Doleciałam godzinę temu. Teraz rozpakowywałam moje rzeczy. Byłam nareszcie w miejscu gdzie mogłam sobie wszystko przemyśleć. Przed wyjściem z domu położyłam wcześniej napisany przeze mnie list na blacie w kuchni. Potrzebowałam tego. Czemu nie zrobiłam tego wcześniej?
Gdy już skończyłam rozpakowywać moje rzeczy postanowiłam zrobić zakupy. Moja lodówka była pusta a miałam zamiar zostać tutaj przynajmniej tydzień. To nic, że opuszczałam szkołę. Nawet byłam szczęśliwa, że mam 'wolne'. Nikt mnie tutaj nie będzie poniżał. Jestem tutaj tylko ja. Ja i moje myśli.
Weszłam do najbliższego sklepu spożywczego i zrobiłam potrzebne zakupy. Po zakupach wróciłam prosto do domu i położyłam się do łózka. Byłam strasznie zmęczona.
Obudziłam się następnego dnia. Postanowiłam pozwiedzać okolicę. Po zjedzonym śniadaniu ubrałam się i poszłam do pobliskiego parku.
Pogoda dzisiaj była ładna.
Usiadłam na ławce i cieszyłam się chwilą ciszy. Zaczęłam też myśleć o tym co mnie spotkało. To nie był najlepszy pomysł. Łzy zaczęły spływać mi po policzkach."Można się dosiąść?" Spojrzałam na chłopaka który zadał mi pytanie. Blondyn o niebieskich oczach.
"P-pewnie"
"Czemu płaczesz?" Spytał gdy zobaczył moje mokre policzki. "Jestem Sasha" dodał po chwili.
"Lou" chłopak siedział bardzo blisko mnie.
"Nie widziałem ciebie tutaj wcześniej. A bywam tu praktycznie codziennie" okay Lou. Głęboki wdech. Bez zająknięcia.
"Przyleciałam tutaj dopiero wczoraj"
"Przyleciałaś? To skąd jesteś?"
"Berlin"
"Hamburg. To jak, dasz się zaprosić na najlepszą gorącą czekoladę i najpyszniejsze Muffinki w Londynie?"
"Pewnie" uśmiechnęłam się lekko do niego.Po piętnastu minutach cichego spaceru doszliśmy do małej kawiarenki. Zajęliśmy stolik przy oknie i złożyliśmy zamówienie. Miał rację ta czekolada i Muffinki były faktycznie najlepsze.
"Opowiesz mi czemu płakałaś?"
"Wspomnienia" powiedziałam po cichu.
"Mogę zapytać jakie?" Opowiedzieć mu czy nie? Mogę mu po tak krótkim czasie zaufać? "ziemia do Lou" pomachał mi ręką przed twarzą.
"P=przepraszam, zamyśliłam się"
"Myślałaś o tym czy mi zaufać? Nie ma sprawy w końcu nie znamy się za długo"Sprawiał wrażenie naprawdę miłego chłopaka. Po wypitej czekoladzie oznajmiłam nowo poznanemu chłopakowi, że muszę już wracać. Wymieniliśmy się numerami telefonów i postanowiliśmy, że jutro się spotkamy.
CZYTASZ
My First Badboy
Novela Juvenil"Oh Lou, dlaczego jesteś tak późno?" spytała pani Miller. Cała czerwona i jąkając się odpowiedziałam "Ja, em.. w-więc.." "Jezuuuu, już myślałem, że dzisiaj będzie taki piękny dzień bez Lou" przerwał mi Austin. Jego BadBoy Gang zaczął się śmiać. "J-j...