rozdział 1

663 21 0
                                    

Mój sen przerywa głos budzika, który prawie codziennie budzi mnie o 6:00. Wyciągam leniwie rękę i wyłączam go. Otwieram powoli powieki by móc przyzwyczaić się do porannego słońca, które oświetla mój pokój. Wstaję, przeciągam się i kieruję swoje nogi do łazienki. Wchodzę pod prysznic i włączam wodę, która spływa po całym moim ciele. Myję dokładnie swoje długie brązowo-blond włosy, a następnie ciało. Wychodzę z łazienki owinięta w puchaty szlafrok. Biorę swój kalendarzyk do rąk i przewijam na dzień dzisiejszy. Jest 20 maja, został dokładnie miesiąc do moich 18 urodzin i rozpoczęcia nowego etapu życia. Spoglądam na słowa i na mojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech. Po szkole jadę z rodzicami zobaczyć salę, w której odbędzie się ta wyjątkowa impreza. Ona tylko dla mnie jest bardzo ważna, bo osiągam pełnoletniość, chociaż nie całkiem, tutaj w Stanach Zjednoczonych pełnoletniość osiąga się dopiero w wieku 21 lat, w Europie jest ona od 18. Te urodziny traktuję poważnie, a to dlatego, że kończy i zaczyna się całkiem nowa historia. Kończę szkołę i zaczynam pracować jako modelka w firmie mojej mamy. Od dziecka chciałam zostać modelką tak jak moja mama. Uwielbiam makijaż, stylizacje i podróże, lecz tak naprawdę moją pasją są konie. W wakacje także czekają mnie zawody, na które nie mogę się doczekać.

*
Schodzę ubrana w czarny t-shirt i rurki. Wchodząc do jadalni witam się z rodzicami i Stefanią, która właśnie podaje mi moje kochane naleśniki. Bez dłuższego patrzenia zabieram się za nie.

-Nie zapomnij, że dzisiaj po szkole jedziemy wybrać lolkal - mówi mama kiedy ja opycham się naleśnikami.
-Pamiętam- odpowiadam z pełną buzią.
Resztę śniadania spędzamy omawiając różne tematy.
- Holly jesteś gotowa ? - w jadalni pojawia się Bernard.
-Tak, już idę.
Wstaję, żegnam rodziców i kieruję się do wyjścia po drodze zabierając torbę i zakładając na stopy biełe conversy.

-O której dzisiaj kończysz ? - pyta mężczyzna.
-O pierwszej - wyrzucam z siebie i wysiadam z samochodu. Powolnym krokiem idę w stronę szkoły. Po drodze spotykam znajomych na co każdemu rzucam krótkie ,,Cześć".
Schodzę do szatni żeby odłożyć kilka książek.
-Hollyyy !!- Słyszę głosy moich zawsze uśmiechniętych przyjaciółek.
Witam się z nimi buziekiem w policzek i razem kierujemy się na pierwszą lekcję.
Zajęcia zleciały mi dość szybko nie licząc angielskiego, który zawsze mi się obrzydliwie dłuży. Oczywiście szanowna Pani Fortune mnie spytała pod koniec lekcji, ale ta jej napompowana buźka z uśmieszkiem zmieniła się w rozczarowanie kiedy musiała mi wpisać +B. No jeszcze tylko poprawię kilka ocen i spokój z szkołą na zawsze.
*
Gdy przyjechałam do domu obiad był już gotowy, więc nie przebierając się, od razu poszłam do jadalni.
Weszłam do pokoju, rzuciłam torbą w kąt i od razu moje nogi poniosły mnie pod prysznic. Zmyłam z siebie pot i zapach szkoły, następnie ubrałam się w dżinsy i koszulę w kratę. Poprawiłam makijaż, spryskałam się perfum. Na nogi założyłam czarne trampki i byłam gotowa to wyjścia. Zeszłam na dół, zastałam tam weterynarza mojego konia, który rozmawiał z moim tatą. Przywitałam się z mężczyzną o siwych włosach i okularach na nosie. Musiałam podpisać kilka papierków dotyczących zawodów i odprowadziłam go do stajni. Doktor zrobił co do niego należy i po kilku minutach opuścił teren mojego domu.

Po 5 ciężkich godzinach w końcu znaleźliśmy odpowiedni lokal, w których odbędzie się impreza. Zmęczona opadłam na łóżko i leżałam tak do czasu aż Stefania przyniosła mi moją kolację. Podziękowałam jej i zabrałam swój tyłek z łóżka żeby iść umyć ręce. Przy okazji zmyłam makijaż i wbiłam się w piżamę. Zabrałam zeszyty, laptop i moją kolację do łóżka. Zalogowałam się na Skypa i już po chwili razem z Lolą i Kylie odrabiałam prace domowe zajadając kolacją. Po rozmowach z przyjaciółkami i po sprawdzeniu wszystkich nowych postów,  spakowałam książki do torby i położyłam się spać.

To Z Tobą Chcę Spędzić Resztę ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz