rozdział 5

379 15 0
                                    

-Co tu robisz o tej porze ? -pyta blondyn.
-O to samo mogę zapytać Ciebie.
-Pierwszy zadałem pytanie - mówi z wyraźną satysfakcją na twarzy.
-...strasznie boli mnie głowa i przyszłam po tabletkę, a co Ciebie tu sprowadza ?
Chłopak lekko się czerwieni i spuszcza wzrok.
-Właściwie to ty mnie tu sprowadziłaś.

Na te słowa czuję się coraz bardziej zaniepokojona i jednocześnie czuję, że oblewam się rumieńcem. Po chwili milczenia i wyobrażania sobie różnych scen podnoszę wzrok i napotykam ogromne ciemno-brązowe oczy, które w świetle żarówki wydają się być czarne i jeszcze większe. Chciałabym go zapytać o tak wiele rzeczy, ale jego spojrzenie wręcz mnie hipnotyzuje. W końcu czuję, że tracę równowagę i odruchowo wskakuję na wysepkę kuchenną znajdującą się na samym środku olbrzymiej kuchni.
Chłopak podchodzi niebezpiecznie blisko mnie i spogląda mi głęboko w oczy. Rozpływam się na drobne kawałeczki.

BOŻE co ten facet ze mną robi ! Dlaczego on tak na mnie działa ? Czego on ode mnie chce ? W końcu wyrywam się z jego bliskości.
-Chyba powinnam już iść spać- mówię szeptem.
-Tak, to prawda -odpowiada nadal spoglądając mi w oczy.
Szybkim ruchem obracam się od niego, zabieram tabletkę, popijam wodą i wychodzę.
-A dobranoc to gdzie ? - mówi roześmiany chłopak.

Nie mam pojęcia co go tak bawi, ale jedno jest pewne, nie dam się tym jego zalotom. Bo wiem, że chodzi mu tylko o seks. Nie ma zamiaru mnie pokochać, tylko wykorzystać i porzucić w najbliższej okazji. A ja sama nie jestem gotowa na związek, nie ufam i dość długo jeszcze nie obdarzę zaufaniem mężczyzn.

#Bill

-Kosmici Cię porwali w tym kiblu czy jak ? -pyta mój brat gdy wchodzę do pokoju.
-Ta dziewczyna nie daje mi spokoju - odpowiadam ignorując jego wcześniejsze niedorzeczne pytanie.
-Więc to ona tak Ci zawróciła w głowie ?
-Mhmm...
Siadam na kanapie i wpatruję się w tv. W końcu zbieram się po tej przyjemnej chwili i odzywam się do Toma.
-Myślisz, że mam u niej szanse?-pytam spoglądając na jego twarz.
-Wiesz..myślę, że nie powinieneś sobie nią głowy zawracać- odpowiada beznamiętnie.
-Dlaczego ?
-No Bill stary ogarni się. Spójrz tylko na jej ojca. Nigdy nie pozwoliłby na takie coś. Mi już gadał, że jak się do niej zbliżę na więcej niż przyjaźń to gorzko tego pożałuję. Rozumiem Cię, bo Holly to niezłą laską, ale po pierwsze jej tatusiek jest teraz tak jakby naszym ,,szefem" ,ona sama ma dopiero osiemnastkę, a my przed trzydziestką, no myśl logicznie.
-Tom, ale ty nic nie rozumiesz! Ja czuję, że ona jest dla mnie stworzona. Kiedy ją widzę to po prostu nie mogę nad sobą zapanować. Czuję takie dziwne uczucie którego dotąd nigdy nie odczuwałem.
Mój brat gwałtownie wstaje i zaczyna chodzić w te i we w te potrząsając głową.
-O mój Boże Bill nie wieżę ! -mówi z bananem na twarzy -O co ci chodzi - odpowiadam zdezorientowany.
-Ty się zakochałeś !


To Z Tobą Chcę Spędzić Resztę ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz