Kyle's P.O.V.
Nie chodziłem już do szkoły od dwóch tygodni. Siedziałem przy jej łóżku każdego dnia, aż mnie mama albo lekarz wygnali do domu. Jej stan się nie poprawiał. Jedyne co się oprawiało, to to, że nie miała już tak posiniaczonej twarzy a jej rany się też już goiły. Jednak wciąż leżała tam tak bezwładnie.. wciąż była blada. Bolało mnie to, widząc ją w takim stanie. Na szczęście Sasha się już tutaj nie pokazywał. Z tego co się dowiedziałem, to poleciał z powrotem do Londynu.
"Lou, kiedy ty się w końcu wybudzisz?" szepnąłem chwytając ją za rękę.
"Kyle, już późno, może pójdziesz już do domu? Powiadomimy cię jak się coś wydarzy. Nawet w środku nocy tak jak obiecałem." Posłuchałem lekarza i ruszyłem w kierunku wyjścia. Nie przeszedłem 5 metrów"Kyle czekaj!" od razu się odwróciłem i wróciłem do sali w której leżała Lou.
"Co się stało?"
"Powiedz do niej coś jeszcze raz" podszedłem do jej łózka.
"Lou słyszysz mnie?" poruszyła ręką "Lou proszę cię. Obudź się" znowu. "Jak na to wpadłeś?" spytałem się lekarza.
"Cóż po twoim wyjściu zauważyłem jak się poruszyła. Ludzie w śpiączkach podobno reagują na głosy bliskich im osób" znaczyłem coś dla niej? Naprawdę?
"Lou" szepnąłem do jej ucha. Nic żadnej reakcji.
"Poczekajmy do jutra. Teraz jedź do domu odpocząć. Ale nie przejmuj się. Jest poprawa. Jest duża szansa, że wkrótce się wybudzi" uśmiechnąłem się do niego lekko i skierowałem ponownie w stronę wyjścia. "Kyle?" odwróciłem się w jego stronę. "To może być twoja zasługa" dodał a ja wyszedłem ze szpitala i pojechałem do domu. Od razu położyłem się do łóżka i po paru minutach zasnąłem, z myślą, że Lou się w końcu wybudzi i to dzięki mnie.
ROZDZIAŁ KRÓTKI, ALE OSTATNIO MIAŁAM MAŁO CZASU NA PISANIE, A NIE CHCIAŁAM ZNOWU ROBIĆ DŁUGIEJ PRZERWY.
misshugo♥
CZYTASZ
My First Badboy
Novela Juvenil"Oh Lou, dlaczego jesteś tak późno?" spytała pani Miller. Cała czerwona i jąkając się odpowiedziałam "Ja, em.. w-więc.." "Jezuuuu, już myślałem, że dzisiaj będzie taki piękny dzień bez Lou" przerwał mi Austin. Jego BadBoy Gang zaczął się śmiać. "J-j...