wRozdział 36

70 10 4
                                    

*Percy*
********
Su jest bardzo słabą. Dziś jest jej przedostatni dzień. Teraz śpi. Ja i Nico przy niej czuwamy. Powiedział mi czemu z nią zerwał. Ona nie wie, że tu przychodzi. Nico nie chce żeby wiedziała.

Dzisiaj mija ostatni dzień w obozie z Su. Nie mogę uwierzyć, że minęło pięć lat od kąd tu przybyła. Siedziałem z Nico i patrzyłem jak odchodzi. Z nami byli jeszcze Leo, Jason, Piper i Annabeth. Ann tak jak ja i cała reszta była smutna, ale pomimo to próbuje mi chociaż trochę poprawić nastrój. Siedzieliśmy tak, gdy niespodziewanie przed nami pojawił się Apollo.
Po krótkiej rozmowie z nami, zaczął uleczać Su.Po chwili powiedział
- Zostawcie mnie samego.
Jak powiedział tak zrobiliśmy. Czekamy już od godziny na to, aż Apollo pozwoli nam wejść.
Po dwóch godzinach czekania mogliśmy wejść i zobaczyć Su. Kiedy reszta poszła bóg zatrzymał mnie na chwilę.
- Percy, musisz wiedzieć co się wydarzyło. Uleczyłem twoją siostrę.
- Ale jak?
- To w tej chwili nie istotne. Musisz o nią dbać.
- Dobrze.
Kiedy to powiedziałem znikł. Poszedłem do reszty. Powiedziałem im co zrobił Apollo. Su spała spokojnie. Nico był szczęśliwy z tego powodu. Mam nadzieję, że znowu będą razem.

*Suzan*
********
Kiedy się obudziłam przy moim łóżku byli Jason, Piper, Leo, Ann i Percy. Mój brat opowiedział mi co się wydarzyło. Tego samego dnia wyszłam ze szpitala. Odrazu poszłam nad jezioro. Usiadłam i zatopiłam się w marzeniach. Błogi spokuj przerwał mi Nico.
- Su, możemy pogadać?
- Tak.
Powiedziałam szorstko.
- Chciałbym ci wyjaśnić dlaczego z tobą zerwałem...
- Mało mnie to obchodzi. Jeśli liczysz, że do Ciebie wrócę to się mylisz. I to bardzo.
Zaczęłam płakać.
- Chej, nie płacz. Czemu nie chcesz do mnie wrócić?
- Zraniłeś mnie już dwa razy. Skąd mam wiedzieć, czy nie zrobisz tego ponownie?
- Właśnie o tym chcę porozmawiać. Zerwałem z tobą, bo bałem się tego, że Cię stracę i nie wytrzymam tego.
- I mam ci uwierzyć? Po czymś takim, boję się, że znowu mnie zostawisz. Przepraszam, ale nie. Nie po tych wszystkich wydarzeniach.
Powiedziałam i poszłam. Nico próbował mnie zatrzymać, ale nie obchodziło mnie to. W końcu złapał mnie za nadgarstek. Odwróciłam się do niego i dałam mu z liścia, po czym pobiegłam na drzewo. Kiedy na nie dotarłam zaczęłam płakać. Chciałam być z Nico, ale tak jak powiedziałam: nie chcę kolejny raz być przez niego zostawiona. Zrobił to dwa razy. Czemu nie miał by mnie zostawić i trzeci? Nie wytrzymałam jak zerwał ze mną po raz pierwszy, przed misją. Doszło do próby samobójczej. Jeśli znowu mnie rzuci nie wytrzymam i zabiję się. Ja to wiem. Dlatego nie chcę z nim być, ale boję się mu o tym powiedzieć. Jestem z Connorem ponieważ wiem, że jeśli mnie rzuci, nie będzie bolało to tak bardzo jak kolejne zerwanie z Nico.
*Nico*
*******
Chciałbym wrócić do Su, ale ona tego nie chce. Boi się, że znowu ją rzucę. Jak mam ją odzyskać? Chyba pójdę pogadać z Afrodytą. Może ona mi pomoże. Nie mogę przestać myśleć o Su. Za dużo dla mnie znaczy. Byłem taki głupi, że z nią zerwałem. Z tak cudowną dziewczyną. Szkoda, że widzę to dopiero teraz. Jest mi tak głupio... może uda mi się to jeszcze naprawić...
************************
Jak myślicie, co się wydarzy? Jak potoczą się losy Nico i Suzan?

Przygody SuzanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz