ROZDZIAŁ 26

5.2K 327 4
                                    

W szpitalu spędziłam jeszcze dwa tygodnie. Moje wyniki były w normie więc mogłam wrócić do domu. Co prawda musiałam zostać jeszcze przynajmniej przez tydzień w domu, ale to nie przeszkadzało mi. Ważne, że wyszłam ze szpitala.

Podczas pobytu tam, codziennie odwiedzała mnie mama razem z Lucy. Kyle'a też tam nie zabrakło.

Po dwudziestu minutach jazdy samochodem byłyśmy na miejscu.

"Myślałam, że się przeprowadziłyśmy. Jedziemy do Lucy jeszcze na kawę? Zapomniałaś czegoś od niej?" z tego co mi opowiedziała mama to parę dni przed moim wybudzeniem się ze śpiączki, mama znalazła dom do którego od razu na drugi dzień się przeprowadziła.
"Nie. Tak się składa, że dom który znalazłam jest na przeciwko Lucy" to znaczy, że będę widywać GO codziennie? 
"To super mamo. Będziesz miała swoją przyjaciółkę blisko siebie" przytuliłam ją po czym wysiadłyśmy z auta i udałyśmy się w stronę drzwi wejściowych.
"Zauważyłam, że świetnie się dogadujesz z Kyle'em" powiedziała mama szukając kluczy w torebce "będzie coś z tego może?"

"Mamo!" spojrzałam się na nią zszokowana. Ta w końcu znalazła klucze i otworzyła drzwi.

"Witaj w domu Lou!" wykrzyczały cztery osoby chórkiem: moja mama, Lucy, Kyle i mężczyzna który wydawał mi się znajomy z twarzy ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd go znam. Najpierw podeszła do mnie Lucy by mnie przytulić a następnie Kyle.

"Dobrze, że już wyszłaś sąsiadko" powiedział, na co odpowiedziałam tylko z uśmiechem.
"Lou" powiedział mężczyzna robiąc krok w moją stronę. Ja jednak się cofnęłam. Już wiedziałam kim on był. Spojrzałam się na Kyle który obdarzał mężczyznę równie wrogim spojrzeniem jak ja.
"Nie zbliżaj się do mnie" powiedziałam stanowczo. Lekarz ostrzegał mnie, że może u mnie dojść do małej zmiany osobowości po wypadku, ale nie sądziłam, że będę o wiele bardziej odważna niż przed wypadkiem.
"Lou, pozwól mu" powiedziała spokojnie moja mama. Nie mogłam w to uwierzyć, ze po tym wszystkim co on zrobił, ona go jeszcze broniła.
"Ty go jeszcze bronisz po tym wszystkim? Po tym jak nas opuścił dla jakiejś laluni?" Mój 'tata' zdradzał moją mamę przez ponad rok ich związku, aż w końcu postanowił wylecieć ze swoją kochanką do Londynu. Nie miałam więcej ochoty z nimi przebywać. Wyszłam z domu i ruszyłam w kierunku parku, który znajdował się niedaleko naszego domu.

Gdy już tam doszłam usiadłam na ławce i zaczęłam płakać. Dlaczego musiał się znowu pojawić w moim życiu? Nie mógł po prostu żyć sobie dalej w Londynie i udawać, że mnie nie ma tak jak robił to do tej pory?

"Lou" usłyszałam męski głos. Spojrzałam się w górę.

My First BadboyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz