tą całą jej odwagę. A co jeśli tylko zgrywa pewną siebie?
Otworzyłem drzwi do domu i zaprosiłem ją do środka. Weszła i ściągnęła buty. Ja zrobiłem to samo. Gdy tylko mama usłyszała kroki na korytarzu od razu wybiegła z kuchni nas przywitać. Z dziwnym blaskiem w oczach popatrzyła się na Zuzę. Pewnie inaczej ją sobie wyobrażała. Usiedliśmy przy stole w jadalni. Mama Susi przyniosła na stół gorące danie i wszyscy zaczęliśmy jeść. Kątem oka widziałem, jak Zuza rozgląda się po całym pomieszczeniu z podziwem. Ten akurat pokój był bogato wyposażony, a z niego było łukowe przejście na duży salon z kominkiem. Przy posiłku mama wypytywała Zuzę o jakieś podstawowe rzeczy: ile ma lat, gdzie się uczy i w ogóle. Tony caaaały czas się uśmiechał. Czyżby mu też się spodobała? Heh.. mój kochany braciszek.Po zjedzeniu wszystkiego, co przygotowała mama poszedłem z Zuzą do mojego pokoju. W końcu byliśmy sam na sam i mogłem ją wypytać o wszystko. Mam nadzieję, że się przede mną otworzy.
Na widok mojego małego królestwa od razu westchnęła z zachwytem. Wskazałem jej moje duże łóżko i tam usiedliśmy. Ona zaplotła nogę na nogę i popatrzyła się na mnie swoimi niesamowitymi oczami. Nie wiedziałem od czego zacząć. Zapadła długa cisza. Tylko zerkaliśmy na siebie, a gdy nasze spojrzenia się spotkały uśmiechała się promiennie. W końcu zapytałem:
-Dlaczego masz tyle tatuaży?
- Przypominają mi o bardzo ważnej osobie.- Mogę wiedzieć kim jest ta osoba?
- Moja młodsza siostra.
- Ojej. Masz młodszą siostrę? Ile ma lat?
- Obecnie miałaby 8 lat. - słyszałem jak jej się załamał głos, gdy to mówiła.
- Miałaby?- Ona... zginęła w wypadku. Potrącił ją chłopak na motocyklu. Zmarła w szpitalu. - i w tym momencie po jej twarzy popłynęły łzy. Przybliżyłem się do niej i bardzo mocno przytuliłem. Wtuliła się we mnie i zaczęła płakać. Pierwszy raz widzę jak jej cała ta odwaga i pewność siebie znika jak za dotknięciem różdżki. Teraz czułem się, jakbym trzymał najbardziej kruchą osóbkę na świecie.
Po dłuższej chwili oderwała się ode mnie i wytarła łzy.
- Może chcesz obejrzeć jakiś fajny film animowany na rozchmurzenie? Będzie fajnie obiecuję.
- Noo... dobrze. A co będziemy oglądać?
- Zobaczysz. Poczekaj chwilę. Pójdę po popcorn.
- Okey.
Zszedłem do kuchni i szybko przygotowałem przekąskę. Gdy zanosiłem już jedzenie na górę złapał mnie mój brat.
- Ey... myślisz, że coś z tego będzie? - zapytał
- Ale z czego?
- Noo wiesz... ty i Zuza.
- Ja... nie wiem. Podoba mi się, ale... muszę ją lepiej poznać.
- Pasujecie do siebie.- Naprawdę?
- No pewnie. Nie widzisz tego jak ona na ciebie patrzy?!
- Ja... Ona jest moją fanką.
- Zawsze mówiłeś, że chcesz, żeby twoja dziewczyna była twoją fanką.
- No niby tak.
- Ines też była... - musiał o niej przypominać w tym momencie?!
- Ines to już przeszłość.
- No tak. Teraz liczy się tylko Zuza.
- T...tak.. dobra idę do niej, bo popcorn stygnie.Gdy odchodziłem Tony poklepał mnie po ramieniu. Wszedłem szybko po schodach i do pokoju. Gdy byłem już w środku zobaczyłem, że Zuzia przygląda się jakiemuś zdjęciu na półce.
- To ty z rodziną?
- Tak.. zdjęcie ze wspólnych świąt.
- Nigdzie go nie widziałam. Musi być dla ciebie naprawdę cenne, skoro go nie udostępniałeś nigdzie.
- Jest dla mnie najcenniejsze. Cała rodzina. Ja, brat, rodzice, dziadkowie.Znów zapadła cisza. Najprzyjemniejsza cisza w moim życiu. Czuły uśmiech Zuzy dopełniał wszystkie moje przywołane w tej chwili wspomnienia. Był rok 2002. Najpiękniejsza gwiazdka w moim życiu.
Wziąłem laptopa z biurka i włączyłem na nim moją ulubioną bajkę.
- Zakochany kundel? Naprawdę to lubisz?
- Tak. Zdziwiona?
- Baardzooo. Myślałam, że oglądasz tylko film typu Rocky Balboa
- Nie nie. O tym filmie mówię tylko w wywiadach. Poza tym nikt nigdy nie pytał mnie o mój ulubiony film animowany prawda?
- Hah. No tak.
Usiadłem na oparty o ścianę z wyciągniętymi do przodu nogami. Zuza zrobiła to samo i oparła swoją głowę na moim ramieniu. Przykryłem nas kocem i położyłem na nogach laptopa. Atmosfera była cudowna. Za oknem już zachodziło słońce. Odwróciłem głowę do niej. Popatrzyłem jej w oczy. Nasze twarze były tak bardzo blisko siebie. Ona przygryzła wargę. W końcu przybliżyłem się maksymalnie i pocałowałem ją. Najlepszy pocałunek w moim życiu. Czułem sól z popcornu na jej ustach, ale pomimo tego w każdy calu była niezwykle słodka. Chciałbym żeby chwila trwała wiecznie.

CZYTASZ
#TDMC || A/\
FanfictionZuzanna ~ 17-letnia dziewczyna o wielkich marzeniach. Na zewnątrz bad girl, w środku niezwykle wrażliwa osoba. Ma wspaniałych przyjaciół. Jej idolem jest Abraham Mateo. Czy demony przeszłości utrudnią jej dojście do celu? Jak wiele będzie musiała pr...