Czas wracać do domu

7.8K 458 97
                                    

Otworzyłam oczy i ujrzałam pochylającego się nade mną mężczyznę. Miał koło 30 lat. Był blondynem o błękitnych oczach, ubranym w długą białą szatę. Z jego pleców wystawały piękne, białe skrzydła. Anioł.

-Jestem Razjel-powiedział dźwięcznym głosem-Bardzo dobrze się spisałaś Raquel.

-Nie, nie prawda. On zginął-szepnęłam załamana wskazując na leżącego bez życia Setha. Anioł usiadł obok mnie i podparł się dłońmi.

-Uratowałaś świat.
-Nie uratowałam tego, na czym mi zależało.

-Możesz to zmienić.
-Nie mam mocy. Wykorzystałam ją na zamknięcie bramy.
-Mówią, że miłość jest najpotężniejszą siłą-powiedział wstając-Poza tym, On ci pomoże Raquel. Musisz jedynie uwierzyć.
Położyłam ręce na ciele chłopaka i zamknęłam oczy. Pragnęłam, by się obudził. Byłam gotowa zastąpić jego życie swoim, byle odzyskał siły. Skupiłam się na rosnącej w moim sercu nadziei i poczułam jak klatka Setha ponownie się unosi.
-Mówiłem, że dasz radę-powiedział uśmiechając się Razjel.

-Dziękuję-szepnęłam.
-To ja dziękuję tobie. Twoje poświęcenie szczelnie zamknęło bramę. Jednak straciłaś moc. Nie odzyskasz jej.Cała twoja energia będzie od teraz utrzymywać Lucyfera w zamknięciu.
-A co jeśli umrę?

-Moc nie znika. Zawsze przechodzi na coś innego. A twoja przeszła na bramę. 

-Czyli...
-Czyli możesz spać spokojnie.

-Czy to oznacza, że nie jestem już nadnaturalna?

-Zawsze będziesz. Tej cząstki twojej duszy nie da się zabrać. Jednak nie masz już mocy.

-A skrzydła?

-Są częścią ciebie. Sprawdź.

Zgodnie z poleceniem Razjela rozłożyłam skrzydła i wstałam.

-Dziękuję-szepnęłam ponownie.

-To ja dziękuję-odparł i zniknął.

Usiadłam obok Setha i czekałam. Byłam wyczerpana...a jednak nie zasnęłam. Czekałm, aż chłopak się obudzi Po kilku godzinach Seth otworzył oczy i spojrzał na mnie.

-Czyżbyś uratowała świat?-zapytał uśmiechając się, choć sprawiało mu to ból.

-Chyba tak.

-I co teraz?

-Teraz? Teraz wracamy do domu-odparłam i pomogłam mu wstać. Wyprowadziłam Setha z jaskini i po raz ostatni spojrzałam na to okropne miejsce. 
Wzięłam głęboki oddech i rozłożyłam skrzydła.

Czas wracać do domu.

-Tak mamo, wszystko jest w porządku. Nie masz się o co martwić.

-Ale wracasz na ferie? 
-Tak. Ale nie sama. Chciałabym wam kogoś przedstawić.

-Chłopak?
-Tak mamo.
-Nareszcie!

-Zadzwonię później okey? Kocham cię.

-Ja też cię kocham.

Odłożyłam telefon na łóżko i uśmiechnęłam się do siedzącej naprzeciw mnie Belli.
-Nie wiesz, co dają dziś na kolację?-zapytała.

-Nie, ale zjadłabym wszystko.

-To chodźmy.
Tydzień temu wróciliśmy do Angel's Academy. Kiedy tam dotarliśmy było pusto. Szkoła została ewakuowana i zostało w niej tylko kilka osób. Bella, Lana, Drake, Magnus i dyrektorka. Powitali mnie z ulgą. Ich radość wzrosła, kiedy opowiedziałam co się stało dyrektorka od razu poszła powiadomić radę a Lana i Magnus zajęli się Sethem. Chłopak szybko dochodził do siebie, jednak nadal znajdował się w skrzydle szpitalnym.
Dzisiaj szkoła pracowała już normalnie. Na tyle normalnie na ile mogła. Valery wywołał niemałe zamieszanie, a jego śmierć jeszcze większe. Rada tropiła jego pomocników i stawiała ich przed sądem. Szło im całkiem nieźle, zważywszy na informacje, które ode mnie dostali. Ja natomiast miałam się dobrze. Tak jak powiedział Razjel straciłam moc. Jedyną pozostałością po moich anielskich genach były skrzydła, jednak nie żałowałam.

Wszystko wracało do normy.
Udało mi się przeciwstawić swojemu przeznaczeniu  i naprawić błędy, które w międzyczasie popełniłam. Co ważniejsze pokonałam wszystkie przeciwności i nareszcie mogłam odetchnąć.

Czekało mnie szczęśliwe życie, z kimś kogo kochałam. A przynajmniej taką miałam nadzieję.

Aktualnie miałam tylko jedno zmartwienie. 

Mianowicie: Czy moi rodzice polubią Setha?

Aż ciężko się przyzwyczaić do tak przyziemnych problemów...

_____________________________________

Serdecznie zapraszam do nowego opowiadania 'W cieniu drzew' 😉

<3

Korektą zajmowała się xxellie1 ale mimo wszystko proszę o wybaczenie, jeśli błędy się pojawiały.

World we don't knowOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz