16

2.6K 171 4
                                    

Rano obudziłam się z bólem głowy. Na stoliku nocnym znalazłam tabletki i szklankę wody. Pewnie Jake to przyniósł. Wzięłam jedną pigułkę Polopiryny  i zapiłam ją wodą. Następnie wstałam powoli z łóżka i doczłapałam się do łazienki. Zakluczyłam drzwi i zrzuciłam z siebie wczorajsze ubrania. Weszłam pod prysznic i poczułam się lepiej gdy zimna woda dotknęła mojej rozgrzanej skóry. Ból głowy zaczął ustępować. Zakręciłam wodę i owinęłam się ręcznikiem, po czym wyszłam z łazienki i udałam się do pokoju. Stanęłam przed szafą i wyciągnęłam szarą bluzę i czarne legginsy. Szybko się w wyżej wymienione ubranie przebrałam i zbiegłam schodami na dół. W kuchni roznosił się zapach pieczonych naleśników. Przy piecu stał Jake, ubrany w fartuszek mojego ojca. Podeszłam do niego na placach i wtuliłam w jego plecy.

- Hej El- powiedział roześmiany i odwrócił się do mnie przodem tak, że mnie przytulił.

- Mówiłam Ci, że jesteś najlepszym przyjacielem na świecie? - spytałam

- Nie, ale miło mi to słyszeć- powiedział i przejechał swoja dłonią po moich włosach.

Oderwałam się od niego i usiadłam przy stole, na którym były naszykowane dwa talerze, a na każdym z nich leżały po dwa naleśniki.

- Julie do mnie dzwoniła- zaczął rozmowę Jake, gdy sięgałam po Nutellę.

- I?

- Mamy przymiarkę, stroi no i próbę, bo jutro występ.

- Jak myślisz kiedy będzie w telewizji? Jakie będą pytania? Jezu boje się.

- Ellie a Ty myślisz, że ja nie?

- Ugh- powiedziałam i wzięłam gryz mojego śniadania. - Ty tu jesteś ten odważny, czemu się boisz?

- Bo mam prawo?

Wywróciłam oczami i wróciłam do jedzenia.

***

*pół miesiąca później*

Siedzieliśmy przed telewizorem. Dziś premiera British Got Talent w którym wstępowaliśmy. Było około godziny dwudziestej gdy zaczął się odcinek. Po mojej prawej siedział Jake, który obejmował mnie ramieniem. Co do Dominic'a wybaczyłam mu, za dużo wypił tak wiedziałam o tym, po za tym za bardzo go polubiłam. Możliwe, że nawet pokochałam. No nie ważne, wróćmy do teraźniejszości.

Minęła połowa serial, gdy po przerwie pojawiliśmy się my. Jake ubrany w szarą koszulkę i granatowe rybaczki z podwiniętymi nogawkami. A ja ubrana w zieloną bluzkę w paski i jeansowe krótkie spodenki. Włosy miałam zebrane w kucyka.

- Witamy- powiedział Simon.

- Dzień dobry. - powiedzieliśmy z Jake'm w tym samym momencie.

- Jak się nazywacie?- spytała Aisha.

- Ja jestem Ellie, a to Jake, mamy po osiemnaście lat i razem tworzymy Pax.

- Mamy rozumieć, że będziecie tańczyć?- spytała Amanda.

- Tak, będziemy tańczyć. - powiedział Jake.

- Mogę zadać Ci pytanie?- zapytał pan Simon, pokazując na mnie placem.

- Oczywiście.- uśmiechnęłam się.

- Ile ważysz?

- Niecałe 44 kilogramy.

- Masz zaburzenia odżywiania?

- Miałam. Teraz jest już dobrze, moja waga się normuje, ale jeszcze się waha, czasami schodzi nawet do 39 kg.

- Co się stało? Dlaczego na to chorowałaś? - dopytała Aisha.

- Ludzie byli tak okrutni, że się ze mną wyśmiewali i dokuczali, nie wytrzymałam tej presji. Najpierw była depresja, która później przerodziła się w anoreksję. Rodzice nie wiedzieli jak mi pomóc, wiedziałam, że to problem mieć takie dziecko, a większym problem było to, że nie potrafili mnie zrozumieć. Siedziałam całymi dniami w domu i  czytałam. Byłabym samotna gdyby nie istniała literatura. Później, zobaczyłam w British got Talent, chłopców z Bars and Melody. Ich tekst zmotywował mnie do tego, żeby mieć nadzieję, na lepsze jutro, żeby w końcu być normalną nastolatką. Dziękuje im z całego serca, chociaż wiem, że pewnie jestem ich kolejną fanką i nigdy ich nie spotkam ale warto mieć nadzieję. Teraz próbuję, cieszyć się z mojego życia, pomaga mi w tym Jake- mój przyjaciel.

- Myślę, że był to doprawdy trudny moment w życiu, a pewnie trudniejsze było to powiedzieć w telewizji przed dziesiątkami tysięcy ludzi. Myślimy, że będzie to udany występ. Powodzenia.

Ustawiliśmy się na miejsca, a z głośników zaczęła płynąć muzyka. Układ wyszedł całkiem okej, bez żadnych pomyłek. Na koniec rozległy się wielkie brawa. Nie takiego czegoś się spodziewaliśmy, było to miłe zaskoczenie.

- To było coś niesamowitego, widać, ze taniec dla was wiele znaczy. Mi się bardzo podobało. Jestem na tak. - mówiła Amanda

- Uważam, że powinniście się bardziej rozwijać i zaprezentować się w finale. - powiedział David.

- Gdy wyszliście tutaj na tę scenę, pomyślałem sobie, że wasz występ będzie bez sensu, ale zmieniłem zdanie i chciałbym zobaczyć was w dalszych odcinkach. Głosujemy. Aisha?

- Jestem na tak.- powiedział uśmiechnięty David.

- Cztery razy tak. - powiedział Simon.

- Dziękujemy- ucieszyliśmy się i pobiegliśmy w stronę kulisów, gdzie mocno przytuliliśmy się z naszymi choreografami.

- Stara, powinniśmy założyć wspólnego instagrama. - powiedział Jake, biorąc telefon do ręki.

- W sumie to dobry pomysł. W ogóle ile osób Cię obserwuje? - zaśmiałam się.

- Przed programem było ich dziesięć tysięcy, teraz pół miliona. A jak to wygląda u Ciebie.

- Tak samo, nazwijmy się PaxOffical.

- Hahha już się robi, stara.

- Jeszcze raz powiedz do mnie stara. - rzuciłam w niego poduszką..

***

Tak wiem wiem, długo nie było rozdziału. Bardzo za to przepraszam, ale wena mnie opuściła i nie miałam dużo czasu, bo nauczyciele przed feriami zrobili nam maraton kartkówek i sprawdzianów, a po feriach czeka nas to samo.
Następny powinien pojawić się może jeszcze w tym tygodniu?
Tak sobie możecie wyobrazić ten układ ;)
No zobaczymy to do next'a <3

xmisiayx

Dance with meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz