three

476 38 1
                                    


  Niestety nieznajomy chłopak miał kaptur na głowie, więc nie mogły odnaleźć go na fejsie i zwyzywać na tablicy. Były trochę smutne z tego powodu, ale humor Justynie poprawił się, gdy doszła już do domu Naruciaka."No nareszcie" pomyślała, jednak aby dotrzeć do domu Adama, trzeba było pokonać błotnistą drogę. Maja powiedziała, że nie pójdzie bo jej sie buty zniszczą, dlatego Justyna wzięła ją na barana, ale Maja była za ciężka, więc wyjebała twarzą w błoto.

- Jezus Justyna, dzięki, ale ty się dla mnie poświęcasz i dla moich butów. - powiedziała, po czym przeszła na drugi nie błotnisty koniec drogi.Justyna była wkurwiona jak mało kiedy, bo jej twarz była cała w błocie i ubranie również. Nie miała czasu, by się przebrać, więc zapukała do pierwszych lepszych drzwi, a otworzyła jej jakaś dziewczyna. 

- Zamilcz i oddawaj ciuchy. - powiedziała Justyna. 

- Co?? - rzekła dziewczyna.

 - Kurwa mam spotkanie z Naruciakiem, a wyglądam jakbym się urwała z filmu o typach błota kurwa mać. 

 -Ale caritas to nie tutaj.-krzyknęła i zamknęła drzwi.Justyna postanowiła wcielić w życie swój plan awaryjny na który wpadła oglądając hannah montana.Ratunkowy zestaw z ciuchami.Jak zwykle mistrzowska dziewczyna i Majka pokonały przeszkodzę.Zapukały, jednak ręka Justyny przeżywała napad padaczki i zamiast trafić w drzwi trafiła w twarz Mai. 

-O przepraszam to była twoja oryginalana twarz czy jest na nią gwarancja-powiedziała ze sztucznym uśmiechem. 

-Nie spokojnie to tylko pęknięta szczęka.-zaraz po skończonym zdaniu drzwi otworzył wysoki brunet z dużymi zielonymi oczami.Były piękniejsze niż na ekranie."Nie waż sie teraz obudzić ani zrobić nic głupiego"krzyczał mózg ciuraka.Adam spojrzał na dziewczyny i usmiechnął sie tak jak on tylko potrafi.czyli SUODKOOO !!!.Na wszelki wypadek Maja stanęła za dziewczyną aby gdy ona będzie mdleć złapać ją.

-Cześć.

 -Siemaneczko jestem Adam, a to jest poniedziałkowy Naruciak. - Maja zrobiła minę typu wtf, a Justyna dalej wpatrywałą się w chłopaka.

- Nom okej, masz coś do żarcia? - Maja weszła do domu, a Adam z Justyną zostali sami. 

- Hej jestem Adam. - powiedział.

 - No chyba wiem. - odpowiedziała Justyna. Zapanowała niezręczna cisza, podczas której weszli do domu i zobaczyli Maję robiącą sobie herbate i kanapki. Spojrzeli na nią z dziwną miną. 

- No co nawet nie wiecie jak trudno było tutaj dotrzeć. - rzekła i ugryzła kanapke, po czym szybko ją wypluła. - O kurwa, co ty masz w tym chlebie? 

- To jest chleb na zakwasie. - powiedział Naruciak patrząc jak Maja szybko przepłukuje usta. Justyna zrobiła fejspalma, bo była zażenowana całą sytuacją. Maja nic sobie z tego nie zrobiła i chwyciła za jabłko które było w pobliżu i ugryzła je. 

- No cioty chodźcie nagrywać, co tak stoicie. - Po czym wpakowała się na kanape u Adama, gdzie stał rozłożony sprzęt. Zaczęli nagrywać, kiedy Maja przypomniała sobie o czymś. - Kurwa nie zrobiłam zdjęcia jabłka na instagrama.  

  Maja szybko wybiegla z telefonem w ręku.Justyna i Adam zostali sami.,,no niezła fota,,pomyślała ruda.Gdy usłyszała rozmowy poczuła sie dumna z przyjaciolki.Faktycznie dawała rade chociaż nie wierzyła w to.Kiedy wszystko zostało ułożone na swoim miejscu zaczeli nagrywać.

 -Witajcie z tej strony Naruciak a dzisiaj są ze mna dziewczyny z kanału ,,jesteśmy głupie,, dzisiaj nagramy 7 second challenge.-Po nagraniu Maja zgłodniała i ruszyła do kuchni.Naruciak i ciurak zostali poskładać sprzęt.

 -Ta twoja przyjaciółka jest........dość żarłoczna.

  -Dużo je gdy sie denerwuje.

 -Czemu miała by sie denerwować?! 

-Przecież to ten sam Adam co przedtem-powiedzieli jednocześnie.Youtuber był miło zaskoczony tym że dziewczyna zna zdanie które tak często powtarzał swoim widzom.Ucieszył go fakt że stoi przed nim kolejna widzka.



what do you mean? [naruciak]Where stories live. Discover now