Na początek chcę powiedzieć, że pierwszy tom tej książki jest już w skrzynce mailowej wydawnictwa, trzymajcie kciuki by został przyjęty ;)
Kojarzycie dziewczynę z okładki "Opuszczonego Marzenia"? Jest moją przyjaciółką, razem założyłyśmy stronę na Facebooku, na której będzie twórczość moja i jej, jeśli chcecie wiedzieć więcej, dowiecie się, gdy polubicie fanpage Edek&Amnesy .A teraz Aiden ;)))))
Dobrze było wrócić do Warminster, przejść zielonymi alejkami, skrótami, które każde dziecko zna na pamięć, wracając ze szkoły i odwiedzić miejsca, które istniały już wtedy, kiedy ja sam byłem jeszcze małym dzieckiem. Tym razem taki spacer był jeszcze przyjemniejszy, bo obok mnie szła Iris, którą opiekuńczo obejmowałem swoim ramieniem, opowiadając o każdym miejscu, które jej pokazałem. Ona przez prawie całą wycieczkę milczała, pozwalając mi prowadzić monolog na temat tego, co zmieniało się w mieście, co zapamiętałem najlepiej, a czego nie lubiłem. Dopiero, gdy zatrzymaliśmy się w parku nad stawem, ona uśmiechnęła się w stronę zbiornika wodnego, po którym pływały kaczki i odezwała się.
-Zawsze kiedy widziałam kaczki, żałowałam, że nie wzięłam dla nich jedzenia.
-Nie martw się, te z pewnością nie umrą z głodu-zaśmiałem się cicho.
Zerknęła jeszcze raz na ptaki i ruszyła dalej przed siebie.
-Ten park wydaje się zupełnie inny niż tamten blisko szpitala.
-Jest tu coś, co szczególnie chciałem ci pokazać. Nie masz lęku wysokości?
-Co? Dlaczego o to pytasz?Dziewczyna patrzyła na mnie zdziwiona, prawdopodobnie zupełnie nie pamiętała o swoich urodzinach, co dla mnie było dobrą wieścią, bo mogłem bez obaw przygotować każdą z planowanych niespodzianek.
Pierwszą z nich zobaczyliśmy przed sobą po kilku minutach, choć z zewnątrz było widać tylko część tego, co chciałem jej pokazać.-Domek na drzewie?-spytała, odwracając wzrok od niebieskich desek ukrytych między gałęziami dębu. Spojrzała na mnie z zachwytem w oczach.-Kiedy widzę elementy Twojego życia, przypominam sobie, co zawsze chciałam mieć, a nie mogłam.
-Teraz to co moje, to i twoje. Chodź.-powiedziałem i podszedłem do drzewa, ciągnąc ją za rękę.
-Na pewno jest twój? Możemy tam wejść?-spytała, a ja skinąłem głową i wyciągnąłem schowaną drabinkę wykonaną z metalowych rurek i mocnego sznura.
-Mój tata pomagał mi budować tę kryjówkę. Jest bezpiecznie nawet dla dwójki dorosłych ludzi. Myślę, że nie zawaliłby się nawet gdybyśmy ważyli dwa razy więcej. Wejdę pierwszy i otworzę drzwi, a potem pomogę ci się wspiąć.Zrobiłem tak, jak ją o tym poinformowałem, ale kiedy stojąc na gałęzi, odwróciłem się by jej pomóc, ona stała już obok mnie.
-Czasem kiedy uciekałam z domu, chowałam się na drzewach w sadzie sąsiada. Były gęste, więc nikt mnie nie widział, w dodatku miałam co jeść. Co prawda, to nie był domek z drabinką, ale umiem się wspinać. Jesteś zaskoczony?
Lekko skinąłem głową, a ona uśmiechnęła się. Weszliśmy do niskiego i ciasnego pomieszczenia, w którym przebywałem dużą część swojego dzieciństwa.
-A ty przed czym się ukrywałeś?-spytała, rozglądając się po wnętrzu, kiedy ja usiadłem na podłodze.
To miejsce zawsze wydawało mi się większe, a sufit wyższy, ale podłoga nadal była tak samo twarda. W domku nie było nic poza nami i jednym zakurzonym obrazkiem, który właśnie zauważyła Iris. Kiedy miałem sześć lat, narysowałem pisakami moją rodzinę, może nie wyglądało to zbyt pięknie, ale ten obrazek nadal wisiał w domku na ścianie. Byłem na nim ja, tata i mama z wielkim brzuchem. Chyba nie rozumiałem wtedy dokładnie, że będę miał siostrę.
CZYTASZ
☑Nieznane Pragnienie (Opuszczone Marzenie 2)
RomanceKolejny tom po "Opuszczonym marzeniu" przedstawia dalsze losy Aidena i Iris, którzy uczą się życia razem i pokonywania wspomnień z przeszłości. Czy uda im się bez względu na złe doświadczenia, traumę dziewczyny i problemy pojawiające się wciąż wokoł...