Szalony wynalazca

26 3 0
                                    


Wstałam z krzesła i weszłam po schodach kierując się w stronę sypialni. Przekroczyłam próg łazienki i spojrzałam w lustro. Blond włosy spięte w koka straciłt swój złocisty połysk. Szara wychudzona twarz i worki pod oczami były teraz moimi atrybutami. Westchnęłam.

-Kąpiel już czeka- powiedział Jace pojawiając się obok mnie- Odpręż się kochanie- pocałował mnie w policzek i wyszedł. Już chciałam podejść do wanny gdy do pomieszczenia weszła Ofelia i pomogła mi się rozebrać. Po chwili leżałam mocząc się w wannie natomiast Ofelia zajęła się moimi włosami. Mimo iż nie mówi za wiele to i tak wydawała mi się jeszcze bardziej cicha niż zwykle. Gdy zakończyłam swój rytułał odprężania, wyszłam z łazienki rozczesując mokre włosy. Usłyszałam jakieś dziwne dźwięki dochodzące z dołu.

-To działa! To działa!- krzyczał Jace z piwnicy. Zarzuciłam na siebie czarne leginsy i beżowy znoszony sweter po czym ruszyłam na dół. Wychyliłam się przez drewniane drzwi i zobaczyłam Jace'a siedzącego przy moim biórku.

-Jace, co ty...- zaczęłam.

-Nie patrz!- wrzasnął odwracając się w moją stronę kiedy za jego plecami coś wybuchło. DZiwne coś przy czym siedział zaskrzypiało i poruszyło się leniwie jakby chciało a nie mogło. Wyglądało jak mała różowo biała kulka. Spojrzało na mnie swoimi seceprotami i wydało dźwięk podobny do przeciągłego pierda. Jace wyglądał jak czerwony napompowany balon a ja westchnęłam po raz kolejny.

-To jest enigma. Taki robot, który pełni rolę ulepszonego pupila. Ale ty... Ech szkoda słow! To jakby wziąć model kolejki i zrobić jej koła na dachu!

-No wiem nie znam się na tym. Ale przeglądałem twoje graty i znalazłem to. Chciałem ci tylko poprawić humor!- tłumaczył się Jace. Podeszłam do enigmy.

-No dobra nie jest znią tak źle... Ale skąd wiedziałeś..

-Zacząłem przeglądać twoje plany- zamarłam. Nikt nie miał ich widzieć. Nigdy- One są niesamowite! Kerio gdyby wojsko dorwało się do nich to nawet nie potrafię sobie wyobrazić tych armi robotów siejących spustoszenie. Masz niesamowitą wyobraźnię i talent!

-Odziedziczyłam ją po ojcu. Dużo obserwowałam go w pracowni, ale nigdy nie pokazywałam mu swoich szkiców. Nie chciałam żeby wiedział- powiedziałam przyglądając się kulce- Hmmm wprowadzimy tu parę poprawek i będzie śmigała jak nowa.


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 19, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nazo miłość [Wstrzymane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz