Stałam przed szafą ubrana w czarną rozkloszowaną spódnicę i szarą bluzkę z długim rękawem wpuszczoną w spódnicę. Na moich nogach były też czarne zakolanówki.
- Jake, to nie jest dobry pomysł- odwróciłam się twarzą do siedzącego na łóżku chłopaka.
- Ellie proszę, nie rób scen. Po za tym wyglądasz mega pociągająco. - przygryzł dolną wargę i uśmiechnął się do mnie.
- Jakey, przykro mi ale znajdź sobie kogoś innego- również się uśmiechnęłam. - Chodź zanim się rozmyślę. - powiedziałam i zbiegłam po schodach.
Miałam takie szczęście, że rodzice wyjechali na weekend do dziadków i nie musiałam się przejmować ich pytaniami. Ubrałam czarne buty na lekkim koturnie i wyszłam z domu. Wsiadłam do samochodu od Jake'a.
Po jakiś piętnastu minutach dotarliśmy na miejsce. Jake jako dżentelmen otworzył mi drzwi samochodu i ruszyliśmy do środka. Z wewnątrz dobiegła głośna muzyka. Weszliśmy i od razu w moje nozdrza uderzył zapach alkoholu i spoconych ciał. Jake złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wyspy kuchennej, na której było pełno napoi.
- Lekcja numer dwa- uśmiechnął się i podał mi napełniony czymś czerwony kubeczek.
Powąchałam jego zawartość i się skrzywiłam. Popatrzałam na rozbawionego Jake'a.- Do dna- uśmiechnął się. Skrzywiłam się jeszcze bardziej, ale wypiłam całą zawartość kubeczka.
Nie dość, że gorzkie to jeszcze w głowie mi się zakręciło. Odłożyłam kubeczek, a Jake wyszczerzył się w uśmiechu. - Dokładnie tak. A teraz idziemy potańczyć.Pociągnął mnie na parkiet, gdy nie wiadomo skąd pojawił się przede mną Dominic i zaczęliśmy tańczyć w rytm muzyki. Gdzieś tam widziałam Jake, tańczącego z jakąś laską. W pewnej chwili muzyka zmieniła się i teraz leciał wolny kawałek. Położyłam dłonie na jego ramiona, a on swoje na moje biodra.
- Wyglądasz dziś pięknie- powiedział mi do ucha, na tyle głośno, że go usłyszałam.
Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w usta, nie wiem ile to trwało ani jakim cudem stało się to, że znaleźliśmy się nagle w jego pokoju.- Jesteś taka pociągająca. - powiedział zaczynając całować moją szyję.
- Dominic, przestań. - powiedziałam, a on zaczął całować mój obojczyk. - Proszę, nie wiesz co robisz. Za dużo wypiłeś!
- Tak, uważasz? Nie daj się prosić. - chwycił za mój pośladek i lekko go ścisnął.
- Dominic!- podniosłam głos i uderzyłam chłopaka w twarz z liścia.
On odsunął się ode mnie, a ja korzystając z okazji wyszłam z pokoju i wyszłam na taras. Zbiegłam po schodkach i znalazłam się w dość wielkim ogrodzie. Zauważyłam po prawej stronie małą, białą altankę, do której weszłam. Usiadłam na ławce i patrzałam na dom, tak jak myślałam to był zły pomysł, tu przyjeżdżać.- Ellie? A co Ty tu robisz?- spytał Jake, wchodząc do altanki.
- Jak widać siedzę- mruknęłam
- Ej co jest?
- To był bardzo zły pomysł tu przyjeżdżać. Mogłam zostać w domu i oglądać Teen Wolfa.
- Młoda co jest ? - spytał trochę zmartwionym głosem Jake.
- Po prostu Dominic, on chyba oczekuje czegoś więcej ode mnie. Upił się i zaczął mnie dotykać. A on dobrze wie, że ja tego nie chcę i nie jestem gotowa.
- El..- nic nie powiedział tylko mnie do siebie przytulił. Nie zaczęłam płakać, bo to by było bezsensu, ale było mi trochę z tym źle. - Tak po za tym to czas na lekcję numer trzy- uśmiechnął się i wyciągnął z kieszeni bluzy paczkę fajek.
- Chyba Cię coś. - powiedziałam pukając się palcem w czoło.
- Bierz i nie dyskutuj. - wywróciłam oczami ale wzięłam i włożyłam skręta do ust. Po chwili Jake podał mi zapalniczkę, a ja odpaliłam papierosa. Zaciągnęłam się dymem i zaczęłam kaszleć. Jakey tylko się ze mnie zaśmiał. Jeszcze raz powtórzyłam tę czynność, ale tym razem odchyliłam głowę do tyłu i wtedy wypuściłam dym.
- No no, nawet dobrze.- uśmiechnął się chłopak. - A teraz jedziemy do domu.
Wyszliśmy z posesji Clarków i pojechaliśmy do mnie.
- Zostaniesz dziś ze mną?- spytałam, gdy byliśmy pod moim domem.
- Oczywiście El - uśmiechnął się i poszedł za mną do środka. Weszliśmy do pokoju i położyliśmy się na moim łóżku. Nie mieliśmy na nic sił więc od razu zasnęliśmy.
***
xmisiayx
CZYTASZ
Dance with me
Teen Fiction- Proszę zatańcz ze mną, ten jeden jedyny raz, a jak nam nie wyjdzie to będziesz mogła iść i zostawię Cię w spokoju w tym twoim nudnym życiu. #37 - 23.07.2016 #34 - 31.07.2016 #30 - 14.08.2016 #29 - 16.08.2016 #26 - 28.08.2016 #23 - 30.08.2016