Zagrożony

5.7K 184 2
                                    

Skrzynka na prompty: Otwarta

Opis: Okej, to Liam nauczyciel historii. Zayn ma problemy z historią i grozi mu jedynka. Liam zostawia Zejna po lekcjach, by z nim pogadać. Chcę żeby skończyło się obciąganiem pod biurkiem i żeby Zejn obciągał. Jak to się rozegra pozostawiam tobie!

Siedziałem na lekcji historii. Nienawidzę przedmiotu, chociaż jest do wytrzymania dzięki profesorowi Payne'owi. Wysoki brunet zawsze ubiera się w ciemne koszule i szare kamizeli. Tak bardzo chciałbym to z niego ścią...
- Drodzy uczniowie, przejdźmy do najważniejszego punktu dzisiejszych zajęć. Wasze oceny - profesor wstaje od biurka, bierze dziennik do ręki i przechadza się po klasie. Zatrzymuje się przy pierwszej ławce, która zawsze jest wolna, abyśmy na początku lekcji kładli tam telefony. Taki wymóg. Patrzy na nie i bierze jeden, podnosząc wysoko do góry.
- Czyj telefon? - pyta się. Urządzenie należy do Amy i ta podnosi rękę. Psor uśmiecha się i mówi, patrząc w dziennik:
- Ach, tak. Amy Smith, na koniec roku wychodzi ci C, pasuje?
Patrzy na nią, a ta tylko kiwa głową. Podchodzi do ławki i oddaje telefon.
- Możesz już iść. To wasza ostatnia lekcja. - dziewczyna wstaje, pakuje się i wychodzi, mówiąc ciche do widzenia. Czekam na swoją kolej. Jak na złość jestem ostatni. Liam podchodzi i siada obok mnie.

- Zayn, ty jako jedyny masz zagrożenie. Co zamierzasz z tym zrobić? - pyta mnie, a ja tylko pochylam głowę i myślę. Gdybyś nie był jak grecki Bóg uważałbym na lekcji. Słyszę jak wciąga powietrze.
- Co ty mówisz, Zayn? - patrzę na niego oniemiały.
- Co? Ja to powiedziałem na głos? - Payne tylko kiwa głową. - Ja przepraszam prof... - nie kończę zdania, bo pan Liam mnie pocałował. Odwzajemniłem pocałunek. Gdy kończy nam się powietrze, odrywamy się od siebie. 
- Wiem jak możesz poprawić ocenę - słowa wydobyły się z jego cudownych warg, czekam na dalsze wytłumaczenie - Zdasz i jednocześnie skończysz szkołę z C na świadectwie. Wystarczy tylko twoja zdolność ustna - uśmiechnął się i pokazał na swoje krocze.
Otworzyłem oczy w zdziwieniu. 
- Zrobię to, psorze - podchodzę do niego i chce klękać, gdy on mnie przytrzymuje i mówi ciche:

- Pod biurkiem.
Wchodzę pod mebel, a Liam zdejmuje spodnie i siada tak, że mam jego penisa na wprost ust. Ślinię go porządnie, aby łatwiej wszedł do moich ust. Wkładam do buzi samą główkę i bawię się nią przez kilka minut, przygryzając i całując. Nad sobą oprócz jęczenia z rozkoszy usłyszałem:
- Dostałeś D+ za ustną poprawę pierwszego sprawdzianu.

Zacząłem powoli wkładać głębiej siebie jego przyrodzenie, lizałem i ssałem najlepiej jak umiałem. Wkładałem w to serce, choć raczej to profesor wkładał w moje usta swoją męskość. Po kilku dobrych ocenach czułem, że pan Payne jest blisko. Przyspieszyłem ruchy głowy. Doszedł we mnie, krzycząc moje imię. Wyszedłem spod biurka i spytałem:
- To jaka jest moja końcowa ocena? 
- Myślę, że za twoje doskonałe zakończenie semestru dostaniesz B.
Uśmiechnął się do mnie, a ja nie chciałem tak tego zostawić. Raz się żyje. Zapytam.
- Profesorze, nie chciałby może pójść ze mną na kawę po zakończeniu roku? - błagam niech się zgodzi.
- Tak, jeżeli ta kawa będzie u mnie w mieszkaniu. 
Podszedłem do biurka i na kartce napisałem swój numer. Zabrałem swój plecak z ławki i na do widzenia zainicjowałem pocałunek z Liamem. Gdy byłem przy drzwiach rzuciłem krótko:

- Mam nadzieję, że z tego coś wyjdzie.

Prompty EvOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz