Kiedy obudziłam się rano słońce paliło moje plecy, a coś łaskotało moje udo. Głos w mojej głowie mówił, że jest zbyt wcześnie, aby już wstawać. Ponowne łaskotanie przywraca mnie do żywych. Jay mamrotał coś, czego oczywiście nie mogłam zrozumieć, a ja pozwoliłam mojemu ciału przetoczyć się w celu uniknięcia jego dotyku. Szorstki, głęboki jak i seksowny śmiech dotarł do moich uszów, kiedy zdałam sobie sprawę gdzie jestem, dlaczego, z kim jestem i co mam na sobie.Łaskotanie ciągnie mnie do żywych, a na moich policzkach pojawił się czerwony odcień rumieńca, zdałam sobie sprawę, że pod moją koszulką mam jedynie bieliznę. - Mogę ci powiedzieć teraz dzień dobry, Auroro? - zapytał Jay zachrypniętym głosem, a ja po prostu pokiwałam głową w odpowiedzi. Zaśmiał się ponownie, a ja poczułam jak materac ugiął się pod jego ciężarem. Jego usta zaatakowały moje, co wywołało oczywiście u mnie duży uśmiech. - Dzień dobry, Justin - szepnęłam, zagryzając wargę, modliłam się, aby moje ciało już na tyle nie spało, abym miała siłę podnieść rękę do jego twarzy. Czułam jego policzek na mojej dłoni i pozwoliłam sobie ponownie na mały uśmiech. Pochylił głowę by pocałować moją dłoń po czym położył ją na brzuchu. - Jesteś głodna? Jest śliczna kawiarnia za rogiem, wprost niesamowita - powiedział swoim pięknym tonem głosu, jakby zdradzał mi najważniejszy sekret.Zachichotałam, kiedy jego palce wciąż były owinięte wokół mojego nadgarstka. Jego głos sprawił, że coś w dołu mojego brzucha szybciej zatrzepotało. - Troszeczkę. Rozglądałeś się już po okolicy? - zapytałam. Czułam i słyszałam jak wybija rytm palcami. Zaśmiał się i pomimo tego, że moje oczy wciąż były zamknięte mogę wyobrazić sobie jego niesamowity uśmiech. - Więc do dzieła. Miałem wziąć prysznic, ale pomyślałem, że najpierw cię obudzę - wyjaśnił Jay, a ja nagle nie chce, aby moje oczy były dalej zamknięte. Justin leży spocony, pół nagi, jego wszystkie tatuaże lśnią, a mięśnie są napięte od ćwiczeń. Kto może przejść obok czegoś takiego obojętnie? Usiadłam, krzyżując moje nogi i zauważyłam, że moje przepuszczenia były słuszne. Moje oczy wędrowały po jego ciele, czułam się prawie jak wampir, oglądając każdy jego centymetr w skupieniu. Widziałam jak jedna kropla potu spływa powoli w dół po jego twarzy, zatrzymała się kiedy uniósł dołeczek w jego policzku. Powędrowałam wzrokiem w prawo na jego usta, czując jak znowu się rumienie. - Cieszysz się na ten widok, prawda kochanie? - dokuczał mi uwodzicielskim tonem. Działał cuda, pozwólcie mi mu o tym powiedzieć, ale jeszcze nie teraz. Wróciłam do tej małej kropli potu, widziałam jak spływa w dół jego szyi nad obojczykiem, powoli po jego klatce piersiowej i brzuchu. Przyłapałam sama siebie na wpatrywaniu się w jego pasek bokserek, które wystawały z jego szortów. Czekałam rozpaczliwie, aby sprawdzić czy kropla zatrzyma się właśnie tam. Jestem w błędzie, płynie po zarysach jego mięśni i miednicy, znika wewnątrz bokserek. O cholera.Nieświadomie mój język przebiegł po mojej górnej wardze, a Justin rozchylił swoje usta zarówno w szoku i pobudzeniu. To trochę jak wtedy, kiedy widzisz swoją ulubioną potrawę, jest na wyciągniecie ręki i czujesz jej niesamowity zapach. Jay jest moim ulubionym jedzeniem, chodź nawet go jeszcze nie spróbowałam. W jednej sekundzie jęknęłam nisko na myśl o smaku jego ust, następnie zostałam popchnięta na materac. Jay unosił się nad moim ciałem, jego kolana były obok moich ud, a ręce po obu stronach mojej głowy. Przypatrywałam się jego oczom i dostrzegłam w końcu w nich coś dziwnego, starałam się zapamiętać jak bardzo stały się ciemne, kiedy był podniecony.To sprawiło, że przygryzłam swoją wargę. - Kurwa - Jay zamruczał, koncentrując się na moich ustach, a w duszy błagałam go, aby mnie pocałował. Przysunął się jeszcze bardziej i wziął głęboki oddech, który później uderzył w moje usta jak gorąca fala. Jęknął cicho kolejny raz, uniosłam głowę i zaatakowałam jego usta moimi. Odwzajemnił to natychmiast, całował mnie zachłannie i przejechał językiem po mojej wardze. Cofnął się aby wziąć głęboki oddech, a ja wiedziałam, że jeśli podniosłabym teraz moje biodra to bym go poczuła.Powinnam to zrobić? - Nie patrz tak na mnie. Przysięgam na Boga, gdybym mógł.. - powiedział Jay przez zaciśnięte zęby, i pokręcił głową z jękiem. Pocałował mnie szybko, a ja nie miałam nawet czasu aby to odwzajemnić, ponieważ już zsunął nogi z łóżka i wstał, pozostawiając mnie rozwaloną na łóżku.Przyglądałam mu się, kiedy jego oczy zeskanowały intensywnie moje ciało, przez co znów się zarumieniłam. Przeczesał włosy swoimi palcami, mrucząc coś pod nosem, po czym tak po prostu poszedł do łazienki zostawiając uchylone drzwi. Siedziałam, zachwycając się tą całą sytuacją, następnie znikąd chichot opuścił moje usta. Pozwoliłam mojemu ciału opaść na materac i zachichotałam. On jest taki słodki. Chichotałam coraz bardziej, przypominając sobie jego postawę przed chwilą wyglądał tak... niewinnie w porównaniu do tego co robiliśmy przed chwilą. Woda w łazience została włączona, a ja usiadłam z powrotem. Och tak przecież wychodzimy. Mój umysł zareagował natychmiast, kiedy zdałam sobie sprawę, że nagie ciało Jaya było zaledwie kilka metrów ode mnie. Przez chwile zastanawiałam się czy powinnam skorzystać z faktu, że drzwi są otwarte, ale potem zdecydowałam, że bez względu na to jak bardzo tego chce, zgadzam się z Justinem. To wkrótce nastąpi, każda z tych rzeczy. Więc zamiast faktycznie to robić położyłam się wygodnie na łóżku po raz satyny dzisiejszego ranka. Zamknęłam oczy i starałam się wyobrazić sobie jak by to było gdybym faktycznie tam weszła. Zobaczyłam cień Jay'a za zasłoną, widziałam zarys jego ciała. Widzę jego uniesione łokcie, pewnie mył włosy, następnie jego chude tułowie, jędrny tyłek i duże uda. Po drodze zatrzymał swoje ruchy. Zdałam sobie sprawę z tego, że on wie, że tutaj jestem, ale następnie wrócił do poprzednich czynności nie reagując więcej na moje włamanie. Uśmiechnęłam się i poprowadziłam moje ciało w kierunku prycznica, następnie odsłoniłam zasłonę i weszłam do środka. Na szczęście stał do mnie plecami, więc nie mógł zobaczyć jak mój wzrok zjechał w dół jego ciała. Znalazłam tatuaż na jego łopatce: "Your word is a lamp for my feet, a light on my path.". Przeczytałam to w mojej głowie i nachyliłam się do przodu aby go pocałować. - Ro – odetchnął, kiedy moje usta dotknęły jego skóry, pocałowałam go jeszcze raz tym razem wyżej u podstawy jego szyi. Jęknął głośno, przez co poczułam jak moje mięśnie zacisnęły się na ten dźwięk. Powiedziałam mu, żeby kontynuował swój prysznic. Zgodził się ze mną i pochylił głowę do przodu pod bieżącą wodę, aby spłukać szampon. Czekałam na jego powrót, kiedy palcami rysowałam kółeczka na jego plecach. Kiedy skończył odwrócił się w moją stronę i pocałował mnie tak szybko, że otworzyłam szeroko oczy. Jego wilgotne wargi znajdowały się na moich, kiedy odwzajemniłam pocałunek. Przeniosłam swoje dłonie na jego bicepsy, głównie aby trzymać je właśnie tam i nigdzie indziej. Moje ciało rozgrzało się do absurdalnie wysokiej temperatury, kiedy Jay dotknął mojej dolnej części pleców. Przyciągnął mnie do siebie, przybliżając nasze nagie klatki piersiowe do siebie. Czuję go na swoim udzie, jeszcze nie do końca twardego do użycia, ale też na pewno nie miękkiego. Jay zakrada się swoim językiem wprost do moich ust, a ja daje mu pozwolenie na zbadanie ich, co sprawia, że moje ciało staje się jak galareta w jego ramionach. Jedną z moich dłoni wsunęłam w wilgotne włosy Jay'a podczas, gdy druga pozostała na moim ulubionym tygrysie. Przygryzłam jego wargę w odpowiedzi na obniżenie jego dłoni na mój pośladek. Krzyknęłam, a on to wykorzystuje, kiedy drugą dłonią pociągnął za moje włosy w dół. Mój wzrok spotyka się z białym sufitem, ale tylko na chwilę, ponieważ muszę zamknąć oczy z przyjemności, kiedy przyciska usta do mojego obojczyka. Ssał, przygryzał i lizał to miejsce podczas, kiedy jego palce ciągle ciągnęły moje włosy w dół, wyginając moje plecy coraz bardziej. Zdałam sobie sprawę z tego, że moja klatka piersiowa już nie dotyka jego. Jay pochylił się, aby spojrzeć w dół na mnie, a ja zarumieniłam się przez sposób w jaki jego oczy pociemniały. Oblizał swoje usta, ani razu nie odwracając wzroku, a następnie pochylił się do mnie aby pocałować mój mostek w samym środku moich piersi. Czując jego kilkudniowy zarost na swoich piersiach sprawił, że jęknęłam cicho. Potrafię sobie wyobrazić jak jego usta wspinają się do góry na pagórek i owija swoje usta wokół mojego sutka, przez co następnie widzę gwiazdy. - O Boże, Justin – słyszę swój oddech, ale z dystansu. Ssał go, ale po chwili zostawił go i przeniósł się od razu do drugiego. To sprawiło to samo wybuchowe uczucie w moim ciele, ale jeszcze bardziej intensywne. Robi to ponownie jeden po drugim, a intensywność cały czas wzrasta, sprawiając, że moje nogi zaczynają słabnąć. - Kochanie – usłyszałam jak powiedział to Jay, przez co zmarszczyłam brwi, ponieważ brzmiało to krystalicznie czysto, nie tak jakby to brzmiało, gdyby miał mój sutek w ustach. Mruknęłam w odpowiedzi i złączyłam palce w kosmykach jego złotych włosów, namawiając go, aby kontynuował. - Kochanie, otwórz oczy – powiedział. Odetchnęłam ciężko, kiedy wszystkie obrazy dookoła mnie zaczęły znikać, a wszystkie zbudowane uczucia w moim ciele opuściły mnie za jednym razem. Zostawiły mnie zimną i smutną w ciemności, niszcząc moją wizję.
O cholera, zasnęłam.
Moje ciało przeszły lekkie wstrząsy na łóżku. Nabrałam powietrza i otworzyłam szeroko oczy na niespodziankę. Jestem świadoma jego dłoni na moim udzie, co było bardziej gorące niż zwykle. - Wszystko w porządku, kochanie? - zapytał mnie, a ja pozwoliłam sobie na niego spojrzeć. Zarumieniłam się, kiedy mój wzrok natychmiast wylądował na jego ustach. Obrazy z moich snów wywołane przez wyobraźnie pojawiły się w mojej głowie, jakby były prawdziwe.Przesunęłam się na łóżku i naciągnęłam na siebie kołdrę, krzyżując swoje nogi. Jestem w pełni świadoma tego, że moja bielizna teraz prawdopodobnie stała się ciemniejsza przez moje podniecenie i nie mam zamiaru wysłuchiwać jego pytań na ten temat. - Wszystko w porządku, tylko nie spodziewałam się, że zasnę – leżałam, uśmiechając się do niego lekko. Za chwilę nagle zaobserwowałam u niego wilgotne włosy i założone świeże ubrania. Znów zaczęłam myśleć o moim śnie i zdecydowałam, że lepiej będzie jak sama też pójdę się odświeżyć. Powiedziałam mu to i zrzuciłam go z łóżka, więc mogłam spokojnie zejść z łóżka, uważając na to, żeby iść ze sklejonymi nogami tak, aby on nie mógł zobaczyć dowodów po moim śnie. Zaśmiał się słodko przez mój zapał i jedyne czego teraz pragnęłam to udusić go za powiększanie mojej frustracji. Nagle zaczęłam się zastanawiać nad tym, czy może nie zadbał o to pod prysznicem, a kiedy zaczęłam sobie to wyobrażać, moje mięśnie podobnie się zaciskają, przez co prawie pobiegłam do łazienki, żeby go uniknąć. W środku, włączyłam wodę w umiarkowanej temperaturze, na tyle gorącej by nie zamarznąć na śmierć i na tyle zimnej, aby odświeżyć swoje myśli. Musiałam się myć ostrożnie, ponieważ każdy mój jeden dotyk, wysyłał wstrząs do całego mojego ciała. Po długich 15 minutach pod wodą, próbując skupić się na myciu moich długich włosów, a nie na tym, aby załagodzić tam ciśnienie. Wyłączyłam prysznic, owinęłam ręcznik wokół swojego ciała i wyszłam, tylko po to, żeby uświadomić sobie to, że nie mam tutaj żadnych swoich ciuchów. Ja pierdole, to po prostu staje się coraz lepsze. - Justin! – powiedziałam i uśmiechnęłam się na fakt, że mogę używać teraz jego imienia. Kiedy gałka się przekręciła i jego głowa zajrzała do środka. Moja dłoń od razu przeniosła się na jego policzek, aby utrzymać jego wzrok na sobie. Mimo, że byłam pokryta dużym puszystym ręcznikiem, nadal czułam się bardzo naga. - Czy mógłbyś przynieść mi moją torbę? Proszę. Jay zachichotał i pokiwał głową, wracając z powrotem. Wzięłam głęboki oddech, nucąc sobie, czekając. Rozglądnęłam się dookoła za mniejszym ręcznikiem, aby wysuszyć włosy. Jay wrócił w mniej niż dwie minuty i powiedział mi, żebym założyła strój kąpielowy pod ubrania, w razie jakbyśmy chcieli później iść na plażę. Zrobiłam tak jak mówił i założyłam jeden czerwony bez pasków na górnym bikini z małą kokardką z przodu i z tyłu na dole. Nałożyłam na to jasne spodenki i zwykłą białą podkoszulkę. Znalazłam moje gladiatorskie sandałki do kostki i założyłam je, tuż przed wyszczotkowaniem moich włosów i umyciem zębów. Wyjęłam swój telefon, do którego podłączone były moje słuchawki z mniejszej kieszeni mojego plecaka i schowałam do mojej kieszeni, w razie kiedy będę ich potrzebować. Kiedy wyszłam z łazienki, Jay siedział na łóżku, grając na swoim telefonie w coś co brzmi jak Dumb Ways. Miał delikatnie wystawiony język w kąciku jego ust, kiedy się koncentrował i następnie przeklinał „głupi toster". Roześmiałam się przez niego, ponieważ ja też nigdy nie mogłam dostać jednego tostera. Chłopak spojrzał na mnie i uśmiechnął się do mnie. - Jesteś gotowa? Skinęłam głową, kiedy on odłożył swój telefon z daleka od siebie, zwracając teraz swoją całą uwagę na mnie. Kocham w nim to, że zwraca swoją uwagę tylko na jednej rzeczy. Czuję się kochana, kiedy on nie potrzebuje niczego innego oprócz mnie. Kiedy wziął moją rękę aby poprowadzić mnie, ja złożyłam miękki, prosty pocałunek na jego ustach, które wyrażał moje wszystkie myśli, a on odwzajemnił go. - Chodź – powiedział potem, kiedy zrobiliśmy krok w dół schodów – Jestem głodny.
__________________________
Przepraszam za wszelkie błędy, ale źle się czuję i nie mam siły tego dokładnie sprawdzać. Mam nadzieje, że wszystko jest zrozumiałe i spodoba wam się nowy rozdział.
CZYTASZ
Not Safe For Work
FanfictionCześć wszystkim! Jestem tłumaczką Not Safe For Work autorstwa JBomber. Mam nadzieję, że sprostam wyzwaniu i nie będziecie mieli ze mną żadnych problemów. x W opowiadaniu pojawiają się treści nieodpowiednie dla osób poniżej 18-stego roku życia, dlate...