Gdy znalazł się z powrotem na łóżku z łazienki wyszła Hinata.
-Kto to był? - spytała siadając na łóżku.
-Gaara -
- Coś się stało?-
-Nie tylko przez to że zostaliśmy znalazł pretekst żeby wziąść wolny dzień. Stwierdził że zabierze nas na małą wycieczkę- dziewczyna się lekko uśmiechnęła i zaczęła cześć swoje długie włosy. Naruto był zahipnotyzowany tym widokiem. Długie, granatowe włosy kontrastowały z jej jasną cera i białymi oczami. Wszystko miała idealne...
= Stop! Muszę się uspokoić. Nie mogę jej narażać=
=I tak ją narażasz bo jest z tobą na misji= odezwał się Kyuubi.
=Tak. Ale to nie to samo=
=Co za różnica... Czy chcesz czy nie i tak ją narażasz. Ona wiedziała że na ciebie polują a mimo to nie bała się do ciebie zbliżyć. Teraz też tak jest=
=Wiem że ona się nie boi ale ja tak...=
=Czego ty się boisz młody?=
=Że nie zdołam jej ochronić= lis już nie odpowiedział nic. Gdy blądyn otrząsnął się z letargu zobaczył białe oczy wpatrując się w niego.
-Co?- spytał zdziwiony blądyn.
-Może mi odpowiesz?-
-Eeee...- chłopak się trochę zmieszał bo przez tego rudzielca nie słyszał pytania.
-Ehh...- westchnęła cierpieńczo- Pytałam o której Kazekage-sama po nas przyjdzie?-
-Mówił że za jakieś dwie godziny. A co?-
-Tak pytam. Przyznaj się rozmawiałeś z lisem-
-No tak. Ale o czym to już nie ważne. Mogę ci tylko powiedzieć że jest irytujący- dziewczyna cicho się zaśmiała.
-Jestem ciekawa jak on wygląda- powiedziała cicho.
-Kto? - zaciekawił się chłopak.
-Kyuubi. Chciałam wiedzieć jak wygląda ktoś kto jest częścią ciebie- wyszeptał.
=Jeszcze bardziej ją lubię= mruknął zadowolony lis.
-Naprawdę chciałbyś go zobaczyć? To tylko przerośnięty futrzak z dziewięcioma ogonami- wzruszył ramionami blądyn.
=Ja ci dam futrzak!= warknął groźnie lis a blądyn się zaśmiał.
-Z czego się tak śmiejesz?- zapytała zdezorientowana.
-Z tego że Kurama się obraził-
-Kurama?-
-Tak ma na imię ten przerośnięty lis-
-Nawet ładne. A tak w ogóle to dlaczego się obraził?-
-Za to że nazwałem go futrzakiem- blądyn spojrzał na zegarek i uśmiechnął się lekko- Mamy jeszcze godzinę. Idziesz ze mną coś zjeść?-
-Idę. Przez ciebie nie zjadłam śniadania i jestem głodna- powiedziała udając obrażoną.
-No to w takim razie idziemy na ramen!- krzyknął Naruto, chwytając swoją towarzyszkę za rękę przeniósł się przed małą knajpkę.
-Nie mogliśmy pójść normalnie?- spytała Hinata.
-Ponoć jesteś głodna, zresztą ja też jestem a tak jest szybciej- wzruszył ramionami. Weszli do środka i zamówili na początek po jednej porcji. Przez całą godzinę rozmawiali na przeróżne tematy. W końcu blądyn postanowił dowiedzieć się czegoś nad czym się ostatnio zastanawiał.
-Dlaczego się przeprowadziłaś?-
-Nie chce o tym rozmawiać- powiedziała smutno i spuściła głowę.
-Przepraszam. Jeżeli nie chcesz to nie mów- przez chwilę panowała między nimi cisza.
-Gaara zaraz tutaj będzie- poinformował Naruto. Białooka tylko kiwnęła głową.
-Wiedziałem że was tutaj znajdę- powiedział uradowany Kage.
-Trochę zgłodnieliśmy wiec postanowiliśmy tu przyjść- powiedział lekko uśmiechnięty niebieskooki.
-Przyjść?- spytała zdziwiona Hinata- Tak mu się spieszyło na ramen, że nas tu przeniósł- zachichotała.
-No co? Byłem bardzo głodny- powiedział lekko oburzony blądyn.
-Ty zawsze jesteś głodny- wtrącił się rozbawiony Gaara. Całą trójka zaśmiała się donośnie.
-To jak? Gotowi na małą wycieczkę?- spytał się chwili czerwono włosy.
-No pewnie- powiedział wesoło Uzumaki.
-No to ruszamy!- krzyknęła Hinata.
![](https://img.wattpad.com/cover/48125451-288-k150426.jpg)
CZYTASZ
Hanyou no Kitsune
FanficHistoria Naruto jako hanyou, czyli lisiego półdemona. Jest też wątek miłosny między Naruto i Hinata. Czy wszystko będzie sielanką? Czy zdarzy się coś nieoczekiwanego?