Alex
Budzę się rano obok Zuzanny. Jestem kompletnie nagi, ale ona także. Lubię tak z nią spać. Godzina 3 rano. Nie chcę jej jeszcze budzić, więc powili się odsuwam i idę do łazienki. Ubieram się dzisiaj w czarną koszulę w białe wzorki i do tego jasne rurki. Celia lubi jak ubieram się w koszule. Isabell jeszcze bardziej. Jeszcze szybkie ogarnięcie włosów i wychodzę na miasto. Już jestem umówiony na pierwszą randkę tego dnia. Mamy oglądać wschód słońca. Droga do domu Celii zajmuje mi nie całe piętnaście minut. Pukam do niej, a ona od razu otwiera mi drzwi. Zaciąga mnie na górę do swojego pokoju. Z jej okna jest cudowny widok na wschód. Przynosi nam z kuchni po kubku gorącej herbaty i siadamy razem na kanapie wpatrzeni w cudowne widoki. Ona przytula się do mnie, kładzie mi głowę na ramieniu. Jest cudownie. Nachylam się do niej i delikatnie muskam jej wargi. Jest taka śliczna, że cały czas mógłbym się z nią całować. Ale wszystko powoli.
Celia jest rok starsza. Ma blond włosy, duże, piękne, zielone oczy i wyraźne kości policzkowe.Teraz ma na sobie krótką granatową sukienkę w białe wzory kwiatków. Zrobiła to specjalnie.
Łapię ją za rękę i składam na niej delikatny pocałunek. Później pocałunkami jadę coraz wyżej aż odnajduję jej usta. Całujemy się długo i namiętnie. Kładę się na niej na kanapie. Może coś z tego będzie. Ale gdy sięgam do jej stanika, żeby go rozpiąć ona odmawia. Świetnie. Muszę to uszanować, jednak mam dzisiaj na to ochotę. Szybko się z nią żegnam i wychodzę. Kolejna na mojej liście jest Isabell. Lecę więc szybko do kawiarenki gdzie się z nią umówiłem na 6 rano. Czekam dość długo, więc zamawiam kawę i jakieś ciastko. Dokładnie chwilę przed szóstą zamawiam coś dla nas obojga i już za chwilę pojawia się ona. O kurwa...jak ona seksownie wygląda. Na mój widok przygryza wargę. Rozmawiamy przez ok. godzinę i idziemy do jej domu. Rodzice już wyszli do pracy, a siostra została wczoraj u przyjaciółki. Cały dom dla nas. Zaciąga mnie do swojego pokoju. Aww! Jaka ona jest dobra i ostra w łóżku! Wchodzę od niej bardzo zadowolony i wracam do hotelu na śniadanie. Witam się ze swoją dziewczyną i jem z nią spokojnie.
- Gdzie byłeś? - zapytała przerywając ciszę.- Poszedłem zapalić.
- Też chce. Dawno nie paliłam.
- Cała paczka leży u ciebie w szafce. Włożyłem ją tam wczoraj.- Dzięki.
- Co jest?
- Nie nic... mam chyba dzisiaj gorszy humor.
- Musimy to jakoś poprawić.
- Teraz nie mogę. Mam kolejne spotkanie. Nagrywamy pierwszą piosenkę.
- Hmmm... to po południu? Wieczorem?- Spoko.
Dalej siedzimy w ciszy. Później tylko widzę ją jak wychodzi zapalić, a później od razu jak mniemam na spotkanie. W takim razie ja idę się przebrać, a później spotkać się z Ines. Biorę prysznic, a później schodzę piętro niżej i gram na konsoli. Gdy na zegarze wybija 12 idę na kręgielnię. Tą, która jest w piwnicy hotelu. Ona już na mnie czeka. Rozgrywamy szybko partię i idziemy do mnie. Świetnie się z nią bawię. Jest jeszcze lepsza niż Isabell. Na początek zrobiła mi loda, a później przeszliśmy do ciekawszej części. Wyszła dość późno i musiała się minąć z Zuzą w drzwiach. Dobrze, że się nie znają.O godzinie 21 umówiliśmy się z tym śpiewakiem. Ona jak zawsze dla niego ubiera swoje najlepsze dziewczęce ciuchy. W ogóle jej nie poznaję w tym stylu. Nie pasuje do niej. Idziemy do parku. Oryginalnie prawda? On jeszcze nic nie wie, że ona ma chłopaka. To będzie zaskoczony.
Przyszliśmy tam trzymając się za ręce. Był trochę zaskoczony, gdy to zobaczył.
- Cześć - przywitałem się.
-Heeej.... Kim jesteś? - już był mega zdziwiony.
- Abraham.. to.. to jest mój chłopak.. - zaczęła.- Czekaj jak to twój chłopak? - był bardziej opanowany niż sobie to wyobrażałem.
- Tak. To mój chłopak. Przepraszam, że wcześniej nic ci nie powiedziałam. Po prostu nie było okazji.
- Ja... ja... nie wiem co mam teraz powiedzieć, bo....
Taaa... tej chwili nie przewidziałem. Nawet nie myślałem, że coś takiego może się stać. Ona. 160cm czystego seksapilu. Długie do bioder, ciemne, cienkie włosy. W bardzo obcisłej sukience. W mocnym makijażu. Pewnie idzie na jakąś imprezę. Wygląda jeszcze lepiej niż na randce ze mną.
- Witaj Ines. - przywitał się z nią Abraham.
Kurwa. Jakim cudem oni się znają?!
- Cześć Abraham. Oh.. pamiętasz mnie jeszcze. Jak słodko. Wiedziałam, że cię tu spotkam. Często tu bywasz. Chciałam ci tylko przekazać, że.. - i w tym momencie zobaczyła mnie. Alexa trzymającego za rękę inną dziewczynę. Mam przejebane - Alex! Nie spodziewałam się tutaj ciebie.
- Ja ciebie też - odpowiadam przerażony.
- Wy się znacie? - zapytali jednocześnie Abe i Zuza.
- Tak. Dzisiaj się świetnie bawiliśmy. Prawda Alexie?
- Ta.. tak..
- Jak to "świetnie się bawiliśmy"?! - Zuza już jest mega wkurzona.
- Oh skarbeńku. Powiem ci, że ten twój chłopak jest całkiem niezły w łóżku. - powiedziała prowokacyjnie, wyciągnęła błyszczyk z torebki i zaczęła malować usta.
Nie wiedziałem co zrobi Zuanna, ale ona po prostu uciekła z płaczem.
- Jesteś pieprzonym dupkiem! - krzyknął Abraham i pobiegł za nią.- Jaka słodka scena. Niczym z romantycznego filmu. Blee. To co Alex... idziesz ze mną na imprezę? - powiedziała po skończonym przedstawieniu Ines.
- Idę.
CZYTASZ
#TDMC || A/\
FanficZuzanna ~ 17-letnia dziewczyna o wielkich marzeniach. Na zewnątrz bad girl, w środku niezwykle wrażliwa osoba. Ma wspaniałych przyjaciół. Jej idolem jest Abraham Mateo. Czy demony przeszłości utrudnią jej dojście do celu? Jak wiele będzie musiała pr...