O cholera - to znicz.
Miałam tylko kilka sekund na podjęcie decyzji. Odbiłam się od miotły chwytając w rękę kulkę. Tłuczki uderzyły o siebie i rozpadły się. Miotła Nevilla bezpiecznie opadła na ziemię, a ja wśród oklasków i westchnień zachwytu podleciałam do góry. Znicz był cały oblodzony. Ale nawet ta zagadka nie była ważna.Właśnie cały Hogwart dowiedział się, że jestem jeszcze bardziej dziwna niż dotychczas. Nie miałam latać przed całą szkołą, ale cóż. Stało się. Zatrzymałam się w powietrzu i spojrzałam na trybuny. Uczniowie wpatrywali się we mnie ze zdziwieniem, zachwytem, a nawet strachem. Poleciałam po miotłę Nevilla i wróciłam na trybuny. Niektórzy od razu zaczęli zadawać pytania, ale ja szybko zeszłym z trybun na boisko. Dopiero po chwili zauważyłam, że wszystko ucichło.
Odwrociłam powoli głowę i zobaczyłam, że wszyscy się dziwnie na mnie patrzą. Spojrzałam na ziemię i zrozumiałam. Lód. Zostawiłam za sobą ślad lodu. Błyszczał na słońcu i przykuwał wzrok. Ten sam lód co po przekroczeniu zakazanego lasu. Przukucnęłam. Tafla przyciągała moją dłoń. Spojrzałam jeszcze raz na zgromadzonych. Zauważyłam Snape'a spoglądającego na mnie ze zdziwieniem i zainteresowaniem. Powoli dotknęłam lodu i cały świat zawirował. Nie wiedziałam co się dzieje. Nagle zobaczyłam bramę. Teraz wszystko będzie jasne. Przynajmniej większość.
¤ ¤ ¤ ¤ ¤ ¤ ¤ ¤
Tak, wiem. Kończę rozdział w "takim" momencie. Bardzo dziękuję za miłe komentarze. Pewna osoba prosiła mnie żebym wstawiła jeszcze jeden rozdział wczoraj. Zrobiłabym to, ale wyłączył się Internet i nie mogłam nic zrobić. Tak więc wstawiam go dzisiaj i postaram się jak najszybciej o kolejny.
Pozdrawiam Aniolekka
Ps. Sorki, że takie krótkie, ale żeby trzymać Was w niepewności to tak musi być. Ale kolejny powinien być dłuższy.
CZYTASZ
Sevann♥Severus Snape i dziewczyna z mugolii
FanficZ pozoru zwykła dziewczyna pojawia się w magicznym świecie czarodziejów. Jaka jest jej historia? Czy jedynym problemem będzie powrót do domu? Tego dowiecie się czytając tę książkę...