Obudziły mnie dziwne podrzucania i krzyki, rozespany wstałem do pozycji siedziącej i spojrzałem co się dzieje. Kiedy mój mózg zaczął pracować popatrzyłem w stronę Holly. Najwyraźniej miała okropny koszmar bo rzucała się po całym łóżku krzycząc w kółko te same słowa.
,,Puść mnie ! Zostaw ! Ja tego nie chcę ! Proszę zostaw mnie ! "
Zdezorientowany tym co usłyszałem, postanowiłem zachować się jak ten rycerz z bajki i obudzić moją piękną królewnę. Dziewczyna podskoczyła i krzyknęła głośno ZOSTAW MNIE ! Po chwili rozpoznała mnie i spojrzała na mnie tymi pięknymi niebieskimi oczami, w których już nie było widać tej radości i niewinności, lecz strach, smutek i rozpacz.
-To tylko zły sen już nic Ci nie grozi - uśmiechnąłem się do blondynki, która w jednej sekundzie znalazła się na moich kolanach cicho łkając do mojego nagiego ramienia. Objąłem ją mocno i kołysałem uspokajając.
-Znowu to powróciło. Z-znowu on t-tam był i mnie...-szlochała.
-Cii to tylko zły sen. Jestem przy Tobie.
-Ty nic nie wiesz...to nie był tylko zły sen to się wydarzyło naprawdę..-nie dokończyła zdania, ponieważ drzwi pokoju otworzyły się, a do środka wparował Pan Blonier, a zaraz za nim jego żona i chłopaki z zespołu. Wszyscy stali w drzwiach i patrzyli na nas z troską.
-Miała koszmar - zwróciłem się do wszystkich.
Mój brat i przyjaciele odetchnęli z ulgą. Pewnie sobie myśleli, że się kłócimy, za to rodzice Holly mieli zmartwione i jednocześnie zaskoczone miny. Tak.. chyba nie sądzili, że zastaną mnie tu tylko w bokserkach.
-Ja...wszystko wyjaśnię - skierowałem się do mojego szefa, czyli ojca mojej dziewczyny.
-Nie musisz - odpowiedział po chwili, a wszyscy zaskoczeni jego wypowiedzią skierowali na niego wzrok - Bill mogę chwilę z Tobą porozmawiać ? Na osobności.
-Jasne. Tylko skoczę po spodnie
-Nie musisz. Mam to samo w spodniach, więc nie ma się czego wstydzić - powiedział na co wszyscy się zaśmialiśmy. Takiego go właśnie lubię.-Więc o czym chce Pan ze mną porozmawiać ? - spytałem.
-Po pierwsze mów mi po imieniu. Chciałem Ci bardzo podziękować za to co zrobiłeś przed chwilą.
-Oh nie ma sprawy, każdy miewa koszmary, a Holly to moja dziewczyna jestem odpowiedzialny za wiele rzeczy.
Mówiłem jak najęty, a on gapił się na mnie na wariata. Po chwili ciszy wkońcu się odezwał.
-Ty o niczym nie wiesz ? Nie powiedziała Ci ?
-O czym miałaby mi powiedzieć ? - zapytałem zmartwiony.
-Cóż w takim razie powie Ci w swoim czasie. Po za tym jak to ojciec mam pewne obowiązki, więc może zacznę od tego, że jeśli skrzywdzisz moją córeczkę to wiedz, że twoja kariera może się skończyć szybniej niż Usain Bolt ( *najszybszy człowiek świata ) dobiegł do mety. I nie myśl sobie, że zgodziłbym się na ten związek tak zwyczajnie bez sprzeciwu, bo jesteś o zdecydowanie za dużo starszy od Holly, ale kiedy patrzę jak się uśmiecha gdy jesteś przy niej od razu zmieniam do tego nastawienie. Wiesz dlaczego ? - zapytał na co pokręciłem przecząco głową.
-Bo od 6 lat nigdy nie widziałem ją taką szczęśliwą.#Holly
-Znowu Ci się śniła ta noc ? - spytała mnie mama kiedy dochodziłam do siebie.
-Tak. Mamo czemu to ciągle do mnie wraca ? Mam tego dość ! Chce o tym raz na zawsze zapomnieć, ale nie mogę kiedy w każdy tydzień mi się to śni.
-Kiedy powiedziałaś o tym Billowi ?
-Nie powiedziałam mu o tym.
-To w takim razie co on tu robił ? - spytała z miną jakby zobaczyła pająka.
-On ...on chyba ze mną spał - powiedziałam ledwo słyszalnym głosem.
-Jak to ? Wy ?
-Nie Boże mamo ! Nie zrobiliśmy tego..on po prostu ze mną spał. Chyba go o to poprosiłam.
-Chyba ?
-Tak chyba. Nie wiem nie pamiętam.
-Holly. Co mi obiecałaś ?
-Czemu miałabym się nie napić po raz ostatni z moimi znajomymi ? Możliwe, że już ich nigdy nie spotkam po za tym jestem pełnoletnia.
- Rozumiem cię, ale nie możesz się doprowadzać do takiego stanu. A pełnoletnia będziesz za trzy lata.
-Ah dobra coś jeszcze ? Chciałabym się iść kąpać.
-Dobrze, zejdź za godzinę na śniadanie - wstała, pocałowała mnie w czoło i wyszła z pokoju.Siedziałam na łóżku z kolanami pod brodą i wspominałam słowa Billa.
Cii to tylko zły sen. Jestem przy Tobie.
Czy powinnam mu powiedź co się wydarzyło trzy lata temu ? Dlaczego się tutaj przeprowadziliśmy. Dlaczego go odpychałam ?
Powiedź mu kiedy będziesz pewna jego miłości.
Podpowiadała mi podświadomość i tak też chyba zrobię. Powiem mu wszystko kiedy będę pewna, że to nie jest tylko przelotne zauroczenie, ale prawdziwa miłość. Z tymi myślami udałam się pod prysznic, a potem do garderoby. Nie byłam głodna, więc postanowiłam, że pójdę do mojej Mirandy. Ubrałam się w wygodne ubrania i ruszyłam w stronę stajni.-A co tu porabia moja ślicznotka. - mówiłam do czanego wierzchowca wyciągając z kieszeni kilka kostek cukru. Koń jak zahipnotyzowany patrzył na moją prawą rękę i czekał aż dostanie swój ulubiony smakołym. Dałam jej dwie kostki, a resztę zachowałam na późniejsze wynagrodzenia za zrobienia sztuczek. Wzięłam w rękę szczotkę i zaczęłam czesać mojego dużego pupilka.
Po dwóch godzinach ćwiczeń postanowiłam wrócić do domu by się przebrać i w końcu coś zjeść. Wchodząc przez taras od razu doszły mnie głosy mojej mamy i Stefani, które najwyraźniej komentowały jakiś pokaz mody.
-Hej wam - przywitałam się zdejmując buty.
-Witaj słońce, będziesz coś jadła ? - zapytała Stefania.
-Zjem sobie jabłko, o której będzie obiad ?
-O 12:00 bo tata jedzie z chłopakami na jakiś wywiad.
-Aha - chwyciłam jabłko i pobiegłam w stronę swojego pokoju. Od razu rozebrałam się i udałam do łazienki. Pewna, że zamknęłam drzwi na klucz naga wychodzę z łazienki.
-Aaa ty idioto nie mogłeś powiedzieć że tu jesteś ?! - krzyczałam na chłopaka.
-Hahaha ej to ty chodzisz naga skarbie. No nie wstydź się mnie. Masz świetne ciałko.
-Tom wypierdzielaj ! - owinęłam się w szlafrok i ponownie wyszłam z łazienki - czego chcesz zboczeńcu ?
-Przyszedłem się zapytać kiedy będę wujkiem.
-Że co ?
-Nic nic haha, a tak na serio to na dole jest jakaś seksowna brunetka, która po Ciebie przyszła - wyszczerzył zęby i pokręcił tyłkiem w znaczącym geście.
-Oh dobra idź już i powiedź jej że zaraz przyjdę.
Kiedy brunet wyszedł od razu pobiegłam się przebrać. Ubrałam czarne leginsy i niebieską bluzę, a włosy spiełam w ślimaczka. Chwyciłam jabłko i zeszłam do salonu gdzie byli prawie wszyscy. Zauważyłam Lolę siedzącą obok Toma i podeszłam się z nią przywitać.
-Dlaczego nie przyszłaś do mojego pokoju jak to zwykle robisz ?
-Skąd mam mieć pewność, że nie zastanę was w łóżku.
-Teraz już wiesz, że nie, chodź - pociągnęłam ją za rękę i kierowałam na górę.
-Ej laski mogę iść z wami ? - krzyknął Tom.
-Nie zboczeńcu - odkrzyknęłam i pobiegłyśmy razem do pokoju.-Dlaczego nazwałaś go zboczeńcem ?
-Bo mi dzisiaj wlazł jak byłam goła.
-Ołł...ale i tak jest słodki.
-Mrr czyżby spodobał Ci się mój nie dorobiony szwagier ?
-Haha tak - dziewczyna się zaśmiała i zrobiła się czerwona jak burak. To było dziwne, bo jeszcze nigdy jej nie widziałam żeby taki temat ją zawstydzał. Muszę ich razem umówić.
CZYTASZ
To Z Tobą Chcę Spędzić Resztę Życia
RomantiekNie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Holly Blonier to zwykła siedemnastolatka z marzeniami i celami. Bill Kaulitz to sławny wokalista. Czy uczucie, które połączy tych dwojga przetrwa wszystkie problemy ? Tego dowies...