ROZDZIAŁ 10

6.2K 404 17
                                    

"Wszystkiego Najlepszego Kochanie!" powiedziała mama gdy tylko zeszłam na dół z zamiarem zrobienia sobie śniadania.
"Dziękuje mamo" i dałam jej buziaka w policzek.
"Zaprosiłam dzisiaj moją przyjaciółkę. Przyjdzie dziś wieczorem Razem ze swoim synem z którym bawiłaś się w piaskownicy jak byłaś mała. Chyba nie jesteś na mnie zła?"
"Oczywiście, że nie jestem, ale w takim razie trzeba coś do jedzenia przygotować nie sądzisz?" spytałam.
Mama skinęła głową po czym zaczęłyśmy przygotowania. Najpierw tort oczywiście. Moja mama nie przeżyłaby jakbym na urodzinach nie miała tortu. 

Podczas przygotowań rozmawiałyśmy o jej pracy, Londynie i o innych rzeczach. Dużo się śmiałyśmy. Własnie tego mi brakowało, już dawno się tak dużo nie śmiałam. I to nie był udawany śmiech. Był bardzo szczery.

Powoli dochodziła 18. Przyjaciółka mamy i jej syn powinni przyjść lada chwila. Stół z jedzeniem był już gotowy. Było skromnie ale na coś bogatszego nie było nas stać.

Pare minut przed szóstą zadzwonił dzwonek do drzwi. Shit! Muszę się jeszcze pomalować. Nie mogę pokazać się w tym stanie. Szybko pobiegłam do pokoju i nałożyłam podkład i trochę pudru. Nic nie widać i to mi właśnie chodziło.

"Lou! schodzisz?!" krzyczała mama z dołu
"Już idę!" jak powiedziałam tak zrobiłam. Zeszłam na dół po schodach. Gdy tylko weszłam do salonu przywitałam się z przyjaciółką mojej mamy wtedy wzrok powędrował na jej, jak zgaduje, syna. Serce mi na moment stanęło i przestałam oddychać. Dopiero po paru sekundach to do mnie dotarło i znowu złapałam oddech. Nawet przez myśl by mi nie przeszło, że on może być jej synem.. Że to z nim bawiłam się w piaskownicy jak byłam mała..

My First BadboyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz